Agania napisał(a)

Tulipany rozkwitły i jest bajecznie, wawrzynek jest nieziemsko piękny i w lustrach coraz ładniejsze odbicia
Pięknie napisane zaproszenie Kasiu

dzięki Agatko, rozkwitają rododendrony i azalie, Raj nie ma końca

To jeszcze jedno pytanie. Niestety polowa jednego z krzewow ma inne kwiaty niz Krasawica. Jest to cala odnoga z ziemi, zdrewniala. Liscie wygladaja identycznie, ale kwiaty takie, sa fioletowe:




Czy tak samo wyciac calosc?

a ten w oddali klonik z czerwonymi listkami - to co to za odmiana (nazwa)?

Trochę wiosny z mojego ogrodu. Na początek zdjęcia z kwietnia,

Tak się rozpędziłam, że machnęłam też ławkę w lasku i stwierdziłam że most będzie biały

Dzisiaj pogoda dopisała, dopiero koło 18 zaczęło kropić. Zdążyłam pomalować skrzynie
M pomalował te zeszłoroczne. Bałam się tej bieli, ale chyba się przekonam







pomiędzy jednymi a drugimi skrzyniami stanie szklarenka, ładnie przysłoni widok na sąsiada

tu będzie wypełniała lukę pomiędzy drzewami



Mam uczucie, że ta biel rozjaśnia przestrzeń i chyba się nie gryzie z brązem , co myślicie?

Nowa12 napisał(a)

Coraz bardziej zielono się robi i kolorowo.

Bardzo ładnie u Ciebie wszystko takie dopieszczone

Ale jest pięknie posiedziałam troszkę na tarasie- odpoczelam troszkę i wracam do Siebie

Wiosna 2019.



Było tak:


Jest tak:

Koperkowe u mnie też zagoszczą. Na salonowej. Ale muszę najpierw porządek zrobić z jeżówkami, bo rosną gdzie akurat miałam fantazję posadzić. To w lipcu, eM mi kwitnące potrafi przesadzić

Edelweiss zaczyna Bogdziu !!!

Iwk4 napisał(a)

Jej, ale tu gwarno. 135 postów tylko do nadrobienia miałam z ostatnich dni. Spotkanie za spotkaniem. Niesamowite jesteście.
Aniu, zachwyciły mnie szafirki. Jak gęsto je sadziłaś? Pięknie wyeksponowane.

Iwonko, szafirki tam są trzeci rok, posadzone w piachu, ale mimo to trochę się namnożyły. Sadziłam metodą "na oko" o ile pamiętam tak mniej więcej co ok. 7-10 cm.

la_estrellita napisał(a)

Holender no! Takie to pożyją: zakupy, spotkania, ploteczki i wspólne kopanie a koleżanki na prowincji siedzą i zazdroszczą . Może przynajmniej jakaś sesja z tego wydarzenia? Może chociaż popaczać dacie co?

Aga, spotkania są najczęściej w weekendy, co zrozumiałe. Niestety przez to zazwyczaj mnie omijają, bo ja w weekendy siedzę na swojej działce. Więc nie smutaj się, udaje mi się wziąć udział w spotkaniach ze dwa razy w sezonie. A co do fotek to wstawione były u Iwonki/Przerwa na kawę, bo to u niej było spotkanie. Fotki ogrodowe, bez uczestniczek.

Heidi Klum ładne w tym roku

bogumila napisał(a)

Aniu,Haniu...takie widoczki będą jeszcze długo.Pierwsze jeszcze kwitną bo zimno...ale sporo jeszcze czeka w pąkach.

Piękny kolorek

Zima 2019.

Pod koniec wiosny wsadziłem ponad 100 szmaragdów ponad metrowej wysokości. Bogatszy w doświadczenie zrobiłem to tym razem lepiej. Thuje z sprawdzonej szkółki. Kopane z gruntu w worku jutowym. Wsadzone w 3 dni po wykopaniu z gruntu pod koniec marca. Na zdjęciach widać, że tuje są na 1/4 wysokości obryzgane błotem z czasu gdy jeszcze rosły w szkółce. Mniej więcej na tej wysokości gałązki stały się wiotkie, mało jędrne, zaczęły opadać ku ziemi. Dodatkowo końcówki pędów zaczęły żółknąć. Wiele gałązek - głównie na dole się wyłamało. Zaczęło przez to usychać. Tuje już do mnie przyjechały z szyszkami. W rabacie pojawiły mi się także grzyby jak widać na jednym zdjęciu - Smardze ? Do dołków podczas sadzenia wsypałem trochę obornika granulowanego ale przysypałem go ok 10 cm ziemi. Dopiero na to tuja. Rabata jest wyściółkowana korą sosnową. Jest linia kroplująca z emiterami co 30 cm. Wydajność 2,3 L/h . Pod każdym drzewkiem miseczka do gromadzenia wody. Po posadzeniu co kilka dni podlewane obficie. Później linia kroplująca na 15 minut co dwa dni (w miseczce ładnie zbierała się woda i wsiąkała utrzymując wilgotność gleby do kolejnego podlania). Od 2 tygodni w związku z zwiększeniem temperatury podlewanie codziennie przez 15 minut. Woda nie stoi. Ziemia jest stale wilgotna ale bardzo umiarkowanie. Po naciśnięciu palcem nie ma szans, żeby wypłynęła w dołek woda. Zastanawiam się o co może chodzić i jakie działania podjąć. Minął więc miesiąc od wsadzenia. Zakładam, że może to być spowodowane niedostatkiem lub nadmiarem wody. Może to kwestia odreagowania przesadzenia ?

Aniu,Haniu...takie widoczki będą jeszcze długo.Pierwsze jeszcze kwitną bo zimno...ale sporo jeszcze czeka w pąkach.

agata19762 napisał(a)

Super spotkanie się Wam szykuje
A z tym tyraniem to nie przesadzaj cobyś miała siły na niedzielę

Pozdr

No chyba przesadziłam. Fitness 500%