Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "projekt"

Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 14:00, 19 lut 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88574
Do góry
Polon napisał(a)

Wątku nie mam. Ogród się tworzy, w wielkich bólach, bo nie zrobiliśmy tego, co Ty robisz, tzn nie wydzieliliśmy miejsca pod rabaty, tylko wszędzie trawa i teraz wydzieramy po kawałku teren na nasadzenia. Na szczęście mamy projekt i wg niego działamy, więc powoli, za dziesięć lat może skończymy

Skończycie wcześniej niż myślisz, a za 10 lat to już będzie ogród. Już nie trzeba ile ja miałam w ogrodzie trawy, przez 10 lat przynajmniej połowa jej ubyło
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 23:02, 16 lut 2024


Dołączył: 25 cze 2023
Posty: 3527
Do góry
Polon napisał(a)
Projekt zleciliśmy, bo kompletnie się nie znamy. Ja z tych, co kiedyś myślała, że daglezja to kwiatek , co pokazuje mój poziom.
Założenie wątku zobowiązuje, trzeba mieć czas na regularne prowadzenie, a i pewne naturalne predyspozycje do ciekawego przedstawiania świata też się przydają. Inaczej odwiedzających coraz mniej i wątek zamiera. U mnie i czasu brak i zdolności, do tego ogród taki “swojski” (synonim “zachwaszczony”), więc może jedynie na jakiś rodzaj wizytówki się porwę.


Znam ból zrywania darni pod rabaty, bo zrobiłam ten sam błąd co ty, choć w mikroskali. W dodatku jestem otoczona ze wszystkich stron ogrodzeniami, wynoszenie tej trawy to masakra, wykorzystałam sposób wykopywania głębszych dołków i odwracania trawy "do góry nogami" potem zasypywania ziemią. Trawa się rozkłada i użyźnia. Tam gdzie sadziłam rośliny czasem musiałam wyjąć częściowo rozłożone kępki, ale to już nie taką ilość. Powodzenia!
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 16:48, 16 lut 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 1435
Do góry
Projekt zleciliśmy, bo kompletnie się nie znamy. Ja z tych, co kiedyś myślała, że daglezja to kwiatek , co pokazuje mój poziom.
Założenie wątku zobowiązuje, trzeba mieć czas na regularne prowadzenie, a i pewne naturalne predyspozycje do ciekawego przedstawiania świata też się przydają. Inaczej odwiedzających coraz mniej i wątek zamiera. U mnie i czasu brak i zdolności, do tego ogród taki “swojski” (synonim “zachwaszczony”), więc może jedynie na jakiś rodzaj wizytówki się porwę.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 14:14, 16 lut 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5680
Do góry
Polon napisał(a)

Wątku nie mam. Ogród się tworzy, w wielkich bólach, bo nie zrobiliśmy tego, co Ty robisz, tzn nie wydzieliliśmy miejsca pod rabaty, tylko wszędzie trawa i teraz wydzieramy po kawałku teren na nasadzenia. Na szczęście mamy projekt i wg niego działamy, więc powoli, za dziesięć lat może skończymy

Projekt samodzielny czy zlecaliście komuś? Ja uwielbiam oglądać takie rysunki, projekty, pomysły nasadzeń.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 13:46, 16 lut 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 2016
Do góry
Polon napisał(a)

Wątku nie mam. Ogród się tworzy, w wielkich bólach, bo nie zrobiliśmy tego, co Ty robisz, tzn nie wydzieliliśmy miejsca pod rabaty, tylko wszędzie trawa i teraz wydzieramy po kawałku teren na nasadzenia. Na szczęście mamy projekt i wg niego działamy, więc powoli, za dziesięć lat może skończymy


Zamiast wydzierać można nisko skosić trawnik w miejscach, gdzie mają być rabaty i przykryć go grubą folią budowlaną na jeden sezon. Trawa obumrze i wzbogaci glebę. Potem wystarczy przekopać i sadzić. My w zeszłym sezonie też ściągaliśmy darń, ale teraz wybraliśmy metodę "na lenia".
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 13:40, 16 lut 2024


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10802
Do góry
Polon napisał(a)

Wątku nie mam. Ogród się tworzy, w wielkich bólach, bo nie zrobiliśmy tego, co Ty robisz, tzn nie wydzieliliśmy miejsca pod rabaty, tylko wszędzie trawa i teraz wydzieramy po kawałku teren na nasadzenia. Na szczęście mamy projekt i wg niego działamy, więc powoli, za dziesięć lat może skończymy


No nie! Nie pokażesz nam tego? To powstawanie w bólach znamy i kibicujemy Uchyl rąbka, nie bądź taka
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 13:21, 16 lut 2024


Dołączył: 20 kwi 2023
Posty: 1435
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)


Bardzo ciekawe takie elementy wodne, które można oprzeć o jakąś ścianę lub żywopłot. Nie masz jeszcze swojego wątku? Masz nowy ogród czy już dojrzalszy?

Wątku nie mam. Ogród się tworzy, w wielkich bólach, bo nie zrobiliśmy tego, co Ty robisz, tzn nie wydzieliliśmy miejsca pod rabaty, tylko wszędzie trawa i teraz wydzieramy po kawałku teren na nasadzenia. Na szczęście mamy projekt i wg niego działamy, więc powoli, za dziesięć lat może skończymy
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 14:04, 14 lut 2024


Dołączył: 06 maj 2022
Posty: 5680
Do góry
vita napisał(a)


Ja bym postawiła na wiejską po całości, ujmując i akcentując wiejskim nasadzeniem też pergolę. Mnóstwo piwonii wtedy zmieścisz, swojskością zaprosisz do warzywnika. Rabatę z trzcinnikami(rabaty) przesunęłabym przed te dwa dzielące przestrzeń żywopłoty. Zyskałyby zielone tło i zachowały nowoczesność tej części ogrodu. Mogą być identyczne, to dobrze zrobi kompozycji, będą przesunięte wobec siebie, widziane też z różnych perspektyw, kiedy będziesz przemieszczała się w kierunku do brzozowego zagajnika i z okien chyba też? Trawy późno ruszają, możesz dorzucić coś wczesnowiosennego. Nawet cebulową drobnicę w masie. Ciekawy projekt, Regularność, powtarzalność, trochę lasu, element sztuki (masz już rzeźbę?), coś z eksplozji wiejskości i warzywnik. Proponuję wiejską w kształcie odwróconej litery L.


Myślałam o takiej prostej pergoli podwójnej jak u tej dziewczyny na Insta: https://www.instagram.com/p/Cvt5wjmsX0-OqGT676NcfzU5-pz0GVA_lT1KoM0/?igsh=MzRlODBiNWFlZA==. Coś pnącego dałabym na jakiś obelisk na rabacie wiejskiej lub na huśtawkę/hamak. Z jednej strony mało miejsca by było strasznie, gdyby zdecydować się na piwoniowo-wiejską tylko na 8 metrach. Z drugiej rozciągając ją na niemal 21 metrach wymagałaby więcej godzin pracy niż przy rabacie z trzcinnikami (tam głownie w grę wchodzi cięcie i czyszczenie). Przynajmniej mam takie wrażenie, że jest to bardziej pracochłonna rabata. W książce Danusi, tej co miała ostatnio premierę, jest mocna sugestia, aby dać zielone tło takim rabatów. Za lewą częścią zaznaczonej na żółto rabaty jest warzywnik. Nie mogę się więc decydować na zbyt wysokie elementy, by go nie zacienić. Co do okien to od północy jest wyjście z tarasu (podcienia) i tam też jest okno z salonu. Widok z niego będzie na rabatę z elementem wodnym.

Przypomnę mój dawny szkic wstępny (huśtawka w złym miejscu narysowana)

Co do rzeźby to mam na razie tylko kilka inspiracji zapisanych. Raczej nie będziemy kupować ze względu na budżet tylko zrobimy coś samodzielnie. Tutaj lista inspiracji w moim poście z 22:21 - page=171#post_4
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 22:42, 13 lut 2024


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4848
Do góry
Patrycja_KG_Lu napisał(a)
Proszę pomóżcie z moim dylematem. Tak wygląda układ rabat w grodzie.



Kolorem zaznaczyłam rabaty. Niebieska oraz brązowa - jeszcze brak pomysłu, oprócz tego że będą na niej żywopłoty dość wysokie by zasłonić tył ogrodu. Różowa to rabata brzozowa dla której plan nasadzeń jest już niemal gotowy. Potem stopniowo na jej rogu zaczyna się pojawiać stipa by płynnie przejść w rabatę z trzcinnikami (kolor żółty).

Na tej rabacie będzie przejście pod pergolą do części użytkowej ogrodu. Kolorem fioletowym zaznaczyłam rabatę z piwoniami, taką bardzo kolorową, trochę wiejską, z naparstnicami, ostróżeczkami, kocimiętką itd. Przy niej będzie hamak/huśtawka z widokiem na brzozową i rzeźbę w jej centrum.

Teraz mój dylemat - [b]czy rabatę z trzcinnikami zrobić w całości (ok.21-22 metry) czy tylko do pergoli, a potem płynnie przejść w wiejską? Mój dylemat jest taki, że tak duża trzcinnikowa może powiać nudą, a 8-metrowa piwoniowa nie pomieści zbyt wiele.


Ja bym postawiła na wiejską po całości, ujmując i akcentując wiejskim nasadzeniem też pergolę. Mnóstwo piwonii wtedy zmieścisz, swojskością zaprosisz do warzywnika. Rabatę z trzcinnikami(rabaty) przesunęłabym przed te dwa dzielące przestrzeń żywopłoty. Zyskałyby zielone tło i zachowały nowoczesność tej części ogrodu. Mogą być identyczne, to dobrze zrobi kompozycji, będą przesunięte wobec siebie, widziane też z różnych perspektyw, kiedy będziesz przemieszczała się w kierunku do brzozowego zagajnika i z okien chyba też? Trawy późno ruszają, możesz dorzucić coś wczesnowiosennego. Nawet cebulową drobnicę w masie. Ciekawy projekt, Regularność, powtarzalność, trochę lasu, element sztuki (masz już rzeźbę?), coś z eksplozji wiejskości i warzywnik. Proponuję wiejską w kształcie odwróconej litery L.
Nowoczesny, długi, wąski, różowo-biały 20:03, 10 lut 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7921
Do góry
Patrycja, zobacz jaki fajny domik i dla Waszego dziecięcia i dla dorosłych równocześnie



https://pl.pinterest.com/pin/70437486363406/

Z małych domków dziewczynki wyrastają w wieku ok6 lat, potem się nie mieszczą
I zobacz taki projekt na grządki wzniesione, też bardzo mi się podoba, wtedy można z łatwością zmieniać siew np na pnące:




https://pl.pinterest.com/pin/1135118281049604862/
Jak będziesz chciała żebym usunęła, to daj znać
Zielony Chram 07:04, 02 lut 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
EDIT:
4. Trzcinnik
Anda napisał(a)
Overdam jest śliczny, u mnie dość wysoki, ok. 1m.

sylwia_slomczewska napisał(a)
Trzcinników wydaje mi się na rabacie o wiele za dużo bo wcale takie małe nie rosną

Poczytałam sobie jeszcze raz o tych trzcinnikach i niektórzy sprzedawcy podają wysokość sporo przekraczającą metr, do tego bardzo się rozrastają, wobec tego postanowiłam, że z nich zrezygnuję Dobrze posłuchać bardziej doświadczonych ogrodniczek

5. Ożanka
Anda napisał(a)
Ożanka się strasznie u mnie rozsiewa. Pozbywam się jej już od 5 lat i nie daję rady, zawsze gdzieś się pojawi. Ale ładna jest bardzo

antracyt napisał(a)
Tak, ożanka mocno się sieje, ale ja bardzo ją lubię i mimo wszystko zostawiam na rabacie

