Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Gosi

Ogródek Gosi

Margo2 22:13, 23 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 22:15, 23 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178


Bardzo zdziwiła mnie różowa gaura, uważana za bardziej wrażliwą. Przez całą zime była praktycznie zielona. Oberwała dopiero podczas mrozów. Myślałam, ze nie przeżyła, a ona wygląda najlepiej ze wszystkich gaur.

____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
April 07:58, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Muszę sprawdzić swoje gaury różowe. Jedną widziałam że przetrwała. Oby reszta też.
Kokorycz od ciebie jest bajeczna. Podzieliłam na dwie kępki i obydwie są imponujące. Będę dzielić dalej.
Już nie mogę doczekać się weekendu żeby trochę popracować. Ma być chłodniej więc łatwiej będzie tyrać. Żeby tylko przymrozki nie zaszkodziły.
____________________
April April podbija las Mazowsze
mrokasia 08:39, 24 kwi 2025


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19764
Ale masz fajne tulipy .
Sporo zrobiłaś. Też mam mnóstwo mleczy i na trawniku i na rabatach. Muszę temu poświęcić czas bo na razie to tylko urywałam przy okazji kwiatki by się dalej nie rozsiały.
Ta kokoryczka od Ciebie jest super! Świetnie przezimowała i jest wieeeelka . Podzielę ją sobie .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
April 08:53, 24 kwi 2025


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 11454
Kasia, od Gosi dostałaś kokorycz czy kokoryczkę? Bo ja kokorycz bladożółtą-corydalis ochroleuca). I jest fantastyczna.
____________________
April April podbija las Mazowsze
LIDKA 09:03, 24 kwi 2025


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10404
U mnie na kilkanaście gaur nie widze jeszcze 2.
One się w wodzie dobrze ukorzeniaja. Bede w tym roku tez rozmnażać. Miałam tylko 3 szt reszte namnożyłam sobie.
Różowe raz mi kipły po zimie i sie obraziłam ale znowu kupie i bede mnożyć.

Gosia masz ładne tulipany i kwitnącą wiosną.
Połowy Twoich kwiatków nie znam
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Eupraksja 16:11, 27 kwi 2025

Dołączył: 09 kwi 2025
Posty: 59
Gosiu, jaka cudowna bujność kwiatów u Ciebie! Kolejny raz się przekonuję, że to wcale nie jest uniwersalna rada, żeby ograniczać się z ilością gatunków w ogrodzie. W formalnych, nowoczesnych ogrodach pewnie tak, ale… moje serce jest jednak przy tych kipiących obfitością ☺️
____________________
Ewa W zgodzie z lasem na obrzeżach Kampinosu
Margo2 22:55, 27 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
April napisał(a)
Muszę sprawdzić swoje gaury różowe. Jedną widziałam że przetrwała. Oby reszta też.
Kokorycz od ciebie jest bajeczna. Podzieliłam na dwie kępki i obydwie są imponujące. Będę dzielić dalej.
Już nie mogę doczekać się weekendu żeby trochę popracować. Ma być chłodniej więc łatwiej będzie tyrać. Żeby tylko przymrozki nie zaszkodziły.


Ja miałam tylko jedna różową i o dziwo ona najładniej przezimowała i jest duzo większa niż te białe.
Kokorycz bedzie się siała jak głupia. Ja już ja wywalam. To znaczy bardzo dużo porozdawałam.
Jak chcesz to jeszcze przywiozę.
Już widzę kolejne siewki.
A może chcesz wilczomlecza, którego Ci ostatnio dawałam?
Ja mogła popracować dopiero dzisiaj. W piątek byłam z m. w Warszawie bo miał zabieg, wczoraj tyrałam w domu.
Ja nie mogę doczekać się piątku

mrokasia napisał(a)
Ale masz fajne tulipy .
Sporo zrobiłaś. Też mam mnóstwo mleczy i na trawniku i na rabatach. Muszę temu poświęcić czas bo na razie to tylko urywałam przy okazji kwiatki by się dalej nie rozsiały.
Ta kokoryczka od Ciebie jest super! Świetnie przezimowała i jest wieeeelka . Podzielę ją sobie .


