Grażynko i u mnie dużo się zmieniło.Jak sa ogrody, działki.Domek za miastem i też na wsi ,to też się dużo zmienia.
Ale ja jeszcze funkcjonuję i w mieście i tutaj.Dwa światy
Lampy tegoroczne. O tych kulach mowa ??Fajnie te białe kule wyglądają w ogrodzie
Ten rozczochrany, to tuja Whipcord, na pniu.
Ja często nazywam dredzik.bo z tą nazwą gdzieś też natknęłam się w necie.
Ja też bardzo lubię hosty, kilka mam jeszcze w doniczkach od ubiegłego roku, bo mam mało cienia. Stąd pomysł drzew na środku ogrodu. Ale zmieniam koncepcję i nie wiem czy będzie dobra. Zrobiłam rozeznanie w cenach drzew i złapałam się za głowę, to nie na moją kieszeń, tym bardziej, że chciałam kupić większe. No i transport np. drzewko 150 zł., dowóz 90 zł.Łatwo policzyć ile musiałabym wydać.
To moje przedszkole hostowe
Z nowinek - zakwitła róża Soul. Po raz pierwszy. Rok temu nie chciała obudzić się po zimie. Śpiąca królewna wstała dopiero w lipcu. Teraz widzę po raz pierwszy jej kwiat. Jest piękny ale słońce go przypala i pójdzie na rabatę różaną przy altanie.
I w końcu zakwitła Aphrodite. W tym roku kilka róż nie chce kwitnąć.
A to krwawnica. Kupiłam w końcu w dobrej cenie. Rośnie na Rabacie Różanej RR przy altanie. Jest tam też czyściec Hummelo.
Bardzo je lubię, bo to żelazna roślina. Nawet dzielenia nie wymaga. Trzeba je tylko odpowiednio szybko ściąć, bo bardzo się rozsiewają.
Mnie się najbardziej podoba to, że już coraz rzadziej czuję się jak na patelni. Bardzo doskwierał mi brak intymności. Jeszcze nie jest idealnie, ale zdecydowanie lepiej niż było.