Kamilko, dzięki że zaglądasz. Ja przekwitłe, brzydkie kwiaty hortensji poobcinałam. I teraz sam krzak może też dobrze wyglądać. Może i u Ciebie też może tak być.
Wierzę, że bałagan wokół domu nie wpływa dobrze na nastrój. Chciałoby się wokół domu mieć porządek. Ale pocieszeniem może być wyobrażenie jak będzie potem, po remoncie czy po budowie. I trzeba się uzbroić w cierpliwość. Wiem, że trudno czasem ale cóż, trzeba.
Widoki z samolotu - piękne, cudne. Zazdrościć tylko. Ale pewnie już przyzwyczaiłaś się do nich skoro tyle lat latasz.
Jak ręce? Lepiej?
Pozdrawiam serdecznie.

Zostawiam cieplutkie pozdrowienia

Kamilko, dziękuję za odwiedziny. I za miłe słowa . Jasiu mieszka 1 ulicę ode mnie, około 3 minut pieszo więc jak będzie starszy to sam przybiegnie. Cieszę się, że mogę pomóc dzieciom w opiece nad maluchem. Mi też w opiece nad moją trójką pomagali rodzice, którzy mieszkają niedaleko. Ja mogłam pójść do pracy.
Mam nadzieje, że prace remontowe nie będą bardzo dokuczliwe. Życzę Ci tego Kamilko z całego serca. Gdy u nas była wiosną w ogrodzie rewolucja to nie było fajnie. Denerwował bałagan. Ale teraz już trawa odrosła i zapomniało się o tym bałaganie.
Pozdrawiam serdecznie.

Lepsza strona burzy a w tle mój mąż rozpoczal prace przygotowawcze pod budowe plotu.

Trzymajcie kciuki, by pogoda pozwoliła nam szybko go ukonczyc.

Witaj Kamciu, trzymam mocno kciuki, uda się. A jakby zaczęło padać, odeślij deszcz do mnie, bo mam go za mało.
Tęcza piękna

Nie ma sprawy... na pewno odesle.

To niesamowite, ze po kilku dniach deszczu trawnik zaczal sie lekko zazieleniac.

Trawa, o ile nie ma zniszczonego systemu korzeniowego, bardzo szybko się odradza. Wielokrotnie widziałam w mieście całkowicie wypalone słońcem trawniki, bez krzty oznak życia, które po okresie deszczowym dostawały wigoru i stawały się zieloniutkie. Bądź dobrej myśli. Przyjdą jesienne słoty i będziesz miałam zielony trawniczek

Tęcza... ach... zawsze wzrusza...

Dawno mnie nie było. Czasu na wszystko brak. Nawet w ogrodzie bywam bardzo rzadko.


Zaczęliśmy stawiać płot. Pochwalę się jak już będzie gotowy. Póki co kilka zdjęć roślin.

Najpierw przedogrodek. Róże na pniu walczą do konca:

W pozostałej części ogrodu też się dzieje:

Witam
pięknie się prezentują Twoje róże aż się zdziwiłam ze aż tak dużo maja kwiatów. Też kiedyś miałam róże na pniu ale nie przetrwały zimy życzę żeby Twoje przetrwały i cieszyły oczy i serducho
Pozdrowienia z Górnego Ślaska (okolice Katowic ale bliżej Wisły)