Asiu specjalnie dla Ciebie poleżę z aparatem na trawce Ale to dopiero w niedzielę, teraz tydzień pracowniczy
O przepisie zapomniałam, dzięki za przypomnienie, już idę do Ciebie
Polinko - naprawdę Cię zachwycił??? Ja co do niego mam mieszane uczucia. Kupiłam go jako Royal Red, ale teraz na 100% wiem że to nie on. Ten mój jest kolumnowy - nie wiem jaka to odmiana. W tym roku też znacznie mniej przyrasta, w porównaniu do ubiegłego roku. Ale jest, rośnie - to nie wymieniam
Dlatego lubię mundial, bo piłka w grze i niespodzianki oraz czarne konie wyskakują jak asy s rękawa
To tak jak ja i baaardzo je lubię. Zaczynałam od nich, podobnie jak z tulipanami i skoro mi pieknie kwitły a ja nie mialam bladego pojecia o ich pielęgnacji, tzn ze każdy da sobie z nimi radę
nie podwiązuj. Jak nazwa wskazuje to roże okrywowe
Moja miala zdecydowanie za mokro... I bledęm była gruba warstwa kory. Ta lawenda, ktorą pkazywalam dzisiaj na zdjeciach rośnie na lekkiej ziemi, bez kory i jak widać jej to miejsce służy.
W pierwszym roku nawoziłam azofoską, lawenda była piękna, w drugim dolimitem była piękna ale nie rosła tak szybko jak rok wcześniej, w trzecim roku zaczęła padac.... Eksperymentuje dalej, lawenda u mnie musi byc!
Polinko... ja w tym roku po raz pierwszy sypnełam i lawendom azo wiosną. Mają piękne grube kwiatostany... trzy miałam w innym miejscu i one wiotkie i mizerne są... W kolejnym roku każda nawóz dostanie, ale tylko na wiosnę, żeby nie było kłopotów z zimowaniem.