Forum ogrodnicze - Ogrodowisko

Po nitce do kłębka ;) 19:55, 02 paź 2018

Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
Do góry

Cześć Kobietki

jak się macie bo ja chora ...tak mi się zachciało kosić i kopać tulipany że teraz umieram ;( ....
pochwalę się Wam za to moimi cudami

dopiero posadzone niedawno a tak pięknie kwitną wszystkie

szok

to zasługa Toszki i tego że chyba faktycznie tą ziemię dobrze przygotowałam

Ogródkowe perypetie:) 19:53, 02 paź 2018

Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry

Jesień zagościła się już na dobre. Znowu przyjdzie mi sadzić cebule z latarką

Wśród brzóz i dębów 19:36, 02 paź 2018

Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Do góry

Basiu, tak wyglądają opieńki. te u Ciebie nimi nie są.

W cieniu - zacieniona 19:34, 02 paź 2018

Dołączył: 22 wrz 2010
Posty: 19612
Do góry

UlaB napisał(a)

tak, bardzo dziękuję, już doczytałam
Spróbuję czy u mnie maliny tak przetrwają. Ja tez juz chowam "po krzakach" donice bo w ziemi gęsto Tez mam cienisty ogródek i jak mi sie zdaje sporo mniejszy niż Twój. Ale jakoś trzeba sobie radzić

Napasłam jeszcze oczy Twoją cudowną jesienią i zaciekawil mnie ten powojnik bylinowy. Ide poczytac o nim wiecej.

pozdrawiam

na pewno przetrwają...to już u mnie sprawdzone.
Ogródek ma 340m2...rabatki zajmują połowę.
Powojnik nigdy nie przemarznie,bo corocznie odbija...no i pora kwitnienia też nietypowa.
Daje po oczach...wart jest grzechu...w przyszłym roku dokupię jeszcze...

Wśród brzóz i dębów 19:22, 02 paź 2018

Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry

Gosialuk napisał(a)

O tym aspekcie nie pomyślałam, ale zawsze mogłyby ćwiczyć poza terenem ogrodzonym.
Śliczne te rdesty. Ja mam Superbę, ale na razie jakoś nie zachwycał. Może dlatego, że go porozsadzałam wiosną. Zobaczymy za rok.

Gosieńko, poza terenem ogrodzonym toby one nie zawracały sobie głowy jakimiś tam nornicami, tylko zapolowały na grubszego zwierza. Kiedyś goniły po wsi sarnę. Może by im się nawet jakiś bażant trafił. W ostateczności zadowoliłyby się pewnie kurami sąsiada.

Mamy dość niskie ogrodzenie, więc podnieśliśmy je trochę, żeby im utrudnić przeskakiwanie. No i teraz mągą o tych wszystkich przyjemnościach tylko pomarzyć. Czasem jednak patrzą na łąkę takim tęsknym wzrokiem.

W cieniu - zacieniona 19:12, 02 paź 2018

Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 2260
Do góry

bogumila napisał(a)

Odpowiedziałam już wcześniej Ewie.Drewno maskuje duże pojemniki.Mam dużo roślin w donicach...nawet mini kiwi i goję.Fotek nie robiłam,bo jeszcze maleńkie.Donice z malinami ustawiam w mniej reprezentacyjne miejsca i czekają na owocowanie,wtedy wstawiam je bliżej "na wyciągnięcie ręki".
Te zostawiłam w bukszpanach...do wiosny.

tak, bardzo dziękuję, już doczytałam
Spróbuję czy u mnie maliny tak przetrwają. Ja tez juz chowam "po krzakach" donice bo w ziemi gęsto

Tez mam cienisty ogródek i jak mi sie zdaje sporo mniejszy niż Twój. Ale jakoś trzeba sobie radzić

Napasłam jeszcze oczy Twoją cudowną jesienią i zaciekawil mnie ten powojnik bylinowy. Ide poczytac o nim wiecej.

pozdrawiam

Ukojenie 18:58, 02 paź 2018

Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry

zoja napisał(a)

Front

Piękna, jesienna kompozycja.
A sadzonki róż bardzo ładnie rozrośnięte.

Wśród brzóz i dębów 18:47, 02 paź 2018

Dołączył: 09 wrz 2015
Posty: 3230
Do góry

anabuko1 napisał(a)

No proszę jaki pożyteczny piesio
Ja mam kotkę to nornice wkoło wylapie.
Ale na kreta jakoś nie poluje szkoda.Bo ciągle mi on jakieś, gdzies kopczyki wyrzuca .

Moje koty chodzą niestety na łowy do sąsiadów. A krety u mnie też w tym roku wyjątkowo aktywne.

Kwitną marcinki

... i szydlaste flosy.

I takie tam.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:43, 02 paź 2018

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

I reszta zdjęć

jesienna odsłona tercetu stipy, krwiściągu i rozchodnika

To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:25, 02 paź 2018

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

Pszczelarnia napisał(a)

I nawet Ania pisze o przeorganizowaniu a nie rewolucji - rewolucje bardzo niszczą.

Rewolucje pożerają własne dzieci.
Tam, gdzie robiłam korekty, jakoś wszystko szybciej się łączyło. Po rewolucjach bardzo długo trzeba czekać na zadowalający efekt.
Na cypelku robiłam rewolucje i wciąż mi tam coś nie gra.

A tu były delikatne korekty

To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:17, 02 paź 2018

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

mrokasia napisał(a)

Przyszłam, napasłam oczy kolorem, poczytałam podsumowania. Lubię to .

Osobiście, to najbardziej lubię, kiedy natura współdziała.

W tym sezonie sporo kłód rzucała.
Hortensje na garażowej ledwie dychają, choć tam podlewałam chyba najczęściej.

Obok tego olbrzyma miały się pojawić średnie miskanty. Przesadzałam je w październiku i dostałam po łapkach. Werbenie takie lato pasowało.

Miałam na rondzie miskanty. Pokusiło mnie, żeby w październiku je przesadzać. Przeżyły. Mają po jednym źdźble. Rondo się wypłaszczyło.

To tu- to tam- łopatkę mam ! 18:04, 02 paź 2018

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24326
Do góry

Moniu, obornika nie lubią rośliny krótkiego dnia- rzodkiewka, sałata, szpinak, groch, pietruszka i marchew to tez warzywa o małych wymaganiach pokarmowych. Najwięcej azotu potrzebują kapustne (k. biała, czerwona, brukselka), dyniowate (cukinia, dynia, patison, kabaczek), kalafior, seler, brokuł, papryka, pomidory i ogórki.
Truskawki teoretycznie do końca sierpnia, ale jeśli jesień będzie długa i bezmroźna to zdążą się dobrze ukorzenić. Co najwyżej będą mieć w pierwszym roku mniej owoców.

Ogniście