Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 19:23, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Tess napisał(a)
O matulu! przeczytałam(!) chyba ze trzydzieści stron. Wyedukowałam się w kompoście i kpompostowaniu.


Ale kompostownik pewnie już masz?
A ja tylko gadam ... muszę w końcu wziąć się do roboty
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 13:18, 18 lis 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
waldek727 napisał(a)

Jak najbardziej. Tylko trzeba nią składowane warstwy oprószać, a nie lokalizować w jednym miejscu.


dziękuję
tak zamierzałam zrobić, przekładać tą mąkę z innymi warstwami
a że kompostownik szeroki, to szybko się tej mąki pozbędę
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:46, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
iwka napisał(a)


dla mnie on jest duży, ale w porównaniu jakie na O widzę to tyci, tyci tak poważnie to taki paletowy, jedna komora na razie, ale zapełniona w tym roku cała trzeba jeszcze dawać warstwy np.cienkich gałązek aby był lepszy dostęp tlenu.

a worków liściatych mam 5 sztuk, same brzozowe


Ja przez ten nieustanny deszcz nie mogłam w tym tygodniu "doprodukować sobie" tych worków - planuję mieć ich z dziesięć chociaż

PS A ten tyci tyci kompostownik to ile ma m3?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:36, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
Luki napisał(a)
Ja mam plastikowy kompostownik od 4 lat i szczerze NIE polecam. Przemieszanie w nim kompostu jest praktycznie niemożliwe, jest okropnie niewygodny przy opróżnianiu, a gdy chce zrobić to dokładnie muszę go całkowicie zdemontować, a jakościowo to nie jest dobrze wykonane i większość zaczepów już się połamało, wiosną chce wymienić na drewniany, ale będę robił sam pod wymiar.
Czy kompost robi się szybciej to nie wiem, wybieram raz w sezonie, a to raczej norma i do tego mam w nim mnóstwo dżdżownic, a żadnych kalifornijskich nie kupowałem


A już byłam zdecydowana na plastikowy na 99%
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:14, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
popcorn napisał(a)
mam, ale wczesniej byl to pojemnik na wode 350l jak sie rozszczelnil wywalilam mu dno i robi za kompostownik. Dziala 3x szybciej niz ten paletowy


O widzisz
I taka informacja od osoby, która to już wypraktykowała jest dla mnie cenna
Czyli radziłabyś mi kupić plastikowy?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:08, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
jankosia napisał(a)
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas
I tak, zdecydowanie plastik w ogrodzie to nie moja estetyka


Wasze dyskusje to dla mnie jakaś wyższa szkoła jazdy ... ja wysiadam
Kupię ... spróbuję i ocenię
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 12:03, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
jankosia napisał(a)


Proszę cię Waldek... Jak to jest estetycznie wyglądający pojemnik to ja jestem święty Mikołaj Albo po prostu mamy inne poczucie estetyki

Renia, mocznik w naszym ogrodniczym jest za 20 parę złotych 5 kilo. 0,5 kg na 10 litrów wody. Przynajmniej ja mam takie proporcje do opryskiwania teraz drzew owocowych i podłoża pod nimi. Takich samych proporcji możesz użyć do polewania liści. Bez tego liście bedą rozkładać się długo a taka próchnica będzie uboga w azot bo same suche liście mają niesprzyjające rozkładowi proporcje węgla do azotu. W normalnym kompoście dodajesz zamiast tego jakieś tam części zielone i jest git. Jednak jeśli chcesz mieć z samych liści to dobrze byłoby czegoś dodać

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować . To, że w końcu opuszczają pryzmę to też jest normalne, zrobiły co miały zrobić i poszły wrócą jak pojawi się świeża materia

Powodzenia Będzie pani zadowolona.


Mocznik kupię na pewno ... a z dżdżownicami spróbuję jeśli to nie jest drogi interes Dzięki Monika, że jesteś na posterunku i serwujesz mi dobre rady
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 11:58, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
waldek727 napisał(a)
Aby otrzymać taki miodzik

kompostownik należy zapełnić przynajmniej dziesięciokrotnością jego pojemności. Najlepiej zrobić to podczas jednego sezonu wegetacyjnego. Sami musimy określić w przybliżeniu, ile odpadów z ogrodu i gospodarstwa domowego jesteśmy w stanie wyprodukować przez rok.


To jest to ... złoto ogrodnika ... może za rok już będę takie miała?
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 11:52, 18 lis 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Ja mam plastikowy kompostownik od 4 lat i szczerze NIE polecam. Przemieszanie w nim kompostu jest praktycznie niemożliwe, jest okropnie niewygodny przy opróżnianiu, a gdy chce zrobić to dokładnie muszę go całkowicie zdemontować, a jakościowo to nie jest dobrze wykonane i większość zaczepów już się połamało, wiosną chce wymienić na drewniany, ale będę robił sam pod wymiar.
Czy kompost robi się szybciej to nie wiem, wybieram raz w sezonie, a to raczej norma i do tego mam w nim mnóstwo dżdżownic, a żadnych kalifornijskich nie kupowałem
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 11:52, 18 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
iwka napisał(a)
nie jesteś sama, ja też dopiero w tym roku zrobiłam kompostownik, mam nadzieję, że w przyszłym już coś będzie

co do popiołu to tylko drzewny się chyba nadaje a mocznik kupisz w ogrodniczym, ja sobie kupiłam, częścią przelałam liście w workach a resztę rozrobię i kopmost podleję


