To ujęcie bardzo mi się podoba
dziękuję
podziwiam ,że chciało Ci się czytać -naprawdę tym bardziej ,że u mnie mało konkretów -wieczne przeróbki nie mogę się doczekać kiedy pokaże ostatnie rewolucje Zbliżam się do finiszu (aktualnie czytam o wiośnie 2022). Wreszcie opanowałam topografię Twojego ogrodu. Wiem, gdzie co jest i dlaczego. Uwielbiam czytanie wątków hurtem od początku. Czasu trzeba trochę poświęcić, ale dzięki temu lepiej poznaje się osobę ogrodniczki, jej preferencje i jej ogród. Jestem pełna podziwu dla Ciebie za maksymalne wykorzystanie położenia Twojego ogrodu. Z tego, co wydawałoby się wadą (olbrzymi spadek na działce), uczyniłaś zaletę. Czytanie całości pozwala też na obserwację ogrodowego dojrzewania. "Ogród po mojemu", który jest efektem tego dojrzewania, miło się ogląda. Jest pełen smaczków i znakomitych kompozycji. Poprzednio czytałam cały wątek Anitki. U niej skarpa została zupełnie inaczej zorganizowana, ale też wzbudza podziw. Nie dziwota, obie jesteście niesłychanie pracowite i konsekwentne w dążeniu do celu.
Zbliżam się do finiszu (aktualnie czytam o wiośnie 2022). Wreszcie opanowałam topografię Twojego ogrodu. Wiem, gdzie co jest i dlaczego. Uwielbiam czytanie wątków hurtem od początku. Czasu trzeba trochę poświęcić, ale dzięki temu lepiej poznaje się osobę ogrodniczki, jej preferencje i jej ogród. Jestem pełna podziwu dla Ciebie za maksymalne wykorzystanie położenia Twojego ogrodu. Z tego, co wydawałoby się wadą (olbrzymi spadek na działce), uczyniłaś zaletę. Czytanie całości pozwala też na obserwację ogrodowego dojrzewania. "Ogród po mojemu", który jest efektem tego dojrzewania, miło się ogląda. Jest pełen smaczków i znakomitych kompozycji. Poprzednio czytałam cały wątek Anitki. U niej skarpa została zupełnie inaczej zorganizowana, ale też wzbudza podziw. Nie dziwota, obie jesteście niesłychanie pracowite i konsekwentne w dążeniu do celu.
Zostawiam skarpę w diabły Przeważnie Bo coś tam jednak próbuję robić, żeby się później nie narobić Skarpa jest dla mnie mega demotywatorem - nie bywam tam, nie widzę jej, być może nadejdzie czas, że będę się nudzić to wtedy się za nią wezmę 
, ale jej "górna" część, pozioma
Ale tam jałowce są chyba dwa. Reszty iglaków nie nazwałam do tej pory, kłujące nie są Kosodrzewiny są na pewno dwie Skarpę stworzyli poprzedni właściciele działki - tak wymyślili sobie ukształtowanie terenu Muszę z tym się mierzyć, może faktycznie kiedyś mnie najdzie na zmiany chociaż wątpię bo to by się z mega rozwałką rabat wiązało, a na to nie mam siły 
Jak szukasz inspiracji skarpowych to zajrzyj do Madzi z Wilczego, tam są dobre pomysły i wykonanie Moja skarpa raczej inspiracją nie będzie Chcę o niej zapomnieć
To jest miejsce nasłonecznione na maksa a ja mam uczulenie na słońce, co mnie mocno ogranicza jeżeli chodzi o jakiekolwiek prace tamże Zaniedbana jest makabrycznie, podobnie jak całe dolne piętro działki, gdzie DT ma obecnie warsztat desek płotowych...
