Zobaczymy jak moje się dogadają.
Wczoraj nie chciałam za wiele pisać o ogrodzie bo byłam jeszcze w "powrotnym szoku" ale przyznam szczerze, że załamałam się lekko. Zostawiłam ogród z dojrzewajacymi hortensjami, które powoli się przebarwialy
I byłam bardzo ciekawa jak będą wyglądać po moim powrocie. Tymczasem to, co zastalam przeszlo moje najśmielsze oczekiwania; hortensje zaczęły usychac
Zastanawialam sie czy wogole je pokazywać ale doszłam do wniosku, że Ogrodowisko to nie tylko piękne rośliny ale także wzloty i upadki. Mój ogród właśnie podupadl.
Wieczorne podlewanie na nic się zdaje gdy z nieba od miesięcy leje się żar. W krainie Deszczowcow niedługo trzeba będzie zacząć sądzić kaktusy.
Do wykopania będzie też 7 sztuk rododendronow, które uschly na Amen.
Co więcej zacieniona część mojego ogrodu, w której posadzilam rośliny cieniolubne zmieniła się w słoneczną, gdyż mój sąsiad postanowił wyciąć kilka dużych krzewów. Jego teren i jego prawo ale dla mnie oznacza to przeorganizowanie kolejnej części ogrodu. Jedyne z czego się cieszę to to, że na jesień będzie trochę mniej liści.
Na szczęście są rośliny, którym słońce bardzo odpowiada:
Zauważyłam też, że rozplenica wypuszcza pierwsze pałeczki