Ogród wśród pól i wiatrów
11:54, 10 lis 2019
Witaj Kasia
W sumie do tego roku mam z nimi problemy.
Rosną u mnie oczywiście poza szklarnią, bo szklarnia poszła z wiatrem .. hehe
Ale tak już serio, to od zawsze rosły na otwartej przestrzeni.
Przez pierwsze dwa lata po wsadzeniu praktycznie mało co przyrastały. Jak się później dowiedziałam na forum, prawdopodobnie zostały przez nas za głęboko wsadzone (choć wsadziliśmy zgodnie z zaleceniem gościa ze szkółki) i chorowały. No ale.. przeczekałam. Jak już się porządnie ukorzeniły to szły dosyć mocno. Ale ja kompletnie nie umiałam ich prowadzić/ciąć, teraz powiedzmy .. że mam już mniej więcej metodę, jak to robić.
W tym roku rosły na potęgę i kwitły również bardzo obficie. NIESTETY ... nie prysnęłam ich odpowiednio chemią, w efekcie zostały zaatakowane przez mączniaka i praktycznie w 90% zniszczone.
Tak.. taka w sumie nieciekawa historia.. Ale się nie poddaję! W przyszłym roku mam nadzieję, że już zagramy na wspólnych falach i może się wreszcie doczekam tego co powinno być
Co do podłoża - żyzna ziemia ogrodowa pomieszana z obornikiem.
czerwiec
lipiec
wrzesień

