Odpisuje zanim pamiętam.gdzie mam foty róży munstead.. bo znalazłam. W tym roku fot nie znalazłam, ale zapewniam że równie ładnie kwitła.
Tylko posadz tak aby nie były w pełnym południowym słońcu bo się w te upały warzą kwiaty.
To jest 18 czerwiec 21
To 26.06.22
29.08.21
U mnie ona kwitnie non stop. Przycinam okwitle prawie co tydzień i wypuszcza nowe pędy. W tym roku też tak kwitnie. Trzecia fotka jest jaśniejsza pewnie w słońcu robiona, ale wygląd ma taki jak na pozostałych fotkach.
Zapach nie ziemski. I bardzo zdrowa róża. Przycinam jesienią na ok 20 cm poprawiam wiosna na ok 10 cm.
Nie zawiedziesz się. Jak będziesz sądzić daj jej na spód po 2 skórki z banana które mają potas. Potas bardzo róże lubią. Powodzenia.
Z tymi biedronkami to dobry pomysł, dobrze wiedziec, ale gdzie tu biedronek szukać.
U mnie w oczku też mszyce grasują na tataraku i pałce wodnej.
Często w lecie puszczam wężem zimny strumień wody na rośliny i wtedy mszyce opadają na lustro wody. Ryby mają radoche.
Kasiu a ty wiesz jak przeschnąć te kwiaty lotosu to są piękne ozdoby do wazonu.
Elu, ogród z takim oczkiem to niesamowity luksus. Wprowadza życie, ukojenie, fajnie, że masz też patent na liście Mamy takie swoje ulubione fragmenty ogrodów, rabat, ja lubię skierować wzrok na różankę, postawienie w jej pobliżu ławeczki było świetnym pomysłem. Podziwiam wodę w oczku, jaka przezroczysta, rybki widać doskonale. Czymś ją "doczyszczasz"?
Elu! Ja ma zieloną i ciemną, też nie ma szału kwitnieniem, ale jakoś kwitną. W tym roku podcięliśmy modrzewie, które zacieniały trochę tą rabatę i świecznice były jak na patelni. Trochę je podlewałam, bo było strasznie sucho, ale liście mają zupełnie popalone przez słońce, więc jednak na pełne słońce się nie nadają.
Ja też przyzwyczaiłam się do ochojnika, raz jest go więcej, raz mniej.
Gosiu jeszcze trzeba mieć czas i ładna to pogodę aby podziwiać te widoczki.
Kochana ty wiesz że mam altankę obok tam jest stół u fotele, że tylko 3 razy siedziałam w tym roku przy tym stole.
Mam fotele plastikowe jak już jestem bardzo zmęczona to biorę pod pachę rozstawiamy na żwirze i siedzę obserwując rybki
O tutaj prowadzę obserwacje siedzę przed kamieniami
Jest dużo pracy przyznaje. Sił już mi brakuje. Niektóre prace które się powtarzają opuszczam jak np pielenie. Tylko motyka zrywam.
Najgorsze to podlewanie w czasie upałów ponieważ ogród w słońcu i piecze nie miłosiernie. Kropelkowe nie zdaje egzaminu nie nadąża za wysychaniem.
Szkoda mi roślin aby nie podlewać.
Tak Alzheimer to bardzo ciężka choroba. Uciążliwa dla chorych i dla opiekunów.
Też nie mam lekko.
Cieszę się, bo u nas w nocy dobrze popadało teraz też pada.
Mam jechać jutro liście grabić ale jak mokro to grabienia nie ma.
Oczekuję tego momentu, bo to u mnie pierwszy raz...klony "October Glory" już w ubiegłych latach pokazały swoje czerwone suknie, a w tym sezonie doszły dęby "Green Pillar"...czekamy więc
Musiałam zacytować zdjęcia, bo zakochałam się w skalniaku i brzozowym zagajniku, są przepiękne
A liście na trawie mają swój urok
Ja bym tam widziała białą ławeczkę /może jest, ale przegapiłam?/, chętnie bym tam siedziała i chłonęła widoki
A ja mam swiecznice i zielone kwitną, ale szału nie ma. Ciemne raz kwitły a teraz takie mizero.ty i nie wiem co z nimi robić.
Muszę poczytać jak temu zaradzić.
Modrzewie mam, ale najlepiej bym je wyrzuciła z działki.
Mam też świerki zwykle i ochojnik się panoszy, ale już przywyklam
Pewnie październik będzie łaskawszy pogodowo.
Lipiec też był do bani za to sierpień dał nam tak popalic za wszystkie miesiące.
Szkoda tylko, że tego deszczu tak mało.
U mnie też dużo fruczakow już tegoroczne małe i starsze olbrzymy latają przy kocimietkach.
Prawie wszystkie astary ci kwitną. Ładnie to wygląda. U mnie sa jeszcze w pąkach, boję się, że szybciej mróz ich zamrozi niż rozkwitną.
A tyle ich nakupilam w zeszłym roku i w tym też.
Może październik będzie łaskawszy pogodowe. Dzisiaj u nas zimno.