Zdjęcie warzywnika, na którym widać, ile jest nieodchwaszczone. Brązowy pas to posadzony czosnek.
Zrobiłam zdjęcie części ogrodu u sąsiada, krecik miał raj, ale w sumie to mu zazdroszczę, wolałabym kreta niż karczownika, który u mnie zamieszkał pod koniec lata. Zjadł mi całego lubczyka, zostawił 2 pietruszki, ponadgryzał marchewki, selera i buraka liściowego. Po przesadzeniu jeżówek, po dwóch dniach zobaczyłam tylko kwiaty przy ziemi. Dzisiaj chciałam zrobić zdjęcie ciemiernikowi, który miesiąc temu jeszcze był, dzisiaj nie znalazłam nawet listka
Jesienią dostaliśmy od sąsiadki maliny, mąż posadził
W tym roku uschły dwa hibiskusy szczepione, w tym miejscu między ogródkiem, a dojściem do wiaty wyłożyliśmy korą, po tym jak katalpa straciła korę przy koszeniu. Ten kawałek nabrał wyglądu
Sylwia juz wyszukalam mam metki w szufladzie nie wszystkie wyrzucilam przy wiekszym zakupie.
Ten przy choinie to odmiana cyprys nutkajski "pendula" bardzo mi sie podoba mam jeszcze 2 takie, ale mniejsze jeden na skalniaku posadzilam troche go widac.
Ten drugi przy kurnikach to cyprysik kashmirski (kiedys dla mnie to nie wiedzialam o odmianach cyprys to cyprys waski to posadzilam). Szkoda, ze go tam posadzilam bo to piekny cyprys ale tam ma malo miejsca. Musze kurniki mocno scinac aby mu dac wiecej miejsca.
Pojechaliśmy dzisiaj na działkę. Ogrom pracy, którą nie zdążyłam wykonać jesienią poraził ze zdwojoną siłą. Co innego mieć tego świadomość, a co innego widzieć.
Na wiosnę potrzebny by był miesiąc, żebym nadrobiła zaległości, a wiem, że napewno braknie czasu, za dużo będzie się działo.
Kilka zdjęć z działeczki
Aminek i jeżówki
Monarda
Widok na ogródek, i widać którędy płynie strumyczek ze studni na ogródku
Izus kiedyś oglądałam w Mai w ogrodzie, ale nie przywiązałam do tego zbytniej wagi. Teraz Kasia mi przypomniała i zaczęłam zgłębiać temat. Może to pomoże w poprawieniu stanu wody w stawie. Nie jest to drogie, więc warto spróbować
Ja się zastanawiam czy nie zdjąć z tych mniej wrażliwych agro, owinęłam je z powodu sarenek bardziej, bo boję się że znów mi wejdą w szkodę, ale teraz się boję czy mi się rośliny nie zaparzą?
W sumie prognozami nie ma się co sugerować, może się zmienić z dnia na dzień. Dzisiaj czytałam prognozę amerykanów i wychodzi na to że będzie mokro z mrozem około 5 stopni a pod koniec lutego wiosna, ale czy to sie sprawdzi?
Basieńko, jest mi bardzo miło czytać takie słowa Myślę, że gościom podobały się moje dekoracje. Chciałam, żeby w natłoku pracy poczuli klimat i magię świąt. Uśmiech ( podziwu ) Ich mi wystarczył
Muszelko, faktycznie, toksyczna para, ale jakie ładne.
A ja wpisałam na listę chciejstw robinię Twisty Baby i modrzew Krejci, takie pokręcone.
Modrzew skreśliłam, ale robinię kupię
Basiu, modrzewie łatwo było skasować, bo były cięte " na palemki " o wys. około 1,3 m. Ale muszę poczytać, co zrobić z ziemią w całym gazonie / odkazić? /.
Po usuniętych drzewach dam nową, ale nie wiem, czy mszyca gdzieś się nie przyczaiła.
Chciejstw mam aż za dużo
Sylwio, życzę powodzenia i skutecznej walki, żebyś jednak uratowała modrzewie.
Tak wyglądał gazon z palemkami
Bardzo dziękuję Jolu, było i zdrowo i cudownie i.....za krótko
Zawsze święta mijają nieproporcjonalnie szybko w porównaniu do tego okresu oczekiwania i przygotowań - to normalne. Ale tym razem te kilka dni spędzonych z dziećmi, mamą i wnukami w tkim cudnym miejscu w górach minęło jak chwilka.
Było bardzo rodzinnie, tradycyjnie, góralsko i śnieżnie.
Po raz pierwszy miałam okazję uczestniczyć w góralskiej wigilii - pyszne wszystko
Śniegu spadło baaaardzo dużo, nawet niektórzy mieli problemy z poruszaniem się samochodem po tych stromych, wąskich i zakręconych drogach.
Gliczarów Górny położony jest bardzo malowniczo ale i bardzo wysoko na poziomie ok 1000 mnp pomiędzy Białym Dunajcem a Bukowiną Tatrzańską. Fajnie bo jest to miejsce jeszcze nie zadeptane przez turystów i dlatego święta tam spędzone były naprawdę urocze.
Wysokich Tatr nie było prawie widać bo śnieżne chmury spowijały szczyty czy prawie czas naszego tam pobytu.
Nawet wyjazd na Słowację w sam środek Tatr Wysokich nie poprawił znacząco rej sytuacji. Po prostu muszę tam pojechać raz jeszcze żeby popatrzeć na góry przy lepszej widoczności
Renatko, chociaż taki z nich pożytek, że oczyszczą glebę z pędraków, ale z dżdżownic przy okazji też, niestety.
Grażynko, niewykluczone, że coś ze szkółki przywlokłam, ale u sąsiadów tych bliższych i dalszych jest podobnie. Krety zawsze tu były, ale nigdy nie przejawiały takiej aktywności jak w tym roku.
Te kulki to moja szkółka, oczekują na docelowe miejsce, a przed zimą musiały być zadołowane gdziekolwiek. Akurat tutaj była blisko dobra ziemia do sadzenia. Więc posadziliśmy bo był już listopad
Zmienią miejsce i to szybkoTakże służą mi przy realizacjach ogrodowych. Wykopuję i mam
Oprócz nich mam inne topiary np. ze 150 stożków Stoją jak żołnierze w szeregu.
Ten ogród to także produkcja topiarów z cisa i bukszpanu Muszą rosnąć tam, gdzie mam doprowadzoną wodę do podlewania
Większość jest w dużych donicach, wtedy mogę wykopywac kiedy chcę. Nie muszę czekać do wiosny lub jesieni.