Aniu, od Twojego wpisu trochę się zmieniło i coraz więcej koloru żółtego się pojawia w ogrodzie.
Niestety nie podam nazwy tego miskanta. To jego ostatnie chwile w ogrodzie. Na wiosnę wykopuję.
Zajmuje za dużo miejsca.
Miałam przepiękny weekend. Zrealizowałam prawie cały plan ogrodowy.
Przede wszystkim posadziłam cisy w miejsce usuniętych buksów
Grzyby to jednak bardzo ciekawe twory, a takich jeszcze nie widziałam
Ten dzięcioł to chyba zielonosiwy
I powiem Ci w tajemnicy, że Twój mąż to jednak wybitny jest
Niekoniecznie coś źle zrobiłaś z tym judaszwcem, ja też się dopiero uczę, napisałam tylko jak to jest u mnie. W zasadzie one są mrozoodporne, jak pierwszy rok da radę to potem powinno być tylko łatwiej Agatorek napewno ma judaszowce, ona ma dużo młodych drzewek, myślę, że może warto ją podpytać?
Czyli mowa o judaszowcu ? Mam go okryć na zimę, rozumiem. mó nie ma żadnej osłony blisko. chyba go żle posadziłam. A u mnie zimy bywają srogie, oj, oj,, to sobie narobiłam.
Tak nam to wyszło
na wiosnę może wiklina na dachu do wymiany bo konstrukcja jeszcze postoi...
samym wieczorem pojawiła się pomoc w postaci kolegi sąsiada, który nam niemożliwej już do koszenia przez kosiarkę z napędem trawę pokosił. Przez zalanie od kilku tygodni nie dało się wjechać, a trawa rosła...
teraz resztę jakoś już zmęczymy. W naszym ogrodzie z tyloma zakamarkami taki traktorek na co dzień się nie sprawdza, ale na tym fragmencie przy tej wysokości trawy okazał się pomocny.
Drugim ogrodem jaki odwiedziłyśmy był ogród małżeństwa, które produkuje metalowe i betonowe ozdoby do ogrodu.
Skrzynie warzywne.
Obrzeże z butelek szklanych.