To są zdjęcia z końcówki maja, ale normalnie to powinny być czerwcowe zdjęcia.
Najbardziej kwiecisty czas w moim ogrodzie. Teraz mam dużo mniej kwiatów.
Tak to śmiałki. Uwielbiam je. Posadziłam kilka na tej rabacie
Ja też lubię tę rabatę w maju w w czerwcu. Teraz trochę spokoju, a potem zaczyna się kwitnienie astrów, więc znowu jest kolorowo
Myślę, ze jeśli nie tylko róże Cię interesują, to warto tam przyjechać o każdej porze.
Ja zamierzam pojechać jeszcze raz w tym roku
Dzisiaj totalny odwyk od ogrodu. Niby nie było tak gorąco, mogłam popracować, ale dom wołał o pomoc. Łazienka i kuchnia porządnie wysprzątane.
W przyszłym tygodniu ma być chłodniej to zajme się porządkami w szafie syna, który przywiózł po studiach tony ubrań.
Trzeba zrobić selekcję, bo się nie mieści w szafie
No i będzie lepiej pracowało się w ogrodzie przy niższych temperaturach
Dziewczyny, czy macie jakieś doświadczenie/wiedzę dotyczące zmiany kolorów róży???
Mam posadzone obok siebie trzy sztuki Hansestadt Rostock, o pomyłce nie ma mowy, w zeszłym roku kwitły, to na bank właściwe krzaczki.
W tym sezonie jeden krzak jeszcze nie kwitnie, jeden kwitnie "normalnie", a jeden "nienormalnie" bo morelowo/łososiowo...
Zrobiłam dziś kilkanaście albo i więcej zdjęć, żeby kolor uchwycić.
Po lewej "normalna" HR, po prawej dziwadło.
Co o tym myśleć???
Obie ładne ale nie tak miało być
Judith, chyba w ilości siła chociaż w zeszłym roku mocno ograniczyłam lilie, bo już było zbyt dużo, niech teraz od nowa tworzą nowe cebule
Dzięki Gosiu te pachnące intensywnie mają różne nazwy:
Lilia Trąbkowa Regale Album - Lilia Królewska Album (inne nazwy na jakie trafiłam - Lilia Sw. Józefa, Lilia sw.Antoniego)
Dorotko, tam jest razem 7 kwiatów, ale po wichrze z ulewą zaczęły się z lekka kłaść, więc troszkę je podwiązałam
Alu - Ty zawsze człowieka podniesiesz na duchu
A teraz nastąpi częściowy przegląd moich pomidorusów, które już zawiązały spore owoce. Q pamięci abym wiedziała, które mogę powielać do uprawy w gruncie
1 -Betalux - całkiem sporo i dość duże pomidorki
2 - Gaspacho karłowaty - sporo i dość dużo, wielkość jak na razie średnia:
No w koncu coś się zaczęło dziać w pt w temacie ogrodu!
Nie... nie jest jeszcze zrobiony. Ale przynajmniej jest +/- teren podrownany. Jak przyjedzie kompost to wtedy zostanie rozplantowany, trochę wymieszany z ta ziemią i bężiemy równać i czekać aż chwasty wyjdą i je wyrywać. Super jakby koncem sierpnia udało się wytyczyć rabaty. Wsiać trawę i trochę roślin posadzić [to to już nawet wcześniej na jednej z rabat].
Witaj Dorcia w moim małym zielonym zakątku
Dziewczyny oby już nas nic nie żarło, kąsało i nie wcinało roślin
Dziś przycięłam przekwitające przetaczniki i szałwie, liczę na powtórne ładne kwitnienie jak w poprzednich sezonach Wczorajsza wichura była przerażająca, do silnych wiatrów jestem już tutaj przyzwyczajona, ale wczoraj byłam przerażona, gięło drzewka niemal do ziemi na wszystkie strony, cud że nic nie straciłam. Wilgotność wczoraj chyba 100% stałam i lało się ze mnie od nic nierobienia
Dwa razy dziennie sprawdzam pułapkę na kreta i nic, skubaniec nie chce się dać złapać, ryje w rabatach, liczę że w końcu popełni jakiś błąd... wiem że pożyteczny, ale rozrywa też korzenie, zniszczył mi powojnika tym swoim ryciem muszę go eksmitować nie ma rady.
Ciekawostka - od czasu do czasu pojawia się pojedyńczy kwiatek sasanki
Basiek, aby nie płakać przy cebuli można wrzucić ją przed krojeniem na trochę do lodówki.
Bardzo cieszą te zbiory Dziś zebrałam cały czosnek Harnaś i cześć cebuli, żółta została tylko wokół marchewki.
Czosnek sądziłam pomiędzy truskawki i tutaj ziemia była zbita, trochę się napociłam wyciągając a nawet złamałam łopatkę. A taka była ładna amerykańska, szkoda.
Pomidory podlałam gnojówką ze skrzypu i popryskałam herbatką tymiankową, ładniej pachniało podczas pryskania. Wrzucam przepis:
Świetny ten sweterek pasuje Ci ten kolor, ładnie Ci w takim delikatnym, pastelowym kolorze ja na drutach potrafię szalik zrobić, może coś więcej, ale ścieg nierówny mi wychodzi, dlatego częściej sięgam po szydełko
Jolu, piękny masz ogród, ta ścieżka wśród bujnych roślin wygląda zachwycająco.
Bardzo podoba mi się też Twój domek ogrodnika z uroczą ławeczką, marzy mi się coś takiego, mam nawet
upatrzone miejsce.
Wczoraj wieczorem wreszcie padał u mnie porządny deszcz. Lało (ale bez ekstremów - równo i miarowo) godzinę, potem mocno padało pół godziny, potem była przerwa godzinna i dokładka mocnego deszczu 15-minutowa.
Ziemia pięknie podlana, kilka dni odpoczynku od podlewania będzie
Minus - Anabelki się położyły. Ale z tym sobie poradzę, deszcz najważniejszy. Ależ radość była!
Ogród wyraźniejszy jakby