Wysiałam dwie mieszanki łąk kwietnych jesienią i czekam co wiosną będzie wschodzić. Te co mam do wysiewu w lutym to nie wiem jak potraktować czy stratyfikować bo nic o tym nie pisze na torebkach tylko, że pod osłony lub do pojemników w lutym
To
malwa jednoroczna summer carnival
floks płomyk letni
szałwia omączona i
mięta meksykańska
planuje je potem wysadzać w łąkę, a cześć nasion sypnę wprost do gruntu może się coś uda
Koniecznie pokazuj jak będziesz wprowadzała taki klimat w domu będę śledzić, lubię takie "skarby", u siebie mam takie pojedyńcze przedmioty, malutko ale jak coś znajdę to u mnie ma drugie życie
Na to jeszcze trzeba będzie poczekać bo jeszcze dom cały do remontu generalnego, ale już gromadzę Obrusiki, serwety, skóry, dzbanuszki, makatki, narzuty i w ubiegłym tygodniu wynalazłam sobie w necie kufer/skrzynię Jak dobrze pójdzie to w niedzielę stanę się jego szczęśliwą posiadaczką i zagracę jeszcze bardziej obecne mieszkanie Marzył mi się na ganku w przyszłości mały szezlong nakryty owczą skórą, ale w oko wpadł mi ten kufer i świetnie spełni tę rolę. Będzie po chłopsku z domieszką art de co i Ludwika....sama nie wiem jak mi się to uda połączyć, ale mam nadzieję, że zagra bo w głowie mam i mi gra, a ufam swojej intuicji
A zapomniałam napisać, że sypialnię to mam prawie całą już uzbieraną, jeszcze mi tylko brakuje odpowiedniego stolika, fotelika lub krzesła i lampy Szafę, toaletkę i nakastliki muszę odnowić. Łóżko trzeba będzie skręcić i nogę poprawić, dokupić co pisałam i sypialnia gotowa
Bo tą co mamy teraz chyba sobie zostawimy na wypadek starości, choroby lub czego tam co życie przynieść może...
Jak się razem pracuje z dziećmi to i okazja do nauki jest i do rozmowy, generalnie można pobyć razem, lepsze to niż siedzenie cały dzień na kompie. Do tej pory chłopaki wspominają jak kumple na kompie grali, a Oni w ogrodzie z nami byli i grali w nogę w realu na swoim własnym "boisku". A teraz dzieci wyrosły, boiska już nie ma, a i tak idą z nami i pomogą przy cięższych pracach. Starszy na jutro do pomocy z woliera przyjechał. Ciągnie Go jednak do domu, na dłuższą metę jeszcze w pandemii w mieście jest nudno...
Drzewo ubiegłej zimy powstawało
Tak takie, albo haftowane.... mam takie dwie do wyszycia od nowa bo już się babci nici wykruszyły, ale odnowie kiedyś .....jak dożyję tego dnia, że będzie po remoncie