Yes, yes, yes!!! Przestało padać trochę po 14

No to poleciałam. Dołożyłam ziemi. Przekopałam. Dołożyłam kompostu, ziemi liściowej, obornika jak puch

. Przekopałam. I na wyścigi z czasem sadziłam - bo zaraz ciemno, a w domu zakwas - wędrowniczek wyłazi ze słoika
Posadziłam dwa jarząbki w odstępie 1,5m - po konsultacji z
Anulką 
. Trzeciego pewno zadołuję, bo
in tractu zmieniła mi się trochę koncepcja

. Otóż - na drugim zdjęciu widać murek z pustaków. Posłuchałam eM-a (który podobno mówi mi o tym od 2 lat

) i postanowiłam murek zlikwidować. I trzeci jarząbek pójdzie w tamtą stronę.
Cd. nasadzeń jutro - chyba zabiorę tym razem czołówkę

- od lewa do prawa ma iść żylistek, kalina angielska, świdośliwa Balerina. Potem cd. kopania i odgruzowywania.
A zdjęcia to już z lampą robiłam