Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Kuleczkowa trawka

Pokaż wątki Pokaż posty

Kuleczkowa trawka

Qulleczka 16:14, 10 sie 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
makadamia napisał(a)
ooo, takiego planu (w sensie; w takim programie) to jeszcze nie widziałam.
muszę się dokładniej przyjrzeć - mam nadzieję że w poniedziałek nie będzie za późno na uwagi?
Asiu ten program to w zasadzie dwa programy Najpierw do rzutu w góry konkretnie z wymiarami to Solid Edge, a później to już zwykły GIMP
Nie, myślę, że do poniedziałku wytrzymamy Chociaż czas nas goooniiii i Mama i Babcia już chcą zamawiać części...
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
anabuko1 11:08, 11 sie 2018


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23514
Czasami tu poczytam, te wszystkie rady, wiadomości cenne.
Dzieje,się u ciebie, oj dzieje
To wytrwałości życzę i tych sil w realizowaniu tych wszystkich przedsięwzięć
Pozdrawiam
____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
makadamia 09:25, 13 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
No dobra; nie wiem czy znowu się za bardzo nie rozpędziłam.
Wiem, że wielkość trawnika to drażliwy temat, ale gdyby go zmniejszyć, likwidując w szczególności te małe kawałki przy drzewach, to można by zmniejszyć ilość zraszaczy z 12-13 do 6-7.

Tak
lub tak:


ja umiem tylko w painta, więc moje rysunki raczej nie są tak ładne i czytelne jak Twoje

od razu mówię, że nie jestem zachwycona liniami rabat - można byłoby to ładniej zrobić, ale mając na względzie to nawadnianie to nie za bardzo chce mi wyjść
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 10:09, 13 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Jeszcze jedna wersja.

kształt rabat:

ze zraszaczami:

można dodać jeszcze jeden, mały, na lewo od altany.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Qulleczka 10:50, 13 sie 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Asiu duże dzięki za poświęcony czas!
Problem w tym, że wszędzie piszą, że zraszacze mają do siebie "dolewać", czyli muszą się pokrywać zasięgi przynajmniej dwóch na raz. Tak piszą w tym wątku, który przejrzałam i zalinkowałam, a ma już 94 strony
A po drugie, ograniczenie trawnika nie wchodzi w grę I to nawet nie z mojej strony, a Babci...
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
Toszka 11:38, 13 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
A jak by Babci wyjaśnić, że trawnik to najbardziej kosztowna rabata w ogrodzie, która to wymaga nieustannego podlewania (trawnik, nie Babcię), koszenia, nawożenia, wertykulacji, aeracji, nawożenia, podlewania, koszenia i tak do usr.nej śmierci... to może Babcia zweryfikuje swoje poglądy i załapie, że łatwiej i taniej utrzymać rabaty...no, tak sobie pomyslałam
Wielu osobom trawnik kojarzy się ze zmniejszoną pracą i kosztami. Jednak chorujący i zasychający trawnik szybko weryfikuje te poglądy.
Kulka, ty weź no się podpytaj Babci, czy kffiutków ona nie lubi....wybierzemy jakieś kffiutki mało pracochłonne, a kwitnące baardzo długo

Szałwia, perovskia, rudbekie, liliowiec Stella de Oro, jeżówki....(tym mogę się podzielić na wiosnę)...no, te ostatnie to sobie dokupisz w różnych wersjach kolorystycznych, bo u mnie białe.

Do tego carexy, hakonechloa, stipa, trochę host małych...miejsca trza
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
makadamia 12:01, 13 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Kuleczko, pamiętam ten dylemat i rozumiem że pewnych rzeczy nie przeskoczysz

Tym niemniej zwróć uwagę na dwie rzeczy:
- w Waszym aktualnym projekcie na niektórych miejscach macie zasięg z trzech zraszaczy jednocześnie, a w innych - pomiędzy drzewami - wcale;
- wszelkie trawniki w wąskich przejściach są trudne w utrzymaniu, bo i nawadnianie ciężko ustawić i kosiarką trudno manewrować.