Będę miała to rozsiewanie się na uwadze , chociaż mam grubo wyściółkowaną rabatę, co powinno pewnie w jakimś stopniu to zminimalizować. Ożanka podoba mi się przeokrutnie, przede wszystkim wizualnie i ze względu na długie kwitnienie. Tolerancyjność względem stanowiska też jest ogromnym atutem, rosła w dawnym ogrodzie mojej siostry i tam zapałałam do niej sympatią

6. Kosówki/ Sosny na pniu
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Kosodrzewiny i sosny(te na pniu) będą potrzebowały dobrego naświetlenia ze wszystkich stron. Kiedy sąsiadują z bylinami lub trawami w nazbyt dużej bliskości, to mają tendencję do łysienia. Tak stało się u mnie. Część kosodrzewin Pumilio musiałam z tego powodu usunąć. Te karłowe kosówki docelowo mają ok. 1 m średnicy i 0,5 m wysokości.

sylwia_slomczewska napisał(a)
Kosodrzewiny u mnie sadzone jako kilkunastocentymetrowe gałązki po 10 latach są mojego wzrostu.( chyba, że będziesz co sezon uszczykiwać 2/3 każdej świeczki na nich)to później będą wyższe, ale za to sporo szersze...

Macie 100% rację, sosenki na pniu, które miałam po prawej stronie altany zmarniały przez niedobór światła, postaram się dobrać byliny tak, aby zakrywały jedynie nóżkę, nie samą koronę. Od kilku sezonów w okolicach majówki uszczykuję niektóre z moich kosówek, żeby zatrzymać je w obecnych gabarytach, kiedyś poradziła mi to pani z mojej ulubionej szkółki, w której zaopatruję się w iglaste Swoja drogą, tam też podpowiedziała mi jaki nawóz stosować, wypróbowałam i sama też go polecam- to YaraMila (mają logo z wikińską łódką, dodatkowy atut hahaha).

7. Berberysy
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Brak słońca wokół berberysów spowoduje, że listki będą zielenieć. Tak przynajmniej dzieje się z moimi, kiedy podrastają trawy rosnące obok nich.
W najnowszym projekcie nic berberysów nie powinno już zakrywać

8. Bodziszek Rozanne
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Jeden bodziszek Rozanne w sprzyjających warunkach anektuje ok. 1 m2 i ma tendencję do bycia pnączem. . Będzie się wspinał na sąsiadów

sylwia_slomczewska napisał(a)
Pozostałe rośliny również w zbyt dużej ilości na tą rabatę, zarówno astry jak bodziszki zajmą miejsce.
Z bodziszków też na razie zrezygnowałam, aż tyle miejsca tu nie ma na takiego potworka, a dodatkowo mieliśmy z nimi słaby start w zeszłym sezonie, wolę nie mieć powtórki Zacznę od zimozielonego szkieletu, a później zobaczę, ile pozostałych bylin będę tu mogła nawciskać, bo Garden Puzzle tak średnio radzi sobie z perspektywą, wiec "projekt" raczej tylko poglądowo.

9. Żurawki
Muszelka napisał(a)
A nie myślałaś o posadzeniu w pobliżu obwódki żurawek? Mam od wieeeeelu lat i jestem z nich bardzo zadowolona.
Roślina bezproblemowa (tylko co ok. 3 lata trzeba ją odmłodzić), zdrowa, zimozielona, łatwa do samodzielnego rozmnożenia.
W pełnej gamie kolorów: od żółci po czerń.
Odmiana np. 'Forever Red' - czerwone listki cały rok.
Zdjęcia potem usunę.

Muszelko nie usuwaj zdjęć . Żurawki cudne są, też je uwielbiam. Rosną u mnie wyśmienicie pod drzewami, mam tez kilka kępek pod ścianą stodoły i tam niestety przypala mi je słonko, chociaż są oświetlono tylko po południu. Nie wiem, czy to przypadłość tej konkretnej odmiany, czy generalna zależność. Pewnie winowajcą jest tutaj też w dużej mierze susza, z którą borykamy się już od kilku lat.

