Kasiu róże u mnie kwitną na potęgę boję się ,że to za szybko i potem nie będzie kwiatów, obrywam pąki i dopieszczam je.Zostawiłam u Ciebie Rosannę.
Ania padało, czy ktoś jest jeszcze tym szczęśliwcem, bo to ostatnio marzenie nas wszystkich, u nas w naszych rejonach spełniło się.U Doni padało, u mnie jeszcze kropi. Całą noc mogłoby padać, aby wynagrodzić te afrykańskie upały.Trawniki umęczone, wypocone.
Piwonie przekwitły, krzewuszki, irysy też, jutro muszę obciąć te suche badyle.
Czas róż, szałwii, lawend, przetaczników- u mnie.
Perukowiec pięknie kwitnie, i clematisy.Nic nie widać na Krakowiaku, oj zastanawiam się nad nim, Ledóchowska nie lepsza, ale póki co-Arabela w całej okazałości.
Może najpierw perukowiec
teraz Arabela, mocny powojnik i niezawodny, sam kwiat