A ja posadzilam dzis 40 doniczek z sadzonkami żurawek, tiarelli, rdestow, astrow i paproci. Plus posadzilam dary od Helen, kępy hakonek i Rauriefów - te cudowne poduchy otulily judaszowca Eternal Flame, ktory po raz trzeci zmienil miejscowke. Teraz bedzie mial wiecej slonca i dosc dobra ziemie. Obok rosnie inny judaszek i ma sie calkiem dobrze. Zmienil tez miejsce deren kousa gatunek w ktorego miejsce wskoczyl z podcienia deren pagodowy. Wszystko z korzyscia dla obu. Pagoda bedzie mial duzo miejsca a kousiak duzo slonca



podsadzilam go wlasnie tiarellami, paprociami i rdestami. W tamto miejsce dojda jeszcze jutro bergenie.

Dzis byl piekny dzien, ciepło i slonecznie. Typowa ZPJ. W ogrodzie pracowal taki smok:



Ciezka robota. Z 6 stert zalegajacych w ogrodzie zezrebkowane przez 8 godzin zostały jedynie 2 najwieksze. Troche sprzet sie zapychal wiec konieczne bylo dolozenie uszczelek i male modyfikacje przez lubego. Byc moze na wiosne wypozyczymy jeszcze raz, zeby zezrebkowac jeszcze 2 duze sterty. A dwie troche mniejsze chcemy zostawic i poukladac wzdłuz ogrodzenia od lasu dla owadów i ptakow.

Jednak niektórzy sie obijali i korzystali ze słonecznej pogody

Dziś kolejny szkółking z dziewczynami.

W kartonach zapakowana wysoka betonowa donica i postument do niej.
Do tego magnolia Rustica Rubra (około 2m wys.), 3 żurawki Guacamole i winobluszcz trójklapowy.

Ogrodowo dziś nie podziałałem nic. Za to bawię się z bratem i tatą w budowlańców

Tak było w połowie pracy - zamurowywanie dziury po dawnej bramie wejściowej (to ściana do sąsiada).

Oczywiście otwór zamurowany w całości, tylko zdjęcia brak.

Całość prac przy remoncie gospodarczego zaczęliśmy zapewne ze 3 tygodnie temu. Większość prac odbywa się jednak w soboty i jak pogoda pozwoli. Pokażę więcej jak nadrobię foty, bo okazuje się nic nie mam.

Teraz zasłużony odpoczynek

Zrobiło się jesiennie.

W domu









Ostatnie ogórki

Skarpe moze jutro zaczniemy układać

Wlasnie boje sie ciachac, myslisz ze trzeba?

Jak bedzie mokro I zimno to moze nie?

kasiab napisał(a)

Rabata na Różankę przekopana wyrównana. Jeszcze chwasty w tujach i obornik do dołków



Wymiary:
7,5m szerokości i po odliczeniu 1m dla tujek mam 3 m głębokości

Zapowiada sie fajnie.
Ja teraz róże przenoszę na kortowa i sadze po obwodzie rabaty.

Na obecnej było ciasno .

Żal nie wykorzystać pięknej pogody na prace ogrodowe

Podzieliłam sobie rdesty lubię tak rozmnażać pieniądze



Kolejna praca na tej samej rabacie była już nieplanowana.

Ostatnio patrzę co te seslerie tak podeschły, myślałam , że przy kostce miały latem za sucho.Ale wzięłam pociągnęłam za liście a tu kępa wyszła lekko bez korzeni. Pędraki dziady mi zeżarły znowu korzenie seslerii! Wrr!



Cała obwódka zeżarta. Pod każdą kępą jeszcze tłuste obrzydliwe pędraki.Blee
Muszę zacząć je zwalczać ,bo nie pozwolę,aby mi zeżarły więcej traw.


Wysadziłam stąd także kocimiętki ,bo w półcieniu leżały na trawach.
Na obwódkę posadziłam hakonechloa macra.


Nie ma tego złego co by na dobre
nie wyszło
Bo teraz podoba mi się bardziej

Rabata na Różankę przekopana wyrównana. Jeszcze chwasty w tujach i obornik do dołków



Wymiary:
7,5m szerokości i po odliczeniu 1m dla tujek mam 3 m głębokości

Przesadziłam na górkè 5 miskantów. Mam nadzieje siè przyjmą.





Posadziłam tez reszte czosnku słoniowego. Jeszcze zwykły mi został, moze jutro

Gosiu dzięki za odwiedziny i za asterki. Dziś piękne słoneczko więc wszystko już posadzone.
Posadziłam w końcu jasnofioletowe astry przy lilaku, a ciemnoróżowe przy grujeczniku i trawach. Trzymajmy kciuki aby wszystko się przyjęło.

Kupiłam też mix różowych tulipanów i posadziłam w miejsce gdzie nornice zżarły mi cebulki. Przy ścieżce do huśtawki posadziłam też czosnki globemaster. Nie lubię jesiennych prac, ale dziś było całkiem miło.

I na koniec, ktoś mnie zaczepiał za długo byłam skupiona na roślinach, nie na niej No i podkopała mi jedneho iglaka, ale musiała to zrobić wcześniej, taka to paskuda na szczęście większych szkód nie robi, tylko pod tą jedną choinką kopie sobie dziurę, ja zakopuję, kładę tam jakieś przeszkody, a ona i tak robi swoje. Mamy tak kilka razy w sezonie, pod tą jedną choinką