Zródła podają, że nie powtarza lub słabo powtarza. Kwitnienie w pierwszym roku (tj. tym) bardzo marne u mnie, chyba tylko ze 3, może 4 kwiaty, długo też się czaiła po zimie z wypuszczaniem liści, wypuszczaniem pedów w porównaniu z innymi różami, zwłaszcza tymi, które zakupiłam w pojemnikach (ona była akurat z odkrytym).
Na razie mnie nie powaliła, chyba dlatego, że widzę, że łapie czarną plamistość (jako jedyna z moich róż jak dotąd), ale kwiat bardzo ładny kolorystycznie, ciekawy, taki niejednorodny (wewnętrz i na zewnątrz platka), niestety dość drobny, ok. 5-6 cm. Kwitła u mnie b. krótko i nie zdążyłam się nią pozachwycać. Liczę na to, że ze swoją mrozoodpornością jeszcze mnie zachwyci i nie wypadnie.
No i jaka za nią stoi historia!!! Nie mogłam jej nie mieć przeczytawszy o jej pochodzeniu. Mam słabość do historii i róz historycznych
Agata, a ty masz jakies hortki oprocz tej jednej, z duzymi kulami ?
bo nie pamietam...
Jak cos, to masz zaraz obok bardzo duzy wybor niedrogich krzaczkow
Ja oczywiscie nie umialam sie powstrzymac