Agnieszko, lilie te białe podwójne ale i te pojedyncze mamy te same Gobasiową również Moja podwójna biała już przekwita, Gobasiowa już obcięta, kwitła w te największe upały
Piękne pozostałe lilie, szczególnie ta bordowa
No i podziwiam kurczaczki, a i kwoczki Hodujesz kury ? Masz kurnik? To ciekawe
Zaczęło się u mnie wielkie cięcie. Opędzlowałam 33 kulki i 2 stożki bukszpanowe. Jeszcze 10 kulek zostało...i 7 kulek trzmielinowych. Nawet zdjęcia mam...w aparacie jeszcze O żywopłotach i innych skarpetach nie wspomnę, bo to nie moja robota Ale M ciachał tawuły a całą sobotę miał inne zajęcia poza domem...i jego robota czeka.
Nawet się zastanawiałam czy nie wziąć wolnego w pracy i nie skończyć dzisiaj tych kul, ale ręce, ramiona i kręgosłup nie chcą współpracować z moją wolą...czyli jestem w pracy. Skończę za tydzień. Mam jeszcze 4 pnące róże do drastycznego cięcia...ale czasu nie starcza. Istnieje taka możliwość, że będą cięte dopiero wczesną wiosną, trudno
Acha, zaczęły pachnące lilie kwitnąć Mój potwór z salonowej daje czadu Ale pachnidełko to jest
Ależ piękny busz. Zwiewny. Ruszyły rośliny z kopyta normalnie.
Odmiany zapisałam. Ciekawy ten Walberton's Ruby. Dziękuję. Pewnie nie widziałaś jak twoje lilie u mnie czadu w tym roku dały zobacz pięknoty. Jedna z dwóch gromadek dla ciebie. Buziaki za nie raz jeszcze. Idealne są
Dziękuję Agnieszko za miłe słowa. Takiej wyprawy bardzo mi było trzeba, ja wtedy wiem , że żyję. Nie cierpię ciągłego siedzenia w domu. Czułam duże zmęczenie, ale radość była nie współmiernie większa.
Na tych fotkach widać jak trudne są boczne podejścia po lessowej ziemi. Tylko Wy dwie podjęłyście wyzwanie.
Dorotko była bardzo fajnie, bardzo Ci dziękuję za to, że chciało Ci się z nami spacerować i pokazać coś więcej. To była szybka wycieczka, ale bardzo sympatyczna I te ciasteczka pycha..
Ogród masz pachnący i kolorowy.. do tego stopnia, że stwierdziłam, że u mnie nic nie kwitnie
I mam te pachnące landrynkami lilie, które są też u Ciebie.
Kilka fotek, bo Sylwia ma ich znaaacznie więcej
Ogród Dorotki to kwiaty, kwiaty i kwiaty... i zapach - jeżówki i lilie.. cudo..
Ewo, dalie i cynie oraz aksamitki to były żelazne pozycje w moim starym ogrodzie I całkiem duży kilkuarowy warzywnik, krzewy i drzewa owocowe. I przetwórstwo słoikowe w setkach liczone. Dzieci urosły, potrzeby uległy zmianie, miejsca ubyło, ale miłość do dalii i cynii pozostała w miniaturowej formie
Na pewno wybierzesz cudne angielskie pelaśki, możliwości masz nieco inne. Pokazałam te powojniki, które już nabrały masy, kilkanaście innych jeszcze nie zachwyca wielkością. Powojniki wielkokwiatowe miałam w starym, tu sadzę mniej wymagające.
W związku z dyskusją u Ciebie moje czekoladki, to było jedyne wolne miejsce, gdzie mogłam je posadzić
tutaj też rosną moje ulubione funkie, jedna dwuletnia, dwie tegoroczne, na pierwszych dwóch zdjęciach widać też zmarnowane turzyce, miejsce wybitnie im nie odpowiada, a takie ładne były
Bergamotka ma bardziej intensywny kolor, ciemniejszy niż na zdjęciu, w realu jest piękniejsza, tylko nie potrafię nastawić tak aparatu żeby nie przekłamywał kolorów bordowych i burgundowych Ta róże też ma zupełnie inny kolor, może wiesz jak wygląda Lincoln, ma cudny burgundowy kolor, a na tym zdjęciu jest jaskrawo czerwona
Lilie u mnie już zaczęły kwitnienie a niektóre nawet kończą
Liliowce odporne rośliny , mają ładne kwiaty ale to krótkie kwitnienie i fakt ze stale są przekwitnięte kwiaty jest denerwujące. Ja ich nie wachałam za to lilie pachną mi w całym ogrodzie.Przez te upały u mnie sezon bliski zakończenia , jeszcze tylko floksy a potem juz nie liczące się pojedyncze roślinki i znów rok minął....