Aniu, ależ miałaś piękne jako , lubię różowo-białą tonację kolorystyczną. Cudnie Ci to wyszło. Cięcia idealne, ależ porządeczek. Wszelkiej pomyślności Aniu w nowym sezonie ogrodniczym.

O rany, masakra, na pocieszenie tylko jajo

Po zupełnie nieogrodowym wiosennym weekendzie w poniedziałek usunęłam pozostałe dekoracje świąteczne. Szukałam chwilowej miejscówki dla ciemierników. Padło na koryto kamienne, bo ziemia jeszcze zamarznięta. W zimie coś w nim robiło dołki, więc je nakryłam deskami. Myślałam, że jakieś zwierzątko załatwia swoje potrzeby fizjologiczne w nim, ale jak się okazało coś wymyśliło sobie zrobić w nim spiżarkę Dobrze, że robiła dołek ręką i coś wyczułam, a tym czymś było jajko To już trzecie, które znalazłam od jesieni w ogrodzie. Ale musiało się to zwierzątko wściekać, gdy mu zamknęłam magazynek deskami


Ten sam wielbiciel jajek odwiedził też ostatnio nasz samochód i chyba się na nim za to jajko wyżył. Mąż odkrył to 2 tygodnie temu.

Jaki piękny wianek!!! A te jaja to chyba od dinozaurów .
Ja dziś w ogrodzie wypatrzyłam kły tulipanów, czosnków nie dojrzałam...

Haniu dziś zaglądałam do dalii jak zimują - te karpy z okrągłymi ziemniaczkami lepiej wyglądają niż te podłużne.
Myszy się w garażu zalęgły i ...za karpy się nie zabrały a podjadły mi wstążeczki z podpisami

Mam w planie kury - zobaczymy

Basiu, to żaden wstyd, nie można umieć wszystkiego. Z pewnością masz inne zdolności których nie posiadają Ci manualnie sprawniejsi
Jajo mówisz....Ciekawa jestem jaką technikę wybierzesz...

Jakie fajne to Twoje rękodzieło. Tyle dziewczyn na forum coś tworzy, że aż mi wstyd, bo mam do takich artystycznych prac dwie lewe ręce. Ale żeby nie było, że tylko podglądam, to może na święta wymyślę jakieś jajo.

Ja dalej mam zapał do robienia jaj, ale nie dam rady wyrobić zakupionych wstążeczek, brakuje jajek.

Dziś owinęłam z jednego krążka w łososiowym kolorze 32 m, jajo 12 i 10 cm i 6 mniejszych. dekorowanie dłużej schodzi.




Duże jajka miały być obciągnięte wstążeczką a dół zrobiony metoda karczocha, oczywiście z rozpędu dekorowania zapomniałam.

Witaj Iwonko!

Doczytałam, że masz u siebie trzcinnika krótkowłosego i rozważam go u siebie Ale w różnych źródłach rózne informacje i nie wiem jak jest w rzeczywistości. Do jakiej wysokości dochodzą miotełki tego trzcinnika ? Jeszcze jestem ciekawa jak bardzo rozrastają się jego kępy i czy wymaga częstego dzielenia. Myślę o wciśnięciu go między róże i mogę mieć z tym kłopot, więc to istotna informacja.

Pozdrowienia w ten piękny słonecznu dzień

Kurczę bez wycieczki tam do mojej przyszłej wioski chyba nazwiska właściciela nie zdobędę Ciekawe czy tam w ogóle księga wieczysta jest... hmmm kurczę ale mi się jajo trafiło.