Kupiłam w Lerku cudowne poduchy do SPA (choć w porąbanej cenie). I one są moim motywem przewodnim w kolorystyce
A co z mozaiką? Oj tworzy się powoli bo to trudna i przede wszystkim żmudna robota...
Skończyłam klejenie kamieni i muszli, teraz lecę z wypełniaczami drobnym żwirkiem
Najpierw rozprowadzam zaprawę
Potem sypie łyżeczką żwirek
Powstało takie coś

Itongi nie są sklejone by bym je nie wyniosła. Całość będzie sklejona w miejcu gdzie ma być docelowo