Dziekuje
Moje anabelki powiazane jak tylko paki sie zawiazywaly, potem paliki i niedawno znowu podwiazywalam - same z siebie juz ma pewno by lezaly sa takie ciezkie.
Lubie rozowy
Ptaszki wylądowały w klatce
uwielbiam tę różę
dziewanna obaliła mit, że jest dwuletnia
Nie dość, że to jej trzeci sezon , to jeszcze z resztek korzeni, bo z tego miejsca została wiosną wykopana
Deszcz troszkę uszkodził te czarne liliowce ale coś za coś wszystko ładnie podlane
Róże powoli tracą kwiaty, ale kwitną liliowce, lilie, a za chwilę hortki
Heliotropy wsadziłam do gruntu w maju, zaraz będą kwitnąć
Aż trudno mi uwierzyć. Nie wiem skąd takie różnice w wielkości. U mnie są od południa, w pełnym słońcu i chyba im to pasuje. Nie martw sie, Zoju, w przyszłym roku uprawa na pewno się powiedzie.
Monia, zasugerowałam się cyferka przy Twoim nicku. 34 brzmiało młodzieńczo. Świat pędzi i tego nie zmienimy, ale można wygospodarować w nim własny kawałek podłogi. Jeśli się chce. Bo najgorsza jest chyba obojętność na wszystko. I brak pasji, nawet tej szewskiej.
Perovskja się zaniebieszczyła i liatra kwitnie. A z nieba wciąż pięknie podlewa.
Odsunąłem dzisiaj korę. Odpowiednio wyprofilowałem okolice każdej tuji tak aby woda wsiąkała punktowo w korzeń z uwzględnieniem wypadających otworów w linii kroplującej. Po odsunięciu kory okazało się, że przy każdym drzewku, przy samym pniu byłą nawet górka skutecznie zapobiegająca wsiąkaniu w tym miejscu kory. Teraz będzie odwrotnie.
Mireczko mam różową (ma wielkie kwiaty - ok. 22cm średnicy - w pierwszym u mnie roku , fotki u siebie wstawiłam) i tą która potem jest bordowa. Mam też floksy i astry.
Na ślimaki pomaga sypanie fusów z kawy dookoła rośliny - spróbuj.
To jest mikołajek,czy coś innego?
Moje kilka lilii, też takie coś zeżarło,nigdy nie miałam takiego czorstwa.
Nie było ślimaków przez suszę,to inne pieroństwo się pojawiło.
Koszyk obfitości warzywnych superowy