Działam ciągle ze stroną warzywno-owocową ogrodu..wygląda to minimalnie lepiej. Narobiłam się przy tych skrzyniach z mężem strasznie. wypełnione mam nadzieję dobrze- w dużej mierze kompostem i obornikiem końskim, mieloną korą i na wierzch ziemia kupna.
Mam wizję, ale też trochę wątpliwości:
miejsce to wybrałam, gdyż jest idealne na kompostownik (tył domu- ściana tylna garażu) więc łatwo będzie mi coś przeplewić, łatwo też podlać-bo bliziutko mam kran zewnętrzny z wodą i w razie potrzeby będę mogła wyskoczyć z salonu po koperek.
Minusy widzę- wąsko, wschód a nie południe, druga droga równoległa do długości działki.
Chciałabym koniecznie zasłonić grządki od drogi- jest 75cm na coś- myślałam o cisach, czy jest to dobry pomysł? a może jakiś krzew (wąski?) owocowy?jest coś takiego?
Przy skrzyniach dzikie poziomki (zasiałam w pojemnikach i grzeją sie do słońca na parapecie), wzdłuż domu chyba tawuła japońska będzie.