Więc już ograniczając te rabaty tak całkiem na maksa, wychodzi mi tak wersja:

wydaje mi się, że taką opcję dałoby się "sprzedać" babci nie na zasadzie "ograniczamy trawnik" tylko "ograniczamy liczbę trudno dostępnych (dla kosiarki i zraszaczy) miejsc, typu: za altaną, pomiędzy drzewami, jakieś dziwne i niepotrzebne wcięcia pomiędzy aroniami.

____________________
Asia-podmiejski ogrodek
makadamia 12:21, 13 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
i ze zraszaczami:


przy huśtawce zostanie kawałek bez nawadniania, przy altanie trzeba poprawić: albo zwiększyć zasięg albo dodać jeden zraszacz.
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Qulleczka 15:36, 13 sie 2018


Dołączył: 11 cze 2018
Posty: 84
Asiu i Toszko
Dziękuję pięknie za Wasze rady

Problem w tym, że trawnika ma być dużo, bo to działka rekreacyjna, a nie ogród... Jak to mówi Mama "Na kwiatkach koca nie rozłożysz"... Tym bardziej, że nie wszystkie dzieci przebywające tutaj są moje, więc nie wszystkie szanują kwiaty... Kopnięta piłka leci gdzie chce, a za nią takie młodziki, które nie patrzą co tratują po drodze... Skoro okna nie są przeszkodą ani dla nich ani dla ich rodziców, to co dopiero kwiatki...? Także smutno widzę te wszystkie piękne rzeczy po jednym tylko długim weekendzie Już i tak drżę o to, co będzie na rabacie pod klonem przy huśtawce...

Kosiarkę mamy szerokości 50 cm i tak już ograniczałam wszystko, żeby dało się manewrować. Huśtawka nie do ruszenia, wkopana na amen i Babcia nie pozwala wykopać i przestawić, bo mówi "Jest dobrze zrobione, a jak ruszysz, to nie wiesz nigdy, czy nie zrobią gorzej!". Także ten.

Jeśli chodzi o nawadnianie przy drzewach, to po prostu pomoże tam linia kroplująca, która będzie poprowadzona do rabat pod drzewami... Tam, gdzie podlewa nr1 dołoży się zraszaczy z innej linii w przyszłym roku.

W chwili obecnej wygląda to tak:



Wieczorem wrzucę zdjęcia z postępu prac nad równaniem terenu. Jutro przyjeżdża ziemia popieczarkowa.

I tylko z kompostem i obornikiem mam problem. Wszędzie daleko i chcą chore ceny za transport...
____________________
Kuleczka i jej trawka ~~~ "Wszyscy chcą naszego dobra. Nie dajmy go sobie odebrać!" (St. J. Lec)
makadamia 18:00, 13 sie 2018


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Ano z kompostem i obornikiem tak właśnie jest. Jak ja kupowałam, to też transport drożej mnie wyszedł niż towar
Jedyna rada - kupić z zapasem, żeby w przyszłym roku nie trzeba było znowu szukać

Odnośnie trawnika, to powiem Ci, że mają dużo racji. Chociaż uwielbiam grzebać w ziemi, to uważam, że na działkę letniskową powinno się jeździć dla przyjemności a nie dlatego, że "wypielić/podlać/przesadzić trzeba". A do tego jeszcze niesnaski typu "bo tylko ja tu robię, a wszyscy inni tylko korzystają".... Po co to komu?

Co powiedziawszy nadal uważam, że ta ostatnia wersja rabat, jaką narysowałam jest najsensowniejsza pod względem ergonomicznym. Po co komu np.: skrawek trawnika między altaną a ogrodzeniem? Tylko śmieci będą się tam zbierały

Normalnie powiedziałabym, że nie ma kłopotu, po trochu będziesz wygładzała te linie, ale skoro robicie automatykę, to nie będzie takiej opcji.

Trzeba będzie przyjąć opcję "jak się nie ma co się lubi..."
Dokładnie to samo robię na swojej działce letniskowej

edit: a z dziećmi to samo: ja swoje gonię, żeby mi po kwiatkach nie deptały, ale jak piłka albo strzalka źle poleci, to co poradzisz?
____________________
Asia-podmiejski ogrodek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies