Łukasz a zdradź nam szczegóły teraz lewej strony tak krok po kroku

Ola nie rósł od zachodu? Możesz sprecyzować - wogóle nic a nic? Mi by odpowiadało aby takie kolosy nie rosły - ML najbardziej mi pasują do cisowych stożków pod okno kuchenne (od wschodu) ale to by musiały mieć tam max 1,60...


ps. Miskant krater do jakiej wysokości Ci dorasta?

ML mają prawie dwa metry jeśli posadzisz w dobrej odległości od muru do kuchni nie wejdą a oglądać je przez okno to czysta przyjemność. Sama tak miałam na początku ale od zachodniej strony nie chciały rosnąć i musiałam je przenieść...

Ja sobie bluzę z L softshel chwalę, lekka ciepła i rękawy suche jak grzebałam w ziemi. Choć miałam ją 2 razy na sobie to jeszcze mogę zdanie zmienić.


Angelika co to Ci za wysoka trawa kwitnąca stoi za brzózkami? Bo po lewej to gracllimus.

Ogród masz jak z bajki - w tej jesiennej odsłonie aż się oczy śmieją do zdjęć.

Tak co z grubsza poczytałam i wiem, że będą ambrowce, na fotkach widzę, że już hakuro poszły out - same zmiany na plus.

Host spod domu też się pozbywasz?

Ciekawi mnie co tam wymyśliłaś na wiosnę między wrzosy, bo mnie ta pora roku na wrzosowisku właśnie męczyła.

Piękne masz te cętkowane trawy przy placu zabaw, jaka to odmiana i który rok u Ciebie?

Kochana, a co to za miskant tak śliczny?. I jaki wielki

Na pewno. To bardzo udany miskant, wysoko wynosi pióropusze, kolor piękny, stoi sztywno.
Ja mam 11 szt.

i jako jedyne przezimowały w 100% poprzednią, ciężką dla miskantów zimę

Tulipany, były już zdecydowanie nieaktualne

Właśnie myślę, że Malepartusa będę wysoko oceniać - na wiosnę dostałam wielką kępę i podzieliłam na 3 części, więc w tym roku jeszcze nie są zbyt duże, ale czuję, ze się polubimy.

pięknie
miskant slicznie na tym przedpłociu wygląda

Cytuję całość, bo jakbyś mi z ust wyjęła... Zdążyłam dzisiaj wysiać poplon po pomidorach.
Brat przywiózł wczoraj w prezencie jabłonkę. W pierwszym momencie pomyślałam: i gdzie ja ją teraz wsadzę? Ale przespałam się z tym i spróbuję ją poprowadzić w formie espaliera. Widocznie było mi to pisane

Piękny miskant. Jaka odmiana?

mam focha na tą pogodę.
U nas wciąż: pada, siąpi, mżawi, leje...
Jest zimno, dżdżysto, mokro, nieprzyjemnie, beznadziejnie... itd
Zadaszenie z tarasu zdjęcie, poduszki z paleciaków też.
Nie da się nic robić, bo wciąż wszystko mokre.
Rośliny mało kwitną, róże mumie, hortensje leżały plackiem, potrzeba podpór,
w warzywniku zaraza wymiotła pomidory, reszta dostaje grzyba, pryskać nie ma jak, bo pada.
Trawę koszę ścigając się z deszczem, nic więcej nie nadążam robić. Przesadziłam kilka roślin na bylinowej i czekam znowu na słońce. W przechowalniku wylewam tylko wodę z doniczek i patrzę czy rośliny nie gniją.

Dla mnie ten rok pod względem pogody jest fatalny, za dużo deszczowej pogody.

Tak więc mam focha, do ogrodu chodzę mało, ale zdjęcia jakieś zrobiłam, bo w końcu pokazało się dziś słońce i udało mi się skosić trawę. O wertykulacji jesiennej mogę zapomnieć.

Dzięki Aniu.
Miskant to Kleine Fontane - bardzo fajna odmiana, wcześnie zakwita, ma zwartą kępę - każdy kto mnie odwiedza się nim zachwyca, ostatnio listonoszka

A co to za miskant na przedpłociu?

Ślicznie

Myślisz, że lepiej bez maty? Ja mam kamień pod domem opaskę, i teraz wysypałam w przyszłym kąciku grillowym, chciałam jeszcze go dać w warzywniku, ale boje się że będę musiała pielić i pielić.

U góry zdjęcia z połowy czerwca, a tutaj dzisiejsze - sama jestem zadziwiona jak te trawy szybko rosną.