Ooooo widzę, że jesteś bardzo chętna To ja już serdecznie zapraszam z zestawem wyżej wymienionych narzędzi Wczoraj odkryłam przy świerkach cudne ostowisko, więc i grube rękawice się przydadzą
U nas znów żar z nieba. Twoja dzisiejsza pogoda była u mnie wczoraj po południu - więc sadziłam żurawki, zgodnie z Twoimi i Tosi wszystkimi instrukcjami Dostały dobrej ziemi, florovitu i zdjęcia Waszych żurawek do obejrzenia, żeby wiedziały do jakiego ideału dążyć
A ponieważ mieliśmy romantyczny wieczór i pół nocy bez prądu - zdjęcia dziś wieczorem
Jak napisałaś - potężny ogród - dobrze by było, aby cały teren był już ogrodem. Wiele miejsc mam jeszcze do zagospodarowania i to pochłania zbyt dużo czasu i energii i finansów, a co dopiero zmiany w tym, co już zostało posadzone W Twoim przypadku dokupienie kawałka łąki - super pomysł, ale zostaw łąkę łąką, nie włączaj jej do ogrodu, bo tylko roboty Ci przybędzie
Szalona to Ty jesteś z tymi trzema hektarami - skrót matematyczny 3 ha 3 hektary jakbym miała, to chyba tylko pola ziemniaków, bo ogrodu sobie nie wyobrażam Lepiej od razu jakieś hara-kiri
Gosiu, ja nie jestem dobrym wzorem do naśladowania - za dużo popełniłam błędów i wciąż popełniam Lepiej wzoruj się na tych z najwyższej półki
Aga, no serio serio Sprzęt mam amatorski, nawet baaardzo .. o fotografii nie mam bladego pojęcia, tym bardziej cieszą mnie wasze komplementy
Do takich cudnych inspiracji jeszcze droga daleka.. ale idę nią Może dojdę?...
Na początku miało być biało.. i tylko biało.. Teraz pojawia się róż i fiolet. I bordowe akcenty - ale te głównie w drzewkach. Bordowe żurawki będą musiały zmienić miejsce. Pójdą sobie na żwir
Szaleństwo na ogrodzie polega głównie na walce z czasem i ... z komarami Plaga dosłownie...
Ale jak już wygram walkę i z jednym i z drugim obiecuję pstryknąć fotki
Hej Wieloszka,
Poraz pierwszy u Ciebie, jak ja zazdroszczę Ci tej przestrzeni wokół domu. Masz cudnie geometryczny ogród i na wskroś przemyślany, emanuje z niebo taki ład i pożądek. Monika miała rację piękny-godny naśladowania. Będę twoim followerem
Wieloszka dobrze radzi .... a ja tak na słówko .... może jakieś drzewko wymiennie (za to co już posadzone) np śliwa wiśniowa pissardi (na czerwono) lub w kierunku buka Dawyck Purple, Rohan Obelisk wersja pionowa .... nawiązywała by odrobinkę do konwalnika ? albo na zielono buk Rohan Gold ? buźki przesyłam
Moniko, Wieloszko, Łukaszu i Gabrysiu kochani jesteście Dzięki....
Kochana...mój M kładł płyty przy użyciu linki, miarki, piasku i oczywiście poziomicy....musi być równiusienko!
A czemu twoich nie widać? Nie wiem ale zobaczymy jak moje za jakiś czas będą wyglądać...wtedy się okaże czy dobrze położył...
A bonsai parę lat temu z nudów ciachnęłam...i tak już się z nim bawię...i z innymi bo mam ich (drzewek formowanych) 5 sztuk... ale ten najładniejszy...
Gosiu jak tam ze mnie szkółkarka na poważnie w realu wcale nie widać że tam tyle mam roślin a latać koło tego trzeba to fakt, nie zdawałam sobie z tego sprawy, ale i tak się cieszę że zaczęłam tą kolekcję bo satysfakcja z własnoręcznie wyhodowanych roślin - bezcenna
Pozdrawiam
Łał...widać świetne spotkanie, w super towarzystwie i jeszcze w wypasionej szkółce.
Ale Wieloszka ma rację twoja prywatna nie do podrobienia, ja nie ma tyle cierpliwości do doniczek, potrzeba wiele pracy i wysiłku żeby utrzymać rośliny w takiej świetnej formie, w gruncie jest dużo łatwiej.
Pozdrawiam szkółkarkę
Do zobaczenia Karolciu, z wiązem szkoda że tak wyszło ale cóż! nie teraz to później
Beatko oczywiście że wezmę, Bedziesz Ty, Asia i Madzia?
Oj myślałam że będzie to łątwiejsze niż w gruncie, teraz wiem jak bardzo się myliłam, bo latam i sprawdzam czy nie słucho, czy nie ma grzyba, robali... czy nie dałam za małej doniczki i wtedy przesadzanie w większą ....mam nadzieję że nie zmarnuję tego zimą bo by mi było bardzo szkoda ,
Do zobaczenia w sobotę
Ale KAAAAAAAAAAAAAAWAŁ roboty za Wami!!!!Tym większy szacun się Wam należy, że nie macie Kubusiowa pod nosem - trzeba się zorganizować, dojechać... A wszystko wypielęgnowane i wymuskane jakbyście tam mieszkali - czego Wam z całego serca życzę Buziak!
No jak po białe inspiracje, to do tylko do Ciebie Super zdjęcia! (Jeśli naprawdę bez wypasionego sprzętu i kursu foto - to szacun Czytam, że szalejesz w ogródku, żeby nas nowymi fotkami zaskoczyć Czekam zatem!
Jest u mnie od 2007/08 roku, kupiony jako pojedynczy patyk. Rośnie szybko. ZSZP podaje: "Krzew o wzniesionych pędach, osiągający wys. do 2, 5 m, przy szer. ok. 1,8 m. Pierwsza odmiana perukowca o złoto zabarwionych liściach, które jesienią przebarwiają się pomarańczowo. Kwiaty w luźnych, wyprostowanych wiechach. Owocostany bardzo efektowne, różowe, puszyste i delikatne. Krzew kseromorficzny, lubi stanowiska nasłonecznione i ciepłe. Gleby przeciętne, najlepiej wapienne. Prezentuje się okazale jako krzew soliterowy."
U mnie sam piach więc jest mu dobrze
Po pracy spróbuję znaleźć jakieś zdjęcia " za młodu".
Michalina M go kupił zaraz jak wprowadziliśmy się do domu, oczywiście nie wiedział co kupuje Wtedy to on kupował drzewa i krzaczki do ogrodu i robił rabaty itd. Teraz nie pozwalam mu nic tknąć i kupować bez porozumienia
Ja mam na kilku rabatach żwir bez włókniny - i doświadczenie moje jest takie, że musi go być ciut więcej, bo kamyczki wbijają się w ziemię i "znikają" . Poza tym bardziej się brudzą przy deszczach (moje są jasne) no i przesadzanie czegokolwiek na taką rabatę wymaga zdjęcia kamieni - inaczej całe są umazane ziemią. A wracając do Twojego pytania - wg mnie możesz dać żwirek pod thuje, tylko trochę grubszą warstwę.
Aga, niesamowity jest!!! Kupiłaś go dużego, czy podrósł u Ciebie? Mam perukowce o bordowych liściach, ale trochę za mokro im u mnie i łapią różne choroby grzybowe.