Kasiu, ale ja wczoraj miałam w szkółce to samo. M czekał w kolejce do lekarza, a ja poszłam spacerkiem do szkółki. Miałam zakaz kupowania czegokolwiek, więc tego się grzecznie trzymałam.

A tam ślicznie się do mnie uśmiechały róże, cudny rozchodnik okazały i trawka LM (była w promocji po 12 zł, z 25 zł przeceniona), już widziałam na rabatce trawę z rozchodnikiem, a potem się zastanowiłam, gdzie ja to posadzę? Piękne to, ale chwilowo nie mam takiej rabaty

Już kombinowałam, czy róże tym nie podsadzić.

No i się obudziłąm w rzeczywistym świecie i sobie poszłam. Stąd doła miałam.

E-Muś obiecał, że jak się jesienią uporamy z naszymi wydatkami, to wtedy kupię to, co bym chciała. No cóż ... trzeba czekać ...
Życie czasami człowieka wkurza... Zawsze trzeba kupować nie to, co się chce, ale to, co konieczne