Agatko, na tym pierwszym zdjęciu to co to za roślinka, która robi za żywopłocik? To tawuły?

Ewcia u mnie dziś leje i zumno, ale przed pracą obcielam brzydkie liscie ciemiernikom i przycięłam tawuły. Wczoraj poleciałam miedzianem.

U mnie taka pogoda, że nie chce mi się nic robić w ogrodzie... dlatego Twoja energia mnie zadziwia

U mnie taka pogoda, że nie chce mi się nic robić w ogrodzie... dlatego Twoja energia mnie zadziwia

Piękne zdjęcie...i nie tylko

A u nas zima na całego - śnieg i mróz. Zobaczymy co uchowa się po moim cięciu roślin w ub sobotę ...

Danusiu, ja pamiętam te poprzednią sunie i smutek po niej, tez kruszyna była. ta młodziutka, słodka bardzoi też malutka
Świetny pomysł masz, na to nowe miejsce. Te róże się sprawdzą, a co dołem, może tawuły w żywopłot, albo ostrokrzewy, bo one zimozielone.
Właśnie wróciłam od kardiologa, uff...w końcu dopiero za pół roku znowu znowu tylko pakiet leków

Niesamowicie piękne efekty tej Twojej choroby Zachwycam się niezwykłym tajemniczym różanym ogrodem, ależ tam musi u Ciebie pachnieć w sezonie

Dzisiaj wykorzystałam czas na sadzenie zakupionych bylin do doniczek. Wyrasta z folii takie miernyty i zdecydowałam się je posadzić - Orliki, kamy, tawuły arendsa,i świecznice.

Jeszcze przez internet zamówię trawy i coś do cienia. Róże już zamówione.
W żeś,y. Roku 23 marca sądziłam róże w tym roku nie wiadomo.

Tę białą czy różową magnolię tam posadzisz? Bo biała "Royal Star" to z tych niższych a ta różowa "Susan" to już będzie większa.
Tawuły bardzo lubię.Bezproblemowe ładne kuleczki.I odporne na robactwo.
Jak bukszpany zaatakuje mi ćma (tfu,tfu odpukać) to w zastępstwo dam żywopłociki z tawuł.
Kuruj się Siostra,ogródek jeszcze poczeka.
My przed Świętami weźmiemy się za porządki wiosenne