Spytaj w wątku dot. Opryskow lub chorob, może sie Mazan odezwie.
Jak chcesz to zapytam mojego specjalistę od porad, czy zaszkodziłaś roślinom....ale skoro nie padly w tych upałach od razu to ja jestem dobrej myśli
Ja musłalam, że znalzalaś taką gotowa mieszankę, juz prawie u mnie mieszałam w opryskiwaczu razem
Wiem, że niektore substancje p/grzybicze można mieszać z p/robalowymi. Ale trzyba dokładnie wiedziec co z czym aby nie postała chemia wypalajaca liście.... Skoro jeszcze nic się złego roslinom nie stalo tzn ze przeżyly to ja powtórzę po tobie, bo najbardziej nie lubię robic oprysków...
Ja nie patrzę czy w donicy czy w glebie, ciacham wszystko. Ale jesli będziesz je lrzesadzać na rabatę w palącym słońcu to najpierw posadż a dopiero gdy się zaaklimatyzuje to przytnij, bo w przeciwnym razie delikatne listki przypali. Mam takiego wielkoluda, trzymam w cieniu, najpierw muszę go przestawić w słońce a potę przytnę zastanaiwam się czy czekać do jesieni na wsadzenie go do ogrodu...chyba nie wytrzymam...
Ja też u nich kupuję i jestem bardzo zadowolona, wszystkie krzewy zdrowe, w drugim roku są już piekne. A w asutinkach z ich szkólki jestem po prostu zakochana
Othello jestem zachwycona, mial chorować i jakieś tam inne wady a na maluteńkim krzaczku 30 cm ma wielkie kwiaty w pieknym kolorze i ten zapach!!! Bardziej mi się podoba od Williama. Ale poczekamy zobaczymy, w kolejnym sezonie powinny pokazać swą urodę
Idziemy w purpurę czekam na ten dodatek do baldoróżowych.. Chyba jednak muszę poczekać z rok..
Grabom mimo wszystko przytnij gałazki, to je pobudzi do wypuszczenia bocznych pędów. Kup koniecznie ortusa, bo jesli to szpeciele to właściwie tylko ten środek sluteczny.
Madziu ja zamawiam w Rosarium, zdjaę się na porady p. Chodun i się nie zawiodłam. Czy BK ma austinki i tantau?
Juz zamówiłam, przeczytaj maila
Skąd te cholerne opuchlaki tak u Ciebie łażą. Lałaś wrotyczem? Ja zamówiłam zioła w necie bo nawet nie mam czasu wyskoczyć i kupic sobie w sklepie zielarskim. Latem ponownie będę lała nicienie, bo chyba jednak pomogły...
Iza ja sie normalnie w tym wszystkim nie moge odnaleźć. Adamo na dleegacji, czasu u mnie mnóstwo. Wracam z pracy o 18:00, wyspalam się, przesadziłam rh, nawozem podlałam wszystko, przesadziłam jedną jeżówkę, bo mi rozplenica ja pożerała i jeszcze nie było ciemno. Aż Tytus ma nerwa bo juz mu sie nudzi tak długo siedzieć w ogrodzie.
Ja nawoże jak pamietam... Tnę jak trzeba... Tylko polewam systematycznie... Znaczy się jak z gliny zrobi sie taka skorupa, że nie mozna chwasta wyrwać....
Nawadniania nie moge wlączać.... Bo wszędzie poprzecinalam rurki w czasie przesadzania.... Musze magika wezwać aby to naprawił..... I to cichaczem aby M nie wiedzial bo sie wnerwi
A jakbyś teraz coś chciała wpisać w kalendarz, to robiłam drugie nawożenie róż i magnoli.
Teraz czas ciecia bukszpanow, grabow i wszystkiego co wymaga korekty. Druga taka okazja do 15 sierpnia
Hortensje systematycznie co 2 tygodnie MS podlewam bo są żarłoczne. Żurawki zjedzone przez opuchlaki reanimuje Florovitem co tydzień...
Madzia z grabami się nie certolimy, nie sekatorkiem tylko bierzesz boscha w łapki i w 5 minut ciachasz wszystkie graby. Posuwistym prostym ruchem , jakbyś miała przylożoną linijke. I tak za dwa tygodnie odrosną i krzywizn nie będzie widać. Ja 30 m żywopłotu o wysokosci 2,5 m wczoraj w 45 min z dwóch ston obcięłam. Zostały mi tylko piuropusze u góry ale to wymaga ciut precyzji aby zębów na zdjęciach nie było widać.
Madziu dziękuję. Znalazłam w necie Podłam cały ogród potasem z dozownika do MS Przy okazji na nowo posadizłam zamierającego różanecznika... posadziłam 5 selserii, nad kolejnymi mysle.... Nawoziłam moje hortensje. Oj zapowiada się w tym roku hortensjowo oj, będzie się działo!
To ja zadam pytanie jakie sporządzić stęzenie wrotyczy z suszonych zióL? Czy ktoś stosował suche zioła do zwalczania tego paskudztwa. Czy paczkę ziół zaparzyć, czy po prostu rozpuścić w wowdzie (10 l) i podlewać?
A tak na marginesie kuleczki dżdżownicowe i pseudonawozowe zupełnie inaczej wyglądają.
Na moich podporach rosną powojniki, i tak co roku trzeba je ciachać, potem są trochę za długie ale po przekwitnieciu ciut przycinam. Przy tej podporze wyrwałam powojnika bo złapal grzyba i zbrazowiał, drugi rok z rzędu.
Chyba etykiet nie maja i nie wiem, która jest która
Dzisiaj miałam lenia i spalam, nic nie robiłam, może wyjdę coś podłubać.
Macham
Alicya Ty się lepiej wyśpij i działaj w ogrodzie, popatrz kilka stron wcześniej jak ogród wyglądał w 2011 roku. Chcieć tzn móc!
Chyba nie ma roślin , które nie wymagają korekty... Ja teź takich nie znam
Selserię kupiłam wlaśnie dlatego, że wczesnie rusza
Polinko nożyce akaumulatorowe tak jak pisze Irenka nie nadają się do strzyżenia bukszpanów, świetnie nimi lawendę i małe krzaki przytniesz, sketaor za mały. Polecam nożyce żwyoplotowe. Mam bentleya i fiskarska. W tym roku używam wyłącznie fiskarsa. Gardenia równieź jest dobra.