10. Grujecznik
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ja zgłaszam cztery problemy z tym projektem.
1 grujecznik pendula jeśli zostanie na brzegu rabaty zasłoni z czasem( szybciej niż myślisz) wszystko co z tyłu, a jeśli wskoczy do tyłu jak na projekcie to te kule na pniu nakryje całkowicie i one wyłysieją bez słonka.


Zielony Chram 07:44, 28 sty 2024


Dołączył: 05 lis 2023
Posty: 1658
Do góry
Poczyniłam pierwsze próby w Garden Puzzle, wersji było mnóstwo, ale żadna nie przypadła mi do gustu w 100%. Nie sądziłam, że zaprojektowanie lewej strony altany będzie nastręczało aż tyle problemów , dodatkowo chciałam wykorzystać chociaż część z już posiadanych roślin. Gleba raczej sucha i niezbyt zasobna, lekka (będę nad nią pracować przed sadzeniem roślin), średnie natężenie słoneczne, zależne od pory dnia.

WIDOK Z GÓRY (zaznaczona planowana nowa linia rabaty)



ZDJĘCIE WYJŚCIOWE:



ROŚLINY, KTÓRE JUŻ MAM (pomarańczowe strzałki):
* 3x szczepione sosny na pniu
* 2x Kosodrzewina? (Jedna z nich przebarwia się na żółto zimą)
* 6x Niski, czerwony, kulisty Berberys (nie znam odmiany)
* Grujecznik Pendulum + Posadzone wokół niego Hiacynty



PROJEKT:
Na razie stanęło na tym, jeśli macie jakieś sugestie, to będę bardzo wdzięczna . Lista roślin do ewentualnego dokupienia:
* 9x Trzcinnik "Overdam"
* 9x Aster "Samoa Island"/ ewentualnie Bodziszek "Rozanne"
* 9x Ożanka Hyrkańska "Teucrium hircanicum"
* Obwódka: Bratki na początek sezonu/ Miejsce na ewentualne cebulowe wiosną/ Później np. Begonia Stale Kwitnąca (różowa)
* Rdest na kratce z tyłu zostanie zastąpiony zwykłym bluszczem zimozielonym "Hedera Helix"


Ogród w malinówkach 21:19, 23 sty 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 12320
Do góry
Marcin fajny ten układ . Faktycznie przez traktowanie 2 działek jako jeden ogród poprawia proporcje bardzo.


Danusia gdzieś pisała że jej serby chorują i będzie przebudowywać bukszpanowy.

Jak chcesz iglaste do cięcia i to blisko siebie to rozważ koreanki.
Piękne są.

Nawodnienie mąż miał robić sam. Zrobił projekt sam. Ostatecznie wzięliśmy ogrodnika bo u nas kłopot z małym ciśnieniem i nie wiedzieliśmy jak podzielić na sekcje. Do projektu męża fachman dołożył 1 zraszacz i reszta była ok. Tak że dasz rade napewno!

Spełnianie marzeń - ogród czas start 00:40, 14 sty 2024


Dołączył: 24 wrz 2022
Posty: 1603
Do góry
Tak mi się wydawało, że nie bez powodu sadziłam co 50cm. Marcin jak przeczyta znowu będzie musiał zmieniać projekt
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 12:08, 13 sty 2024


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7921
Do góry
Projekt gotowego domu sprawia wrażenie o wiele większego niż prawdziwe zdjęcia, jakby był w pomniejszonej wersji, nie ma np okna na ścianie z wykuszem po prawej.
\No właśnie też pamiętałam, że kupiłaś z gotowcem zagospodarowania
Nowa działka, nowe wyzwania, nowi my ;) 11:58, 13 sty 2024

Dołączył: 17 cze 2023
Posty: 5920
Do góry
Haha

Coraz bardziej jest wszystko kontrolowane, sa plany zagospodarowania przestrzennego I warunki techniczne

