Janka, ten fotel chodził za mną od 2 lat. Ale cena mnie wtedy zwaliła z nóg. W końcu znalazłam wersję tańszą i jako prezent urodzinowy sobie samej zakupiłam. a co

Sporo prac jeszcze do zrobienia. Ciągle zastanawiam się nad trawnikiem czy go teraz zrywać. Mąż mówi, aby nie ruszać bo po komunii będzie dramat. Zniszczą to co świeżo zasiane. I może nie wzejść bo trawa, którą wybrałam bardzo wolno rośnie. I ma tu rację. Może tylko z tyłu domu zerwę bo tam i tak muszę inną trawę siać - do cienia mieszankę. Tam dywanowa sobie nie da rady.

JoannA napisał(a)

Ale dużo prac wykonałaś Iwonko Aż zazdroszczę bo mnie tylko 2 róże przycięte, a reszta czeka w kolejce. Wszystkie róże od Ciebie ładnie przezimowały, nawet ta zadołowana w donicze w skrzyni warzywnej.
Nie wiem kiedy ja się wyrobię ze wszystkimi pracami. Wczoraj przygotowywałam skrzynie warzywne do wysiewu i dzisiaj czuję wszystkie mięśni i kosteczki.
A jutro chyba dojdą róże z F.
Pozdrawiam

powolutku się uda ze wszystkimi pracami. U ciebie spora działka. Cieszę się, że róże dały radę. Powojnik od ciebie i rozchodniki już listki mają. Gałązki ładnie się rozwinęły i ukorzeniły. Jak znalazł mam teraz rośliny do skrzyni. Ja muszę nadgonić tą spóźnioną wiosnę bo później mam sporo wyjazdów i nie dam rady po prostu. Jeszcze nic nie siałam a smagliczkę na obwódki w dużej ilości potrzebuję. I jeszcze kilka innych roślinek. Skrzynie w warzywniaku stoją nieruszone z zadołowanymi tulipkami w donicach. Muszę wyjąć i je pomyć. Ciekawe co mi z tego wyjdzie.

A ja nie wiem , coś mi się wysiało, albo smagliczka albo chwast... Pooglądam jeszcze i najwyżej wyrwę albo przesadzę.

Rzeczka irysowa dla was - miłego dnia

Iwonko świetny ten fotel, sama bym się tak na nim bujnęła i odpoczęła piknej niedzieli

Uu narobiłaś się! Dzień wolny się przydał co? Ja miałam dostac róze i niestety utknęły u kuriera zbyt poźno wyslane. Swidosliwy juz w ziemi i chyba miałaś rację, że jedna by starczyła Ale poszły w ziemie obie, będzie co ma być

Iryski chyba się juz zagęściły ładnie

Fotelik świetny, mnie się to wiszące ażurowe jajo marzy tylko kwestia przechowywania też trochę słaba - też skazane by było na wywożenie po sezonie, jak kosiarka, poduchy na kanapę...

Chyba skuszę się na te iryski na jesień Śliczne są i podobno same się dzielą i ich przybywa, tak?

Od samego czytania spisu twoich ogrodowych działań zrobiło mi się słabo. Kawał roboty za Tobą. Z trawnikiem mąż ma rację. Zróbcie to na spokojnie po imprezie.

Iwonka, jak Ty dałaś radę to wszystko zrobić to ja nie wiem! Motorek sobie jakiś zainstalowałaś?.
Bujak super, o podobnym na taras marzę, tylko nie wiem kiedy w nim posiedzę, ha, ha.
Zgadzam się z opinią eMa co do trawnika, nie ma sensu przed komunią, jeśli robicie w domu. Jak będzie ładna pogoda (oby!), to nie ma siły, nie utrzymasz ferajny w domu. I po co Ci denerwować się, że Ci właśnie świeżutką trawę demolują?

Rzeczki krokusów i irysowa cudowne, jak dla mnie to żółtą krokusów jest mega.
Powiem Ci szczerze, że mnie akurat nie przekonuje ta koncepcja płyt w trawniku. No coś mi nie leży, nie wiem czy nie za dużo tych kamienno-płytowych atrakcji w bliskim sąsiedztwie. Aczkolwiek pomysł sam w sobie bardzo fajny.
Coś niskiego, co późno startuje? Hmmm, trudna sprawa, ale może jakieś niziutkie miniaturowe hosty?

Anula - motorek musiał być zamontowany. Za dużo roboty jest a czasu za mało. I tak dopiero połowa ogarnięta. Z fotelem też tak mam - nie wiem kiedy uda mi się usiąść. Rano jak ciepło będzie. Może. Ale frajda nawet na pół godziny jest przysiąść po pracy.

Aniu Anbu - iryski cudne choć za tydzień śladu po nich nie będzie. Ale to jedne z pierwszych kwiatów. Warto je mieć w dużej ilości. Tu w 80 cm kole pod drzewem jest ich ponad 100.

Haniu - mus był z robotą bo za tydzień nie będzie kiedy. Weekend zajęty. A normalnie po pracy to ja późno jestem wychodząc rano

Monia - bardzo fotel lubię. Zresztą wszyscy się na niego pakują. Normalnie kolejka.

Dziewczyny z trawnikiem to racja. Chyba na sierpień zostawię wymianę.

Kasiu - bez tego dnia wolnego by się nie udało. Z dedykacją dla ciebie - bluszcz w nowej skrzyni. Jest boski. Przepraszam za jakość zdjęć ale tak się cieszę z wykończenia płotka i skrzyń, że nie mogłam się powstrzymać. A jeszcze posprzątać tam trzeba ))