U mnie znowu pada. Jest więc czas na planowanie. Zastanawiam się czy między te biedulki rozplenice posadzone wczoraj coś sadzić. Rozstaw między nimi to 90 cm. Zanim masy nabiorą to strasznie biednie będzię w tym miejscu. Co myślicie?
U mnie w niedzielę taki zawitał. Paź Królowej. Cudny. Ale mój miał ADHD. Wiesz Aniu, ile zdjęć musiałam pstryknąć, aby go w obiektyw złapać?
Piękne domki dla owadów, a ważka cudna
Rok temu mi zapadło Aniu w pamięci, ze rozchodniki sadzisz jako zapchaj dziury. U mnie padało i mam dziurę. Jak myślisz? Mogę jednego przesadzić teraz? takiego zwykłego ...
Mariuszu
miło czytać o miejscach pielęgnowanych przez kolejne pokolenia, a babcine warzywniki nie nają konkurencji.
Mnie najbardziej podoba się w Twoim ogrodzie to miejsce. Pod świerkiem wszystko takie bujne - podlewasz?
Jolu, dziękuję. Wiesz, mamy wspólną różyczkę, Westerland. Zachwyca mnie jej wigor. Co rusz wypuszcza nowe pąki w tym roku W pierwszym roku budowała chyba system korzeniowy, bo nie pokazała wszystkich swoich możliwości
Aniu to chyba nie to.....u mnie liliowce tak ziemię miały wyschnietą na beton , że łopaty nie wbiłam by ukopać Agani, a kwitły obficie.....może to o coś innego chodzi....hmmm. Myślę o tym cieniu bo w Wojsławicach w pełnym cieniu pod czereśniami nowe liliowcowe rabaty są i też kwitły nie gorzej niż te w słońcu.......tylko jaka może być przyczyna jeśli nie te....?