Krótki spacer w ramach odstresowania.
Mini łączka przy skrzyniach trochę za mocno się rozrosła i zaczyna pożerać winogrona. W przyszłym roku będę musiała zrobić selekcję ze względu na wysokość.
Szałwia też olbrzymia, maleństwa pod nią ledwie widoczne. Budleja obok cała w kwiatach i motylach, tylko zdjęcia nie mogę jej dobrego zrobić, pod spodem zrobiło się na razie łyso. Zresztą cała wiejska zrobiła się tak mocno przechowalnikowe, że w tym roku straciła swój urok.
Różanka tworzy się w bólach. Burze położyła mi większość lwich paszczy co razem z dziury pomiedzy roślinami wywołuje wrażenie bałaganu i chaosu. Dobrze, że mam wyobraźnię

Zaczyna kwitnienia gipsówka. Jest mało fotogeniczna, albo fotograf ze mnie taki słaby

A szkoda, na żywo bardzo ją lubię.
Przyśmietnikowa i lawendowa to teraz moje faworytki