I prezenty od mamy - trawy )) Jak szkoda że dopiero w listopadzie jade, już będzie za późno na sadzenie, musze je przetrzymać w saloniku, mam nadzieję że dadzą rady. Czy ktoś ma doświadczenie z sadzeniem w połowie listopada takich traw?
Dzięki Ewciu, pracy jeszcze duzo, ale coraz fajniejszej
Faktycznie idzie szybko, co nas bardzo cieszy
Trawnik juz zieloniutki
W słońcu wręcz jarzeniówka
I test po deszczach - woda zalega już tylko na drodze
Przy okazji wizyty w ogrodniczym - odpowiedź dlaczego chcę pozbyć się Umbr czyli wiśni Umbraculifera.
Kolosy na słoniowych nogach, zobaczcie na ich masywne pnie. Chorują i mają mnóstwo suchelców od środka i od dołu korony. Wygląda to okropnie. Krzywe to to (u mnie też pień odchyla się od pionu. Korona ma sporo więcej jak 3 metry.
Niestety meżaty zabrał ze sobą na wyjazd jakiegoś wirusa, który po powrocie do domu przyczepił się do mnie... dlatego do ogrodu, mimo pięknej pogody, zaglądam tylko na szybkie spacery, po warzywa i kwiatydo bukietów.
Astry, astry, astry... Nimi się teraz zachwycam najbardziej
Za płotem pachniała dzika róża Planowałam zebrać owoce i coś smacznego z nich zrobić, ale skończyło się na planach
W ogrodzie również zrobiło się czerwono i pomarańczowo. Mogłam zbierać grzyby do woli. Z muchomorów zrezygnowałam ale porcyjka rydzów trafiła na patelnię (cała reszta, a było tych rydzowych poletek kilka, zostałana następny raz)