Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Gosi

Ogródek Gosi

Margo2 22:57, 21 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
mirkaka 19:40, 22 kwi 2025


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Juzia napisał(a)


Moja też


Moja też wyjątkowo tajemnicza
____________________
Mirka Wszystkiego po trochu pomorskie
Gruszka_na_w... 20:11, 22 kwi 2025


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Tradycja polewania się wodą prawie zanikła. Fajnie, że praktykujecie ten zwyczaj z sąsiadami.
Do fanclubu kamiennej ścieżki też się zaliczam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Margo2 23:01, 22 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
mirkaka napisał(a)


Moja też wyjątkowo tajemnicza


Mirko, miło mi

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Tradycja polewania się wodą prawie zanikła. Fajnie, że praktykujecie ten zwyczaj z sąsiadami.
Do fanclubu kamiennej ścieżki też się zaliczam.


Haniu, cała rodzina sąsiadów mieszka na wsi, gdzie faktycznie tradycje sa kultywowane.
Przyznam, że jak jest zimno to ciesze się, że tego zwyczaju się nie praktykuje, ale wczoraj było tak ciepło, że wszyscy ulegli.
Ja wróciłam od własnej rodziny, poszłam się przywitać, bo znamy sie wszyscy i zostałam "powitana"kubłem wody.
Musiałam iść się przebrać.

Dzisiaj pracowałam w domu i zaraz po pracy wyskoczyłam do ogrodu.
Wypieliłam prawie całą tylną rabatę i oczyściłam tarasowe oczko. Dostałam od koleżanki papirusa, więc trafił do oczka.
Jutro urlop. mam nadzieje, że przyjdą części do wertykulatora i nareszcie zajmę się trawnikiem. Ale wcześniej pewnie będzie dalszy ciąg pielenia. Masa tego.



____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 23:02, 22 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Margo2 23:03, 22 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Ewa777 09:29, 23 kwi 2025


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19273
Margo2 napisał(a)
Cześć
Cieszę się, że wywabiłam Cię z gawry
Pamiętaj masz robić zdjęcia.
Wiem, że na emeryturze nie czasu, ale chodzi mi bardziej o to co chce robić.
Teraz najgorszym dla mnie wyzwaniem jest wstawanie.
Pracę lubię, ludzi, z którymi pracuję też, ale to wstawanie.
Jestem nocnym Markiem, ale ze względu na ranne wstawanie musze kłaść się wcześniej niż bym chciała. Marzy mi się takie powolne przebudzenie bez budzika.
No i to, że teraz mogę pojechać do kogoś tylko w weekend. Na emeryturze będę miała do dyspozycji cały tydzień


Mam podobne oczekiwania co do emerytury. Też nie lubię wcześnie wstawać. Pracę swoją również lubię i ludzi, z którymi pracuję. Ale już chciałoby się robić coś dla swojej przyjemności
Jeżeli chodzi o zaległości w pracach ogrodowych, to nie mogę ich nadrobić. Też z powodu pracy, bo na ogród są tylko weekendy. Do tego nie zawsze sprzyja pogoda.
____________________
Ewa-Do raju daleko - u Ewy
Makao 09:42, 23 kwi 2025


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 7382
Mnie przeraża już to pielenie. Chwasty rosną bujnie. Aż boję się wychodzić na dwór i przyglądać roślinom bo zawsze jakieś chwasty spotykam i potem tkwię na jednej rabacie 30 minut
____________________
Ania - Zapraszam do wątku Anna i Ogród - moja droga do ideału + będzie się tworzyć Wizytówka - Anna i Ogród przy S7 między Płońskiem a Ostródą
sylwia_slomc... 21:56, 23 kwi 2025


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85950
Miałam kiedyś te wilczomlecze mirtolistne, w sumie to nie wiem co się z nimi stało bo ładnie rosły, chyba którejś zimy nie przetrwały. Pamiętasz by przy dużym nasłonecznieniu przy nich nic nie robić bo mogą oparzyć jak dyptan. Zawsze uważałam, na sobie nie sprawdziłam, ale czytałam dawno temu o tym.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Margo2 22:12, 23 kwi 2025


Dołączył: 04 mar 2012
Posty: 2178
Ewa777 napisał(a)


Mam podobne oczekiwania co do emerytury. Też nie lubię wcześnie wstawać. Pracę swoją również lubię i ludzi, z którymi pracuję. Ale już chciałoby się robić coś dla swojej przyjemności
Jeżeli chodzi o zaległości w pracach ogrodowych, to nie mogę ich nadrobić. Też z powodu pracy, bo na ogród są tylko weekendy. Do tego nie zawsze sprzyja pogoda.


Ewa, perspektywa wstawania o późniejszej godzinie, oraz możliwość pracy w ogrodzie przez cały tydzień, cały dzień jest przepiękna. Wiem, że pewnie będę robiła wszystko wolniej, wiem, że często będę sobie mówiła, że zrobię to jutro, ale to jest takie piękne

Makao napisał(a)
Mnie przeraża już to pielenie. Chwasty rosną bujnie. Aż boję się wychodzić na dwór i przyglądać roślinom bo zawsze jakieś chwasty spotykam i potem tkwię na jednej rabacie 30 minut


Ania, ja dzisiaj miałam urlop. Co prawda niestety przerwany na 2,3 godziny, bo szefowa potrzebowała nagłej pomocy, ale i tak uważam, że sporo zrobiłam. A ile mogłam zrobić.
Myślę, że wszystko byłoby już opielone. Ale chwasty faktycznie są w natarciu.

Udało mi się zlikwidować wszystkie widoczne mlecze z trawnika, wypielić grządki po lewej stronie od furtki. Przy okazji

sylwia_slomczewska napisał(a)
Miałam kiedyś te wilczomlecze mirtolistne, w sumie to nie wiem co się z nimi stało bo ładnie rosły, chyba którejś zimy nie przetrwały. Pamiętasz by przy dużym nasłonecznieniu przy nich nic nie robić bo mogą oparzyć jak dyptan. Zawsze uważałam, na sobie nie sprawdziłam, ale czytałam dawno temu o tym.


Sylwia, mój wilczomlecz też potrafi zniknąć nie wiadomo dlaczego. A potem cudownie znajdowałam siewki. Może to kwestia wilgotności? Chyba nie lubi za mokro. Wiem, że jest trujący i jak sie go wycina trzeba umyć sekator, żeby nie zabił innych roślin, ale nie słyszałam, żeby był aż tak.
Nie pamiętam teraz czy pracowałam przy nim w upał.
Muszę zwrócić na to uwagę.


Dzisiaj miałam urlop
Udało mi się zlikwidować wszystkie widoczne mlecze z trawnika, wypielić grządki po lewej stronie od furtki. Przy okazji poprzesadzałam kilka roślinek.
Podlewając doniczki z zeszłego roku, które nadal tkwią w warzywniku zauważyłam, że budleja, którą uważałam za martwą jednak żyje. Zresztą mam kilka takich dziwnych odkryć w tym roku.
W zeszłym roku posadziłam różową gilenię. Po miesiącu zniknęła. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zauważyłam, że wychodzi. I takich przypadków mam kilka.
Jakiś cudowny rok


____________________
Gosia Margo2 Ogródek Gosi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies