Reniu ze starej cegły zrobiliśmy murek oporowy dosc długi ale zostawiliśmy takie przejście do garażu i żeby ciągnik do koszenia przejechał.Ten murek ciagnie się na lewo i prawo od tego łuku po ok.8m .Usypana będzie skarpa i na niej rośliny (może wiosna sie uda). Bardzo chciałam zasłonic sobie widok na garaż,bo z reguły jest otwarty i mąż majsterkuje i wszystko porozstawiane a tak rośliny to ładnie zasłonią.
Jest inspirka, to prace polecą, super rozplantowany brzeg...skarpa musi być, bo lepiej i ciekawiej całość wygląda, na płaskim nie ma takiego efektu, kręciło mnie usypywanie skarpy u nas
Jeszcze bym trochę spłaszczyła i może postaraj się poziomą półkę utworzyć, czepiam się, ale u mnie brzeg sknocony i wiosną muszę poprawić
Gratuluję sposobu na eMA, cuuudo skrzynia i czekam na c.dalszy twoich forteli
Pisałam wcześniej, że z dwóch stron stawu będzie skarpa. Coś w tym rodzaju jak poniżej, tylko duże szersza. W najwęższym miejscu będzie miała 2,5 m szer. https://www.pinterest.com/pin/455496949791218235/
Zdjęłam całość systemu kropelkowego, i ciemno
w sumie może mogliśmy to tylko kompresorem przedmuchać.. z tym że zastanawiałam się sporo nad tym i jednak mus rozłożyć go ponownie. Porobić krótsze sekcje. Końcówka przed domem nie może być "pod górkę" - tu gdzie skarpa z tawułami. I parę innych błędów jeszcze popełniłam rozkładając. Cóż, rureczki przezimują w garażu, a w lutym/marcu jak będzie jeszcze łyso, ale ziemia już rozmarznie, rozłoży się to raz jeszcze.
i ciemno
Renatko to trzeba takiego nabyć, naprawdę warto.
Ze zdziwieniem odkrywam, że jest kilka drzew u mnie wyższych ode mnie. Ale to tylko maleńka kropelka tego co potrzebne. Ale te następne tez kiedyś urosną... mam nadzieje.
Sylwio ja czytałam przepisy o sadzeniu drzew, takie ogólne dotyczące ogrodu. Przekwalifikowanie gruntów ornych w leśne to już zupełnie inna bajka.
A takie boki wychodzą w stawie. Chyba nie jest za stromo?
Okropnie wolno posuwają się roboty. Ale tak to jest jak człowiek zaczyna głupoty wymyślać. Otóż wymyśliłam sobie z dwóch stron stawu skarpę. I teraz jest zabawa- parę taczek ziemi z wykopu, rozluźniacze i materia organiczna - mieszamy. Warstwa ziemi z robienie brzegów stawu mieszamy itd Robota głupiego. Skarpa ma (będzie miała) w najwęższej części 2,5 szerokości, (tak żeby ciągnik mógł wjechać), w najszerszym coś koło 4-5m.
Śmiałam się do eMusia, że musimy wszystkie dzieciaki z łopatkami i wiaderkami z okolicy skrzyknąć.
Obszar 7 – skarpa –przy brzegach rośnie lawenda i dalej nie mam na nią pomysłu chyba zrobię stopnie kamienne aby woda podczas silnych deszczy nie spływała po niej a wsiąkała w głąb. Poniżej skarpę odcina pas kocimiętki a (obszar 8) dalej rozsadziłem pod czereśnią funkie jak na zdjęciu (nie pamiętam odmian) następnie hortensja bukietowa różowa, hortensja bukietowa biała, dalej funkia blue Angel(póki co mała)
Renatko tak było jeszcze w czerwcu ale będzie inaczej rewolucja w moim ogrodzie czy na leprze nie wiem tak wyglądała skarpa przy tarasie w kwietniu a tak wygląda dziś
Masz rację w 100%! Tam, gdzie mam Moudry zbyt gęsto kwiaty nie wyrosły nawet powyżej liści
Sąsiedzi mają trochę inaczej - zaraz za domami mają dość wysokie mury. U jednych są też niewielkie tarasiki, a u drugich skarpa "na dziko"
Czy jestem inspiracją? Chyba nie - zdecydowanie wolą styl "parkowy", czyli ogromne, rosnące swobodnie drzewa. Dzięki temu mam trochę cienia u siebie i ładne tło za płotem - z wyjątkiem dźwigu oczywiście
Bywam regularnie, Asiu. Jak już jestem na forum, to jestem Tzn. czytam wszystko, ale nieczęsto piszę. Jestem pod wrażeniem tego, że tak po prostu nie boicie się z Mężem takiego wyzwania, jak betonowa ściana. Kurczę, to jest przecież poważna rzecz. Co innego tuba na świecę /skądinąd zazdroszczę / , a co innego wielka budowlana płaszczyzna. Podziwiam!
PS A front ogrodu masz doskonały. Fajnie oddaje klimat, który lubisz.
A dziekuje
Tym bardziej cieszy to,ze poza labiryntem z bukszpanow sciagnietym od Danusi reszta to moje pomysly poza tym skarpa nie ulatwiała planowania. Pod lipami na przedplociu rosna jeszcze biale roze okrywowe Swany i bluszcz ale jeszcze ich nie widac z tej perspektywy. A i kulki bukszpanowe,Ml i zawilce
Za wianki i sciane dziekuje i widze ze bywasz-tak jak ja u Ciebie
Dziewczyny , bardzo proszę o wasze opinie - wszystkie mile widziane .
Otóż , w końcu wycielismy 2 świerki rosnące na skarpie, czym zyskałam dobrych kilka metrów , górę , przy płocie uzupełnilismy szmaragdami i teraz pod płotem jest spójnie, przed nimi są miskanty i inne trawy, kuliste zywotniki i rozchodniki .Jest to sucha skarpa i za dużo na górce nie chce kombinować .
Schodzimy na dół - są fioletowo, bordowe zurawki, niskie trawki, troche wyżej co ok 1,5 metra buksiki, poprzetykane piórkówkami, bedzie tam szałwia, lawenda i takie tam zwykłe byliny, nic szczególnego .Mam tam też róze .
Jakby na zakrecie rosła 1 hortensja phantom - po wycieciu świerka dołozyłam 2 szt i obok ok 1,2 od niej wymyśliłam róże rosarium .Chwalą , ze zdrowa, cały czas kwitnie, niby pnąca ale raczej rosnie nie wyzej niz 1,5 a na mojej szóstej klasie to raczej sie nie rozbuja . No i byłoby cacy ale miałam w donicy cudną Nahemę i zaklepane miejsce aczkolwiek plany uległy zmianie i ..... chodziłam , myślałam , no i dałam ją na tę skarpę, w nogach bedzie miała munstead wood ( pierwotnie 2 szt ) ale zastanawiam sie czy Clare Marschall by tam pasowała , natomiast z boku byłaby ta Rosarium - i tu nie jestem pewna czy to bedzie pasowało .
Dziewczyny prosze o opinie , wszelkie .
Niby widziałam w necie połączenie rosarium z edenem , z mini edenem , z giardiną ale sama nie wiem .
Myślałam, żeby cos miedzy nie wcisnąć ale nie ma miejsca .
Coraz bardziej chodzi mi po głowie obok nahemy inna pnąco-krzaczasta np giardina, klasztorna itp .
Poradzałbym Ci utworzenie lekkiego podwyższenia tam gdzie kończy
się skarpa, murek oporowy, podobne robi teraz Danusia w "Ogrodzie
z Lustrem". Mówie tak dlatego bo woda z deszczu będzie spływała i
będzie jej najwięcej akurat pod skarpą gdzie planujesz rząd iglaków.
Świerki serbskie są odporne ale zatapianie może nie jest dla nich korzystne
i będą chorowały. Dzięki niewielkiemu podwyższeniu (nawet tylko 30 cm)
na jakim by rosły, woda wsiąknie ale nie będzie stała w podłożu i nie
padnie Ci nagle szpaler ze świerków. Wystarczy że wymurujesz z czegoś
murek na całej długości i osypiesz ziemie ze skarpy tak aby równo z
nim się wypełniła i utworzysz półkę.
Osobiście uważam że w przypadku skarpy nie ma się co bawić w kompozycje
czy obsadzanie jej... Dbanie o rośliny jest w tym przypadku utrudnione.
Poszedłbym w kierunku który sama proponujesz, czyli zasłonięcie jej,
natomiast co się tyczy samej skarpy proponowałbym puścić na nią bluszcz.
Widziałem już takie rozwiązania i się sprawdzają. Bluszcz można w razie
czego ciąć i nie jest tak ekspansywny jak inne okrywowe (np. barwinek).
Można go spokojnie wyrwać i nie rozrasta się jak szalony. Do tego jest
zimozielony i zapobiegnie przerstaniu chwastów.
Jeśli ta skarpa jest zacieniona to super będzie też Runianka. Ona
się szybko rozrasta, z jednej doniczki którą kupisz w centrum ogrodniczym
można utworzyć nawet do 30 sadzonek, zalezy jak jest rozrośnięta. Runianka
ma bardzo silny i zwarty system korzeniowy i na pewno zapobiegnie osuwaniu
się skarpy. Ważne aby każda gałązka miała korzonek. Wtedy pikujesz ją na
skarpę i przez pierwszy rok musisz o nią dbać i podlewać. Zobacz na filmie
jak to wygląda klik Tutaj załączam projekt z bluszczem klik1klik2 . pzdr.
Witam
Moje utrapienie to również jest skarpa, cały czas szukam jakiegoś pomysłu żeby nie robić skalniaka tylko zasłonić tą skarpę. Zdjęcia pokażę wam na wiosnę bo będzie wtedy koparka i dokończy równanie koło domu który jest w trakcie budowy.
Oto moje pytanie: marzy mi się posadzić świerki serbskie lub Cis - Taxus na całej długości skarpy(a jest bardzo długa) żeby ją zasłonić proszę mi doradzić czy będzie to rosło i ładnie wyglądało jeśli zasadzę gdzieś w połowie skarpy lub troszkę niżej?
Była straszna susza, skarpa, wiadomo siłą wodospadu nawet jak deszcz spadnie, to po skarpie spłynie, a po szmacie zwłaszcza. Nie popieram szmaty, to żaden wynalazek. A nwet śmiało stwierdzę, że szkodzi roślinom a nie pomaga, zwłaszcza na ciężkiej glebie.
Moja rada jeśli zechcesz posłuchać - nie stosuj szmaty a tak przygotuj glebę, przekop, użyźnij i wyściółkuj by zachodziły w niej prawidłowe procesy, a nie izolowane szmatą
Na skarpie posadź trzy piękne drzewa liściaste np. zwisające albo dla odmiany kolumnowe. a pod nimi irgę np. odmiany Skogholm i to wszystko, więcej nie trzeba kombinować. Ale to wszystko ma być ładne zadbane i bez szmaty. Zaniedbane usychające iglaki i nawet tysiące róż nie załatwią sprawy na plus. Będzie straszyło, bo róże w szmacie i na skarpie rosnąć nie będą.
Park i róże w nim śliczne, powtórz tę kompozycję u siebie na płaskiej rabacie, róże plus delikatne miskanty w jednej odmianie. Przekop rabatę dobrze z obornikiem, torfem i dobrą ziemią ogrodową i sadź.
Nic więcej nie trzeba aby mieć pięknie. czego ci życzę najmocniej
Ufff juz jestem na biezaco ...dzialka bardzo podobna do mojej -tez ten sam areal i podobny taras ze skarpa ...i teraz czekam na te skarpe -co tam wymyslisz ..bo u mnie sa i roze i lawenda i kule bukszpanowe i nadal mi to jakos nie bardzo sie widzi
Luki ..swietna robota , az milo podpatrywac
Dajanko może jestem zmęczona i obolała ale wiem, że to mija tak samo jak wiem, że efekty tez będą jak tylko wysieje trawę
Skarpa przy tarasie to jeszcze moja zmora. Mam nadzieje, ze zima przyniesie jakieś pomysły. Wg mojego męża i Anity powinnam ze skarpy zrobić rabatę. Biorę to mocno pod uwagę ale w odniesieniu do nasadzeń zimozielonych czyli irgi, jałowce. Pewnie wiele się pozmieniało jak powstaną donice po bokach schodów i na froncie domu... Będzie się działo
Anitko a Tobie juz teraz Dziękuję za to, że podałas mi rękę, wspierała i pomagałas oraz Podzieliłas się swoimi roślinami