Róże jakie mam w warmińskim dla Marzenki
Maingold
Casanova
Rosa du Roi-(portland, Lelieur, pre 1820)
Papa Meilland
Venrose
Rapshody in Blue
Larissa
Chopin-3 szt
Lugdunum
Luise Odier
Pilgrim
Barkarola
L'aimant
Avalon
Camelot
Easy Does It
Chandos Beauty
Ginger Syllabub
Winchester Catedral
Candelight
Pastella
Eden Rose
Aachener Dom
The Shephardess
Nathasa Richardson
Sir Lancelot inna nazwa Samaritan(Harverag)
Papageno
Sharifa Asma
Falstaff

a co to za nawóz przeciw żółknięciu?

A skąd wiecie , że to ta odmiania little bunny ??? to widać ???

Już sobie zaznaczyłam wczoraj róże do wymiany. Mam nadzieję, że uda mi się z tymi austinkami. Najpierw miałam dwie wymienić...już mi się 5 zrobiło. Jeną na pewno gdzieś przesadzić muszę, lubię ją, tylko trochę za niska jest.

Napiszę Ci namiar na priva. Tam na prawdę warto zamówić

Macham

A ja mam pytaie. Czy ktoś hoduje hortensję w donicy, ale przez okrągły rok? Podobałaby mi się w donicy na tarasie i tak sobie pomyślałam, że fajnie byłoby gdyby rozrastała się z roku na rok... Może Annabelle albo Limelight? Miejsca w ogrodzie na rabatach coraz mniej

Ola pomyśl raczej o odmianach bardziej kompaktowych np. Bobo, Sundae Fraise, Little Lime itd


Madżenka to może być Endless Summer tylko u mnie różowa -bez polepszaczy

Marzenko...., Molini mam 6, drugi rok u mnie, więc nie wiele powiem, w tym roku dopiero je widać na pewno nie polecam trawy Carex Blue, okropna, wywaliłam pod limki z tyłu domku...bielenia jeszcze mam, ale choć trafione
co robiłaś, że Vertigo rosło u ciebie, jak szalone?


Gosiu....i ja się Tobie nie dziwię, tu sami nałogowcy




Haniu.....obejrzałam, rzeczywiście pięknie i dużo cudownych detali i dodatków


Jula.....czyli szansa jest

Bożenko....u mnie czytanie szybkie, chyba najwięcej fot daję zakwitły liliowce od ciebie,miały po 2 kwiatki, czyli przyjęły się, jedne białe i drugie taki lekki pomarańcz, chyba pełne?




Basiu....chyba tak, ale większy zawrót głowy z chwaśnicą w trawie, rany, będę mieć cały trawnik w dziurach, muszę to ręcznie wydziabać, albo pędzelkować chemią....

Agatko.....super

Wiunia......cieszę się, że się podoba i można u mnie przysiąść

Zbysiu....dzięki już byłam, teraz nie martwię się o pomysł sadzenia moich, część już rośnie a te mnie stale zaskakują wielością barw, foto z telefonu

I tego będę się trzymać, niestety nie ma innego wyjścia Madżen dobrze, że urlopu tylko tydzień, jakbym tak planowała 14 dni to byłby kłopot

Wszystkie dostały dolomitu wiosną i 3 lipca Wszystkie mają takie same warunki, bo rosną na jednej rabacie. Nie zmarzły chyba wiosną, nie zaobserwowałam. Cięłam przepisowo wiosną. Ona ma tylko nowe przyrosty i nowe przyrosty i nowe przyrosty...

Dopiero dziś zdałam sobie sprawę z tego, że lawendy aż tak się różnią kwiatami i wysokością. Cały czas mam pretensje do mojej nn, że mała, a ona ma taka być 35-40 cm. Za to ta nowa po roku jest ze 3 razy taka na szerokość i ze 2 razy na wysokość. Pierwsza ma piękne ciemne grube kwiaty, a ta z ładnym krzaczkiem zapowiada się na delikatne i jasne. Co lepsze?