To urządzenie do wyrywania mleczy jest super. Człowiek nie musi sie schylać. Idzie szybko.
Kokorycz moge dowieźć

April napisał(a)
Kasia, od Gosi dostałaś kokorycz czy kokoryczkę? Bo ja kokorycz bladożółtą-corydalis ochroleuca). I jest fantastyczna.


Jolu, to ta sama kokorycz, co Twoja

LIDKA napisał(a)
U mnie na kilkanaście gaur nie widze jeszcze 2.
One się w wodzie dobrze ukorzeniaja. Bede w tym roku tez rozmnażać. Miałam tylko 3 szt reszte namnożyłam sobie.
Różowe raz mi kipły po zimie i sie obraziłam ale znowu kupie i bede mnożyć.

Gosia masz ładne tulipany i kwitnącą wiosną.
Połowy Twoich kwiatków nie znam


Lidka, przypomniałaś mi, że można gaurę w ten sposób rozmnażać. Super. Musze jej więcej dosadzić. Będę w takim razie próbowała.
Z tymi różowymi to taka niespodzianka, bo słyszałam, że sa bardziej wrażliwe, a u mnie zachowywała się lepiej niż te białe.
Białe nie przeżyły 2 z 5. Ale coś koło jednej kiełkuje. Może to gaura? Podobno też ładnie się sieją.
Tulipanów mam w tym roku bardzo mało. Mus dokupić.
Sporo roślin to wynik mojego zbieractwa. Kiedyś bardziej interesowałam się samymi roślinami, a nie kompozycją. Stąd u mnie taki misz masz

Eupraksja napisał(a)
Gosiu, jaka cudowna bujność kwiatów u Ciebie! Kolejny raz się przekonuję, że to wcale nie jest uniwersalna rada, żeby ograniczać się z ilością gatunków w ogrodzie. W formalnych, nowoczesnych ogrodach pewnie tak, ale… moje serce jest jednak przy tych kipiących obfitością ☺️


Ograniczanie gatunków promowano kilka lat temu, teraz własnie jest powrót do natury, do bujności rabat, żeby rośliny były przyjazne owadom. A to wymusza sadzenie różnorodnych roslin, bo owady maja różne wymagania. Ja kiedyś po prostu zakochałam się w roślinach. Nie była ważna kompozycja, kupowałam wszystko co mi się spodobało. A że kupowałam pojedyncze egzemplarze, bo nie wiedziałam, czy u mnie sie przyjmą stąd u mnie taka różnorodność, a nawet misz-masz, Dopiero od niedawna zaczęłam zwracać większą uwagę na dobór roślin. Zaczęłam dosadzać takie, które ładnie się przyjęły i nie ma z nimi większych problemów.
Jeśli Ci w sercu gra busz, to sadź busz. Albo podziel ogród na strefę reprezentacyjną i na Twoją.

Ostatnie dni nie były ogrodowe. Dopiero dzisiaj mogłam cos podziałać w ogrodzie.
I cieszę się bardzo, bo zakończyłam pierwszą turę pielenia.
Mam nadzieje, że jutro w końcu uda mi sie zwertykulowac trawnik, bo idzie pod górke ze sprzętem.
Ciągle cos przeszkadza w jego uruchomieniu. Tak to jest jak człowiek chce sobie ułatwić. polewkamax
Kupiłam wertykulator spalinowy, bo nie cierpię kabla. Zawsze boję sie, że go uszkodzę, bo juz mi sie to zdarzyło.
Ale nie mogliśmy nigdzie znaleźć co mu potrzeba, żeby zadziałał. W końcu zamówiliśmy w ciemno olej, który okazał się niewłaściwy, bo całe szczęście, guły odkryliśmy gdzie jest umieszczona specyfikacja.
Czekam teraz na nowy.
Jak już zrobię wertykulację, trzeba bedzie dosiać trawy, rozsiać nawóz i wykancikować brzegi.
Liczę, że w 2 popołudnia się z tym uwinę. I w końcu trzeba będzie zająć się warzywnikiem i wymianą kilku skrzyń.
A potem zaczynam nową rabatkę clap

____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 22:55, 27 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 22:56, 27 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies