Malutki pod lasem
09:59, 01 kwi 2016
Aniu, właściwie cały chór głosów juz jest ale dołaczę - kostka dużo zmienia w zyciu domowników - będzie Pani zadowolona
A o bluszcza na słonecznym miejscu sie nie martw - widziałam bluszcze na południowej wystawie w Słowenii, porastające mur jednego z budynków stolicy - to pewnie grzech tak pisac ale tak po cichutku szeptem zaryzykuje - były piekniejsze niz na zdjeciach u szefowej
Mysle, ze jak potraktuje sie je z szacunkiem, zapewni dobre podłoze i duzo wody to bluszcz na pergoli garażowej Cie zadziwi. Tylko wydaje mi sie, ze tam musi byc dosyc duzo miejsca na korzenie, zwłaszcza jesli chcesz do bluszcza dodać róże pnące (o ile dobrze pamietam).
Jest jeszcze jedna alternatywa - zupełnie bezproblemowa, powiedziałabym rosnąca jak chwast - winobluszcz. Szybko daje taką gęstwinę gałązek, ze nie straszny Ci bedzie zawiewający śnieg. Można tez pewnie pokombinowac z jakimś wiciokrzewem i w nogi dać mu "coś" ale to juz bardziej kapryśne, łapie mączniaka.

A o bluszcza na słonecznym miejscu sie nie martw - widziałam bluszcze na południowej wystawie w Słowenii, porastające mur jednego z budynków stolicy - to pewnie grzech tak pisac ale tak po cichutku szeptem zaryzykuje - były piekniejsze niz na zdjeciach u szefowej

Jest jeszcze jedna alternatywa - zupełnie bezproblemowa, powiedziałabym rosnąca jak chwast - winobluszcz. Szybko daje taką gęstwinę gałązek, ze nie straszny Ci bedzie zawiewający śnieg. Można tez pewnie pokombinowac z jakimś wiciokrzewem i w nogi dać mu "coś" ale to juz bardziej kapryśne, łapie mączniaka.