Moja siostra powoli się staje specjalistką w wykonywaniu tematycznych tortów dla rodziny, fajne niespodzianki z tego są
Projekt szklarni w toku.
Pogoda trochę pokrzyżowała plany i opóźniła pewne etapy. Zmieniliśmy koncepcję na fundament, 6 bloczków + 6 kantówek 8cmx8cmx3m. Ziemia okazała się mieć jednak spory spadek i z przodu szklarnia będzie trochę poniżej poziomu ścieżki. Drewno nie będzie mogło się stykać z ziemią, więc myślę o zakupie gresu, aby odseparować kantówki od niej.
Na obecnym etapie jest przygotowany teren pod bloczki, 4 już wypoziomowane, zostały jeszcze 2. Jakoś tak dłużej się schodzi niż myślałam
Zdjęć brak, praca nad kopaniem fosy pochłonęła całą energię We czwartek lub piątek ciąg dalszy.
No wlasnie. Mialam 16 okien w poprzednim domu I sie rozwiodlam haha bo skonczylam je myc I wypadałoby zaczynac od poczatku. Ex maz nie tykal niczego
Tu mam taka roznice ze odkad tu mieszkamy, 4.5 roku, nie mylam okien ani razu (ok raz umylam kuchenne nad zlewem, od srodka). Bo okna myje M. Jest ich 9. Nie wiem skad tam tyle okien na podobnej powierzchni mieszkalnej? Noze po prostu mniejsze niz tu?
Niemniej lekko spanikowalam
To nie jest projekt ktory bym wybrala... pocieszam sie ze zawsze na kazdym etapie mozna to sprzedac. I sie nie straci. A moze nie bedzie tak zle?
Bede miala pokój na biuro, bo od 4.5 roku pracuję w salonie/przy stole kuchennym...
Dziękuję Zachęcona komplementem za tytuł postanowiłam pokazać kilka zdjęć Na razie mało się tu dzieje, dom jeszcze nieskończony, ale największą radość daje jednak ogród, mimo że prawie pusty. Posadziłam niedawno świerki serbskie od strony drogi, w "L" żeby osłonić trochę taras. Sosny są w dolnej części. Zrobiłam sobie wstępny projekt tego co planujemy, oczka wodnego już nawet nie wrysowałam... Na czarno oznaczyłam elementy, które już są na działce, na czerwono jakieś plany. Jak widzicie brzozy się ostały i jedyne co udało mi się jeszcze zrobić to wysiać trawnik i łąkę kwietną. Kosmosy stworzyły mi prawdziwy kosmos, było ich mnóstwo, teraz już przekwitły. Było też wiele innych pięknych kwiatów, załączam mój nowo odkryty ( chociaż dla mnie prawie wszystko jest nowe ) - len. Na ostatnim zdjęciu jest widok z tarasu, jego póki co z pewnością nie chciałabym zasłaniać czymś wysokim. W pozostałości po studzience wsadziłyśmy z mamą gałązki (podobno trzmieliny ), koleżanka nas zasiliła. Ja podeszłam ambitnie do tematu i poszłam pozbierać na rosnących niedaleko berberysach nasionka. Podobno to mało efektywna metoda na rozmnażanie, ale chcę spróbować, zaczynam w końcu moje eksperymenty z ogrodnictwem.
Przed Tobą jeszcze mnóstwo czasu na realizację marzeń. Mnie już trochę wiek pogania. Korzystam póki jeszcze ogarniam rozkłady jazdy, mapy i rezerwacje.
Mam w sobie trochę żalu do historii, że z powodu jej zawirowań tak długo świat był dla mnie zamknięty. Zwłaszcza, że objęło to te lata w moim życiorysie, kiedy człowiek jest skłonny do realizacji najbardziej zwariowanych pomysłów.
A Gaudi wart jest zainteresowania. Wczoraj odwiedziliśmy Palac Guell.
Przy okazji spaceru po La Rambla, której powierzchnia zdawała się falować pod stopami, zajrzeliśmy na historyczne targowisko La Boqueria.
Na końcu deptaka Krzysztof Kolumb wskazywał nam kierunek dalszych wypraw.
Na Wzgórze Montjuic wjechaliśmy kolejką. Piękny teren spacerowy z cudowną panoramą miasta i portu. Wyczytałam, że Gaudi nie chciał, by projekt wzniesiony ludzką ręką przewyższał dzieło Boga, dlatego Sagrada Familia jest kilka metrów niższa niż wzgórze Montjuïc. Z tego wzgórza pozyskiwano materiał na budowę niektórych elementów bazyliki.
Z innych ciekawostek miejskich. Na wielu barcelońskich balkonach, także w mniejszych miejscowościach pojawiają się tajemnicze żółte wstążeczki. Zaintrygowały mnie.
W 2017 roku odbyło się kolejne starcie Barcelony z Madrytem. Uwięziono wtedy wielu katalończyków, a wyroki nie były niskie, od kilku miesięcy do 13 lat więzienia. Na znak solidarności z więźniami politycznymi umieszcza się właśnie te wstążeczki.
Barcelończycy ponoć chętniej używają francuskiego niż hiszpańskiego , a kataloński kojarzy mi się z norweskim.
Patrycja, projekt był zmieniany już wiele razy, więc juz na pewno jest przemyślany
też wolę widzieć plan działki czy rabaty w skali, czy to u siebie czy u kogoś. Łatwiej się odnaleźć w przestrzeni.
Lidka, już prawie mi przeszło. Ogród, wiadomo, musiał poczekać. Z resztą padało u nas w tym tygodniu, więc i tak nie dałoby się pracować.