W tym przypadku akurat jest to działka traktowana jako zagrodowa/z warunkami zabudowy I pozwoleniem na budowe sprzed wejscia planu zagospodarowania. W tej chwili obowiazuje tam calkowity zakaz zabudowy. Albo buduje co jest zaprojektowane albo nie I dzialka zostaje łąką/ polem kukurydzy co najwyzej.
Kupilam to bo jest duuuuuuza I bede mogla sie wyszalec ogrodniczo, ma dostep do asfaltowej drogi - obwodnicy wsi I zaloze sobie tam szkolke roslin z punktem sprzedaży. I projekt domu przezyje, jakos, tez dlatego ze nie bedzie tam nowych domów I sasiadów jedyny sasiad wydaje sie ok.
Ogród prawie wymarzony … 19:09, 12 sty 2024


Dołączył: 13 lut 2023
Posty: 8524
Do góry
Dla mnie dyspozycyjność i obowiązkowość idzie w parze. Jeżeli jesteś obowiązkowym i chcesz rozwijać się w pracy to musisz być też dyspozycyjnym. Ale to wszystko zależy też od pracy jaką się wykonuje. Rozumiem, że ci którzy pracują bite 8 godzin codziennie lub w korporacji to po tych 8 godzinach chcą mieć spokój i się odcinają. I też uważam że w takiej sytuacji jest to konieczne żeby nie zaniedbywać rodziny.
Moja praca jest inna. Zupełnie inna. Jestem fotografem. To ile czasu spędzę w pracy zależy ode mnie. Im szybciej zrealizuję projekt tym szybciej idę do domu lub wcale nie idę jak nie ma nic do roboty. Zdarza się że sama sobie wymyślam projekt żeby się nie nudzić. Dlatego weekendowe nowinki mnie nie stresują a bardzo ciekawią. Ostatnio okazało się że moja znajoma ze szkoły fotografii wykonuje dokładnie taką samą pracą jak ja i w takiej samej firmie tylko w Piasecznie. Wymieniamy się pomysłami.

To wszystko to dla mnie nowość po 17tu latach zajmowania się domem i dziećmi więc rozumiecie, muszę też sobie udowodnić, że nie zardzewiałam zwłaszcza że prezesi są młodsi ode mnie i niezłe z nich ciacha
Zielony Chram 19:00, 09 sty 2024


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3784
Do góry
Judith napisał(a)
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .

Równe prawa małżonków w kwestii domowego budżetu, niezależnie od tego, kto pracuje, mi także wydawały się sprawą oczywistą. Jednak wieloletnie czytanie tego forum, wiele razy uświadomiło mi się, że to co powinno być oczywiste, oczywiste jednak nie jest. To smutne, ale na forum widac to bardzo wyraźnie. Temat "ukrywania doniczek przez forumowiczki" wielokrotnie powraca w naszych domowych dyskusjach o równouprawnieniu.
Bardzo cenię sobie to forum za to, że poza tematami ogrodniczymi, pozwala mi zobaczyć, że świat jest inny niż mi się wydaje.
Zielony Chram 14:40, 08 sty 2024


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 88574
Do góry
Judith napisał(a)
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .

Tak powinno być, ale czytając to forum wiemy, że niestety nie wszędzie tak bywa, a wtedy ogrodnicy imają się wszelakich sprawdzonych sposobów
Ja nie musiałam ukrywać bo Em sam jest zakręcony ogrodowo, ale wiem, że to nieczęste zjawisko.
Zielony Chram 14:37, 08 sty 2024


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 13399
Do góry
Dziewczyny, muszę zaprotestować .
Ukrywanie zakupów jest sankcjonowaniem mężowego prawa weta. No przecież zgadzamy się, że takowego być nie może, bo oboje małżonkowie mają identyczne prawa w kwestii domowego budżetu i to niezależnie od tego, kto pracuje. Jeśli któryś małżonek uważa inaczej, mus go wyedukować .
Rozwiązaniem jest miesięczny budżet ogrodowy i pilnowanie go (a to leży w interesie całej rodziny, bo zbyt duży wydatek na jedną rzecz może spowodować brak możliwości realizacji innych potrzeb w danym miesiącu). Nie wyobrażam sobie ukrywania zakupów przed mężem, tak jak nie wyobrażam sobie, by on miał ukrywać przede mną fakt kupienia desek na jakiś swój stolarski projekt czy zakup nowych portek .
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies