Dzięki Aniu. Dziś też mam porcyjkę zdjęć . A u Ciebie byłam dziś z samego rana i widziałam, że sporo się dzieje. Prostujesz linie, uszczuplasz trawnik. I super, będzie ciut więcej miejsca na nowe roślinki
Kochana, Ty jesteś bezkonkurencyjna
Dziś czyścimy oczko. Sporo wody już wybrane .
Dziś na śniadanko była jajecznica ze szczypiorkiem . Ależ to pierwsze własne zielone cieszy i smakuje
dzięcioł po wycięciu gruszy musiał zmienić miejscówę, więc teraz siedzi na orzechu.
glicynia na orzechu wygląda obiecująco. Oby tylko przymrozki jej nie załatwiły
Kasiu mamy filtr, ale po zimie jeszcze nie zamontowaliśmy go. Zamontujemy dziś po pierwszym czyszczeniu oczka . Gorąco polecam Ci oczko, choćby malutkie, w pojemniku. Każde daje dużo radości. Także, a może przede wszystkim zwierzętom
Ewunia poidełek bardzo mnie cieszą, bo rzeczywiście ze wszystkich korzystają i ptaki i pszczoły. Mimo obecności oczka w ogrodzie. Dlatego tak cieszą i nigdy nie jest ich za dużo. Pamiętając o pszczołach warto włożyć do środka kamień, żeby się nie topiły.
Tu na zdjęciach młodziutkie kosy z pierwszego lęgu. Umieją już latać, ale jeszcze takie trochę nieporadne i bardzo ufne. Podchodzą naprawdę bardzo blisko i mam wrażenie, że wcale się nie boją.
paprotunia. Uwielbiam je
jedno z poidełek. Tu wyeksponowany liść od Sylwii