Bardzo podoba mi się taki kształt rabat, fajnie to wygląda Ja to tęsknie za zrywaniem darni, bo ta niewdzięczna praca zawsze zwiastuje nowe nasadzenia... eh jakie to piękne czasy były
Musze, poszperać na forum, czy ktoś się podejmował takiej karkołomnej operacji, coś u Marzenki z brzozami było, ale już nie pamiętam dokładnie co i jak.
Faktycznie fuksiara ze mnie, że tylko rok trwała eMowa fascynacja trawnikiem
Łuki, przed chwilą sprawdziłam 10-dniową pogodę. Do niedzieli ma padać ...
Dziś pada cały dzień. Potem u mnie ma być tak samo zimno, ale zza chmur ma być słoneczko, w dzień 11 - 12 stopni, w nocy 2 stopnie. Brrr..... Jak pomyślę o cebulowych, zimniej mi jest...
Jak tylko pokaże się bezdeszczowo, zaraz zabieram się za wykopanie gladioli i wsadzanie cebul.
I szczęściarzem Łuki jesteś, jak wiesz, gdzie co posadzisz.
Ja jak zwykle zagubiona jestem
Znowu będę chodzić z kartonikami między rabatami i rozkładać paczuszki
Rok temu sadziłam po kilka w jednym miejscu, teraz planuję pojedynczo, ale więcej na rabacie w danym kolorze ... Czy się uda, nie wiem, bo ilość ograniczona.
Zajac świetny ale do życia na swobodzie juz sie nie nadaje. Luki ma rację co można pomyślec widzac zająca na parapecie oknaCo do róz i zbierania lisci to juz wolę żeby chorowały nie dosc że przez cały rok przy nich praca to jeszcze jedna wiecej. Wolę rodki i bylinki.Pozdrówka dla emeryta.
Lukasz - byłam, wytrzymałam 1,5 roku i szlag mnie trafił jak zaczęły się szantaże umowami. Nie lubię kajdan i przymusu, zwłaszcza jak się przełożonym wydaje że dziewczyna tylko o tym w życiu marzy. Nie potrzebuję się wyginać na scenie by sobie pochlebić, mam męża dla którego jestem gwiazdą i to jest najważniejsze. Są 3 rzeczy w życiu które bardzo psują człowieka - pieniądze, sława/władza i uroda. A ja jestem idealistą z bardzo surowymi zasadami (wobec siebie). Chodzenie po wybiegu wiąże się z każdą z w/w możliwości i dlatego trzymam sie od tego z daleka. A jestem bardzo silna w postanowieniach
Jedno co fajne, to nauczyli mnie ładnie chodzic i malować się bo tego nigdy nie umiałam
ale trafna uwaga
bo ja kiedys tez sobie tak pomyślałam ...że ona (Kasia) z wybiegiem ma cos wspólnego ...ładnie sie na zdjeciach prezentuje umie sie ustawic jak trzeba ..tylko moja mysl nie ujrzała swiatła dziennego
Zawsze jakaś woda w linii zostanie, a to może kroplowniki uszkodzić bo to mimo wszystko cienki delikatny plastik w tych miejscach jest. Ja wszystko przedmuchuję dla świętego spokoju
Edyto według mnie to każde drzewo można przesadzić jeżeli zrobi się to odpowiednio i w dobrym terminie, ale na pewno takie drzewo sezon odchoruje. Asia nawigatorka wiosną chyba nawet przywoziła wykopane wielkie brzozy tylko, że pospolite.
Chociaż wiesz ja specjalistą nie jestem i sam bałbym się takiej operacji.
Zazdroszczę niechcianego trawnika, bo u mnie nikt nic przy nim nie robi, a bronią jak złota w skarbcu
Aniu oczywiście, że trzeba, całą instalację trzeba przedmuchać bo woda jak zamarznie to raz może rozerwać rury pod ziemią, a w lniii kroplującej uszkodzić kroplowniki, zraszacze też mogą się uszkodzić
Jolu ja jestem zachwycony Waszym ogrodem, wyszedł Wam na prawdę znakomicie, jak z katalogu.
Proszę teraz jak na spowiedzi wyznać pochodzenie ambrowca bo poluję na niego dłuższą chwilę i trafić nie mogę
Aniu ja planuję go doprowadzić maks na 80cm, ale co roku będę drastycznie ciąć by jak najdłużej był w jednym miejscu, może 10 lat uda się go w ryzach utrzymać Na razie będzie prowadzony na 60cm, aż się zagęści.
Kindzia przynajmniej te późne kwitnienie wszystkiego u mnie ma plusy jesienią Możliwe, że to z powodu stanowiska lub innych odmian bo Twoje to Brunette, a moje Black Neglige
Ja jeszcze poczekam bo mój piaseczek potrafi wyschnąć i w październiku, ale jak się chłód utrzyma to też przedmucham, a dolać już z węża można w razie potrzeby
No z zająca to się mega uśmiałem gdybym zobaczył taki widok przez okno to miałbym podejrzenia o dosypanie mi czegoś do obiadu
Pogoda ma ponoć wrócić... w sumie to mnie zastanawia bo o to nie pytałem, przed bramą też będziesz rabatę robić czy zostawiacie ją jako otwieralną bo przy wersji z większą rozróbą z tego co pamiętam chcieliście z niej zrobić stałe ogrodzenie.
U mnie liście zbierane zawsze, zawsze!!! Na dodatek obrywam wszystkim różom wszystkie liście na zimę i dopiero kopczykuję...nie chcesz widzieć teraz liści moich róż, uwierz, że nie chcesz...
Jolu gdyby nie linia energetyczna przebiegająca wzdłuż zachodniej granicy działki posadziłbym też tam kilka drzew, które zasłoniłyby mnie chyba całkowicie, niestety jest jak jest i dalej pozostaje u mnie większość miejsc na widoku.
Urok działki 15x60m...
Marysiu obyś była zadowolona
Iwonko ja kupowałem jak Gracki, ale wiem, że nimi nie są bo rosną bardzo niskie w sezonie, dopiero jak zaczynają kwitnąć nabierają masy. Na początku byłem zły, ale teraz nawet mi się podobają i dzięki temu, że nie są tak olbrzymie jak Gracillimusy to nie muszę ich przesadzać
Kamcia dziękuję
Chciałem koniecznie mieć równiutkie drzewa, jak znalazłem takie okazy do tego niedaleko domu w świetnej cenie to byłem przeszczęśliwy