A jak by Babci wyjaśnić, że trawnik to najbardziej kosztowna rabata w ogrodzie, która to wymaga nieustannego podlewania (trawnik, nie Babcię

), koszenia, nawożenia, wertykulacji, aeracji, nawożenia, podlewania, koszenia i tak do usr.nej śmierci... to może Babcia zweryfikuje swoje poglądy i załapie, że łatwiej i taniej utrzymać rabaty...no, tak sobie pomyslałam

Wielu osobom trawnik kojarzy się ze zmniejszoną pracą i kosztami. Jednak chorujący i zasychający trawnik szybko weryfikuje te poglądy.
Kulka, ty weź no się podpytaj Babci, czy kffiutków ona nie lubi....wybierzemy jakieś kffiutki mało pracochłonne, a kwitnące baardzo długo
Szałwia, perovskia, rudbekie, liliowiec Stella de Oro, jeżówki....(tym mogę się podzielić na wiosnę)...no, te ostatnie to sobie dokupisz w różnych wersjach kolorystycznych, bo u mnie białe.
Do tego carexy, hakonechloa, stipa, trochę host małych...miejsca trza