Na tęsknoty możesz mnie odwiedzić 
Runianka słabo wyglądała do niedawna, ale zaczęłam ją częściej podlewać, trochę florovitu dodałam, i ładnie się wzięła. A kocimiętka jest raczej niezawodna. Jedynie co widzę, to to, że nie jest taka zwarta, od kiedy więcej ją podlewam (znaczy od kiedy mam linię kroplującą). Ani runianka, ani kocimiętka - nie mam pojęcia co za odmiana
Słońce i deszcz - to jest to czego ogród potrzebuje. Kocimiętka u mnie już w pełni kwitnienia. Lada moment otworzy się bonica. Cisy też całe obsypane świeżą zielenią. Podobnie i buksy, jednak wczoraj odkryłam na nich miodówkę!! Muszę prysnąć, nim się rozpanoszy. 
jak widać była Tobie pisana owocami poczęstuje się jak już dojrzeją, u mnie mama zawsze powtarzała,żebym niedojrzalych nie jadła, bo brzuchy będą bolały hihi.
.
.
Ja mam superbe i jest wlasnie pokladajaca sie. Zwarta jest kitty cat ale z 3 sztuk, jenda przesadzana nie przetrwala zimy. Mam tez walkers low, do pewnego momemntu jest zwarta, potem lezy
Ja też robiłam galaretkę, ale z czerwonej porzeczki, też była pyszna. Nie wiem czy owoc się pojawi, ale pąki kwiatowe są. 
Hehe 
