Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Sylwii od początku cz.II

Ogród Sylwii od początku cz.II

Syla 13:10, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Margo napisał(a)


To chyba te moje są wyjatkowo chętne do "współpracy"
Mam za płotem z jednej strony łany ostu, który się sieje do mnie jak szalony. Zwalczam go w miarę na bieżąco, wiec najczęściej właśnie takie małe 10-20 cm, ale jak przegapię to np. w żywopłocie wyrastają i większe. Jak na razie zawsze reagowały zgodnie z moimi oczekiwaniami.
Może są różne odmiany...
Sylwia, sorki za dyskusję nie na temat, jak coś to kasuj
Pozdrawiam


Każda dyskusja jest cenna
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Syla 13:10, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Juzia_G napisał(a)
UFfffff!

Syla daj znać jak trawnik....jak wrócisz


Trawnik będzie zakładany na przełomie sierpień wrzesień ... Dam znać ... oczywiście
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Syla 13:14, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
bociek napisał(a)
Sylwia, no to masz dylemat. Nie dziwie sie, jakby cos poszlo nie tak w Twojej bombonierce to tylko harakiri. Z drugiej strony skoro firma sie podejmuje... Tylko spisz umowe na wszelki wypadek, z serca radze. A pytalas moze Danusi co sadzi?

Ja stosuje (tzn. rekami Zona osobistego) randup na kostke i tez skutek jest rozny. Czasami bierze a czasami nie bierze, ale to pytanie jak eM pryska

Udanego urlopu i powodzenia w walce!!!


Nie taka bombonierka .... dzisiaj mnie poraziło ..... mam grzyba na kulkach bukszpanowych przy hakonechloa .... mało przewiewu , za gęsto .... W sobotę akcja grzyb ....

Umowa oczywiście będzie spisana ale czy to cokolwiek da w razie strat ....

Myślę pozytywnie .... i nic już nie gdybam bo się wykończę


Uciekam do roboty ... sadzę hortensje przy tarasie a duszno tak że nie ma czym oddychać
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
bociek 13:15, 07 sie 2014


Dołączył: 05 paź 2011
Posty: 7991
Syla napisał(a)


Nie taka bombonierka .... dzisiaj mnie poraziło ..... mam grzyba na kulkach bukszpanowych przy hakonechloa .... mało przewiewu , za gęsto .... W sobotę akcja grzyb ....

Umowa oczywiście będzie spisana ale czy to cokolwiek da w razie strat ....

Myślę pozytywnie .... i nic już nie gdybam bo się wykończę


Uciekam do roboty ... sadzę hortensje przy tarasie a duszno tak że nie ma czym oddychać


Trzymaj sie Sylwia, bedzie dobrze, nie zamartwiaj sie na zapas.

Buziolki
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D Bockowe perypetie ogrodkowe
Iwk4 15:17, 07 sie 2014


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Zostawiam pozdrowienia. Miłego dnia Sylwia życzę.
O tym, że ogród masz piękny, to chyba wiesz?
____________________
Ogródek Iwony II
leon60 15:18, 07 sie 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Sylwuś luknij do mnie na chwilkę potrzebuję porady
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Syla 15:20, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
Iwk4 napisał(a)
Zostawiam pozdrowienia. Miłego dnia Sylwia życzę.
O tym, że ogród masz piękny, to chyba wiesz?



Pozdrawiam również .... właśnie przed chwilą przeszła kolejna intensywna burza ..... Ogród wporzo (slangiem moich dzieci) ... jestem zadowolona dziękuję
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Syla 15:20, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
leon60 napisał(a)
Sylwuś luknij do mnie na chwilkę potrzebuję porady


idę
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
ZielonaAnia75 18:16, 07 sie 2014


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 657
Ja też dorzucę swoje pięć groszy w sprawie roundapu. Pryskałam nim, jak już ktoś wcześniej pisał, chwasty przy siatce, które przechodziły mi od sąsiadów (działka ,,niezamieszkała") przez matę wiklinową. Miałam już dość ciągłego skubania trawy z wikliny. Opryskałam roundapem w bezwietrzny dzień chwasty od góry do dołu i pijąc kawę patrzyłam, jak się ich skutecznie pozbyłam. Udało się. Pryskałam w połowie lipca do dziś mam święty spokój!!! Ale... opryskałam też chwasty (niektóre) miejscowo w trawie i niestety zanim środek wysechł chodziłam po tych miejscach ;-( za jakiś czas miałam plamki wypalone na trawie - przeniosłam roundap na klapkach!!! Pozdrawiam z burzowych Gór Świętokrzyskich
____________________
Syla 21:41, 07 sie 2014


Dołączył: 18 paź 2010
Posty: 14380
ZielonaAnia75 napisał(a)
Ja też dorzucę swoje pięć groszy w sprawie roundapu. Pryskałam nim, jak już ktoś wcześniej pisał, chwasty przy siatce, które przechodziły mi od sąsiadów (działka ,,niezamieszkała") przez matę wiklinową. Miałam już dość ciągłego skubania trawy z wikliny. Opryskałam roundapem w bezwietrzny dzień chwasty od góry do dołu i pijąc kawę patrzyłam, jak się ich skutecznie pozbyłam. Udało się. Pryskałam w połowie lipca do dziś mam święty spokój!!! Ale... opryskałam też chwasty (niektóre) miejscowo w trawie i niestety zanim środek wysechł chodziłam po tych miejscach ;-( za jakiś czas miałam plamki wypalone na trawie - przeniosłam roundap na klapkach!!! Pozdrawiam z burzowych Gór Świętokrzyskich


Fajnie Aniu , że podzieliłaś się swoim doświadczeniem z płynem
____________________
**** wizytówka **** Po prostu ogród Sylwii :)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies