Gosia - dzięki wielkie, jak pisałam to zastanawiałam się czy nie poirytuję ludzi takim wypisywaniem - a jak zmobilizowałam to się cieszę - zgodziłam się na kolejny rok no ale czy o mnie będą pamiętać za rok to nie wiem, a i co to będzie za rok kto wie

Iza - dziękuję za miłe słowa, akurat koszenie trawy w tym roku to nie jest częste zajęcie niestety, a w kąciku roboczym nadal mam porządek bo dawno w ogrodzie nie pracowałam - podlewam najwyżej i czasem z taczkami i sekatorem przejdę i tyle

Agnieszka W - dziękuję, już emocje nagrania wygasły, za to emocji moc moje wnuki mi dostarczały i wody do podlewania bo baseny takie małe były napełniane wodą a ja wieczorem podlewałam

kolejne zmiany w donicach - tego koleusa chyba wsadzę - szałwie już czas wymienić



agapantom wycięłam dziś kwiaty i widzę że całkiem spore mi porosły - trzeba teraz pozasilać żeby się wzmocniły i to już działanie na kolejny rok


klon jest już brzydki, przypalony i pewnie szybko liście zrzuci - dumam jak złamać te limonkowe kolory - za chwilkę zakwitną tam astry a hortensje się przebarwia


lubię to moje zielone wejście bo zaraz za zakrętem kolorowo i zupełnie inaczej,
mam ogród niespójny i sama nie wiem czy to mi pasuje czy nie - pasuje bo lubię wszystko i co zrobić

Koleja niespodzianka. W koncu zakwitły krokosmie. Już myślałam że mi się cebulki wyrodziły. Ale są

A takie mam fajne kolorowe odmiany pomidorków cherry.

Letnie wieczorne chmurki

Nareszcie zaczynają dojrzewać pomidory.

Hania Gruszka - przekazałam i stale przygaduje jak cudnie coś robi bo cięcia w ogrodzie jest masa a ja sobie z tym nie poradzę

Wendy Agnieszka - dzięki za wieści, ten liliowiec jest piękny bardzo go lubię ale prawie wcale nie przyrasta - mam zamiar liliowce rozluźnić - może ciasno mają

Sylwia - niestety odwlekłam, nie ogarnę wszystkich spraw, za deklarację pomocy bardzo dziękuję, myślę że najlepiej będzie się spotkać i zamiast plewić popracujecie koncepcyjnie na razie nie mam kiedy zrobić spotkania ogrodowego a od września startuję z ogrodem ostro - taki mam plan - przesadzanie i dzielenie - zwykle robiłam to wiosną a tym razem chcę zrobić we wrześniu bo wiosną teraz mnie warzywne grządki pochłaniają do cna

Zdjecia z krolikami sa jeszcze z przed nawozenia a że kopaly dolki to odgrodziłem ten kawałek siatką choć zdaża im sie przedostać i pewnie sikają. Przed nawozeniem lataly i sikaly a trawa byl ładna bez plam. Tez obstawiam mniszek bo od spryskania trawa praktycznie nie rośnie. Po dwótygodniach zebrałem pół koszyka trawy gdzie przed mniszkiem zbierałem 2kosze na tydzien.

zdjęcia chyba sprzed tygodnia. Strasznie lubię siedzieć przy blasku tych świec

Witajcie po małej przerwie.


U mnie ostatnim czasem wakacyjnie choć ogrodowych atrakcji nie brakuje.

W ogrodzie susza i to nic nowego. Dziś podlewałam kilka godzin /nie robiłam tego dawno/ a po południu niespodziewanie spadł deszcz więc patrzyłam sobie jak pada.
Sierpień już na całego i sierpniowe kwitnienia, drzewa zrzucają liście, powietrze pachnie już późnym latem chciałoby się poleżeć na leżaku we własnym ogrodzie. No ale......to dość trudne .

Dziwnym trafem uzbierało mi się kilka nowych doniczek do posadzenia i nie wiem co lepsze podlewać doniczki czy szukać gdzie posadzone i nie przeoczyć podlewania.

W kwestii Mai - była chęć kręcenia z Mają w sierpniu-wrześniu jednak po długim namyśle poprosiłam o przełożenie tego na kolejny rok na wrzesień - tak więc temat odległy.

Miałam za to dzięki Aldonie fantastyczny ogrodowy dzień w miniony piątek - o
tym za chwilkę.

po deszczu


lemonkowo się zrobiło w ogrodzie poprzez hortensje i rozchodniki


eucomisy w donicy - mam nadzieję na podzielenie do 2 donic w kolejnym sezonie


drugie kwitnienie róż na całego - szybko się zakończy

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Piękna ta trawa ,to ML?
Deszczu Twojemu ogrodowi życzę Haniu.

Przed


W trakcie


I obecnie

no i takie mi maz zrobil, czyli nie rogi tylko zdjecie hihih

Elu, to też i mnie dotyczy, nie raz rośliny wędrowały po ogrodzie i byłam niezadowolona Teraz z kilku miejsc się nie cieszę, choć jak robiłam, byłam pewna, że jest o.k. Tylko ze skalniaków jestem zadowolona, wyszły dobrze No i podwórko jest w porządku, choć po suszy w 2015 straciłam tutaj ponad 30 roślin. W tym roku jest już jedna strata, iglak ma jeszcze trochę zielonego, ale chyba nie do uratowania

a potem bylismy jeszcze u jednego znajomego, ktory ma kozy


i jelenie

dzis bylismy na wystawie z naszymi owcami


ogladalismy strzyzenie

i kupilismy welne z jednej owcy, bedziemy ja po troche dodawac pod nowe rosliny i wieszac na krzaczkach, by sarny nam nie obgryzaly krzakow.


takie smieszne owce byly w kojcu obok, chyba najmniejsza rasa jaka widzalam