Justyna, dzięki! Rabata wyszła trochę z przypadku, bo nie znam odmian miskanta i pomylonych hortensji, ale na szczęście się zgrały. Lubię na nią popatrzeć
Agnieszko przestrzeń którą dysponujesz to coś, co sprawia, że stworzone przez Ciebie rabaty mają jeszcze większą moc.
Zastygam ostatnio w oglądaniu i finalnie nic nie piszę, bo żadne słowa nie oddają tego, ile pracy wykonałaś.
Niesamowicie rośliny wyrosły, zagęściły się w tym sezonie. Ilość zgromadzonych drzew, krzewów, bylin - imponująca.
Jest Agnieszko tak pięknie, przepięknie. Brawo!!!
Zamysł, projekt tych półkoli, tak odmienny od prostych form, wyróżnia Twój ogród na tle innych.
Nie można go pomylić, jest taki Twój!!!
A przy basenie toskańskie tuje prezentują się niezwykle śródziemnomorsko. Aż szkoda, że chcesz tam większą przesłonę. Ale rozumiem potrzebę intymności. Niemniej te tuje wyglądają obłędnie.
Basen już prezentuje się rewelacyjnie. Panowie widać, że znają się na tym co robią.
Szkoda, że w naszym klimacie tak krótko trwa sezon, niemniej jeśli tylko ktoś lubi wodę, to mega frajda mieć ją tak blisko. Ja mimo wodnika w znaku jestem team "szybki prysznic" i niestety nie jestem zwierzęciem basenowym. Ale bardzo się cieszę, że ktoś spełnia swoje marzenia. Super Aguś Buziaki
Dokładnie taki był zamysł tego placyku - sezonowo pod basen, a poza sezonem można tam coś ustawić (jakiś stolik albo leżaczki).
Już pokazuję, co będzie wokół
Po rozkminkach z Ewą - Andą wyszedł mi poniższy projekt. Patrząc od tarasu, za placykiem będzie żywopłot z cisa Hilli. Będzie on wyciągnięty dalej poza placyk, żeby stanowił też tło dla rabaty po prawej. Tam (na tle domku narzędziowego) posadzę śś Ballerinę i powtórzę hakone Beni Kaze, bodziszki Rozanne jako kontynuację istniejącej już rabaty obok. Na szaro jest zaznaczona jakaś ścieżka, ale na razie zostawię tam trawnik.
Przed placykiem będzie minizagajnik z 4 brzóz Doorenbos. Pod brzozami będą tawuły Grefsheim, molinie Cordoba albo trzcinnik krótkowłosy (zastanawiam się co lepiej się sprawdzi). Z przodu rabaty, kosodrzewiny od Olcimanolci, rozchodniki i wrzosy Podobnie jak tutaj. Rozważam czy iść w jeden kolor wrzosów, czy jednak przeplatać różne odcienie.
Zagajnik będzie miał ok. 4x8m. Na skraju od strony tarasu chyba wcisnę jeszcze oczara, bo już go mam (jak większość tych roślin), a nie znalazłam mu lepszego miejsca
Tak więc plac będzie otoczony rabatami.
...a więc jednak projekt, dzięki. Co do kosztów to dla mnie żaden, bardziej martwi mnie ekologia i wylewanie wody. Dlaczego koszt żaden, otóż woda ze studni głębinowej, prąd z fotowoltaiki.
Możecie polecić kogoś kto zrobi dobry projekt?
Bardzo ładny projekt.
Mój dom jest w takim stylu. Ma czerwony dach, budyniową elewację, okna w dębowym kolorze i szprosy.
Lubię mój dom. Jednak gdybym dzisiaj budowała dom to
- Dach byłby czarny/antracytowy. Na każdym innym kolorze panele będą bardzo widoczne.
- Unikałabym lukarn i innych załamań dachu. To zmniejsza koszt, umożliwia sensowne położenie paneli.
- Jeżeli potrzebna jest przestrzeń nie tylko na parterze to wybrałabym projekt z normalnym piętrem, a nie użytkowym poddaszem ze skosami. Teraz mam poddasze że skosami, duże powierzchnie podłogi, zabudowy, niewygoda dla wysokiej osoby, problemy z rozplanowaniem szczególnie łazienki, większe koszty, mocno nagrzewające się pomieszczenia. Poprzednio miałam dom z normalnym piętrem i mniejszymi pomieszczeniami i miało to większy sens.
Mam też wykusz w kuchni. Z tym, że rama okna jest wspólna, nie ma murowanych narożników. Bardzo żałuję tej decyzji.
Prosta bryła budynku i prosty dach to niższe koszty.
Jeżeli kształt nie jest dla Ciebie ważny to po co wybierać właśnie taki?
Patrycja, ta rabata z poplonem z daleka wyglądała bardzo romantycznie .
Fajny projekt nasadzeń. Mam tylko wątpliwość czy te niskie rozchodniki w samym rogu to dobry pomysł... Jeżówki do spółki z hakonkami je zjedzą .
po tym etapie impregnacja...i tu się zastanawiałem co zastosowac ale w końcu poszedłem w naturę i olej lniany...po olejowaniu ściamniało i tak się prezentowało...
czasu było mało i troche projekt wstrzymany bo wiadomo szkoła się zaczeła ale wczoraj podziałałem ...i najpierw przymiarki na sucho i pomiary...
Akurat wszystkim wyjdzie na dobre, dla pięknych ogrodów Trzeba się inspirować, a powielanie ciekawych duetów i zestawów w moim odczuciu nie jest "małpowaniem" hihi.
Projekt Anety bardzo pomysłowy, dużo ciekawych elementów. Jeśli Ci się podoba, to tak na prawdę możesz już wytyczać rabaty, posiać ozimy poplon. Zimą zastanowisz się nad roślinami i na wiosnę możesz zacząć obsadzać