Iwonko
A duży masz?
Popiół z kominka będzie jak najbardziej drzewny... muszę kupić mocznik i dżdżownice ... boszszsze co za lista zakupów? ... a dużo masz worków z liśćmi? ... właśnie doczytałam, ze dębowe nie bardzo się nadają ze względu na długi czas rozkładu ... muszę sobie w takim razie naładować jeszcze w wory brzozowych
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:59, 18 lis 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
ren133 napisał(a)


Karola a masz też plastikowy?
mam, ale wczesniej byl to pojemnik na wode 350l jak sie rozszczelnil wywalilam mu dno i robi za kompostownik. Dziala 3x szybciej niz ten paletowy
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:22, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
jankosia napisał(a)
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas

W tym sęk, że inne też nie przyjdą. Rozkładająca się przy pomocy destruentów materia organiczna nie jest odpowiednim środowiskiem do życia dla dżdżownic żyjących w glebie.
Dżdżownice kalifornijskie zasiedlają kompostowniki na całym świecie. W środkowej Polsce też.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:10, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Do góry
No nie przyjdą, ale czy w środkowej Polsce musimy posiłkować się kalifornijskimi? Dżdżownice to wolne robaki i niech tak zostanie: mają przyjść kiedy jest robota dla nich i opuścić kompostownik kiedy przyjdzie na to czas
I tak, zdecydowanie plastik w ogrodzie to nie moja estetyka
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 10:06, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
jankosia napisał(a)

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować .

Dżdżownice kalifornijskie same do kompostu nie przyjdą ponieważ nie występują w naturze.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 09:47, 18 lis 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Do góry
waldek727 napisał(a)

Eco composter modułowy



Proszę cię Waldek... Jak to jest estetycznie wyglądający pojemnik to ja jestem święty Mikołaj Albo po prostu mamy inne poczucie estetyki

Renia, mocznik w naszym ogrodniczym jest za 20 parę złotych 5 kilo. 0,5 kg na 10 litrów wody. Przynajmniej ja mam takie proporcje do opryskiwania teraz drzew owocowych i podłoża pod nimi. Takich samych proporcji możesz użyć do polewania liści. Bez tego liście bedą rozkładać się długo a taka próchnica będzie uboga w azot bo same suche liście mają niesprzyjające rozkładowi proporcje węgla do azotu. W normalnym kompoście dodajesz zamiast tego jakieś tam części zielone i jest git. Jednak jeśli chcesz mieć z samych liści to dobrze byłoby czegoś dodać

Jeśli zdecydujesz się na taki kompostowy "kosz na śmieci" to możesz kupić dżdżownic ale jeśli kompostownik będzie otwarty to one same przyjdą. Na zachętę rzucisz fusów z kawy albo starego słodkiego kompotu a na zimę trochę kartonu i nie będziesz musiała ich kupować . To, że w końcu opuszczają pryzmę to też jest normalne, zrobiły co miały zrobić i poszły wrócą jak pojawi się świeża materia

Powodzenia Będzie pani zadowolona.
Edytowałam, bo zżarło mi jedno zero
Nie, jednak dobre proporcje podałam na początku
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 08:52, 18 lis 2015


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Do góry
Aby otrzymać taki miodzik

kompostownik należy zapełnić przynajmniej dziesięciokrotnością jego pojemności. Najlepiej zrobić to podczas jednego sezonu wegetacyjnego. Sami musimy określić w przybliżeniu, ile odpadów z ogrodu i gospodarstwa domowego jesteśmy w stanie wyprodukować przez rok.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 08:36, 18 lis 2015


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
nie jesteś sama, ja też dopiero w tym roku zrobiłam kompostownik, mam nadzieję, że w przyszłym już coś będzie

co do popiołu to tylko drzewny się chyba nadaje a mocznik kupisz w ogrodniczym, ja sobie kupiłam, częścią przelałam liście w workach a resztę rozrobię i kopmost podleję
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 21:51, 17 lis 2015


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Do góry
lindsay80 napisał(a)


U mnie najgorzej z tym przerzucaniem, nikt nie chce się za to zabrać zazwyczaj.
A udało Ci się tą melasę zakupić?


Ale jednak ktoś to robi? A pokazywałaś u siebie swój kompostownik? ... i od kiedy go masz? Edytko melasę kupię jak będę robić waldkową herbatkę - dostępna w sklepach eko ale podobno i w dobrze zaopatrzonych sieciówkach, w necie
Moja działka. 17:34, 17 lis 2015


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Do góry
Urszulla napisał(a)
Bogusiu, piękna ta bordowa jesień. Widzę że też masz śliczną rozplenicę. One z każdym rokiem są bardziej okazałe.

Czytam że tniesz winogron, a ja czytałam że się go tnie w lutym. Może pokażesz kiedyś jak wygląda po cięciu. Ciągle nie mogę załapać zasad i tnę jak mi pasuje. Ale po ostrym cięciu nie miałam zbyt dużo owoców.


W tym roku posadziłam wreszcie upragnione czosnki, 5 tych dużych a poza tym główkowate. A Ty czytałam że białego. Wiem że u Ciebie czosnki się dzielą z roku na rok. A nornice ich nie jedzą?

Rozplenice dostałam od Kindzi,na wiosnę ją podzielę
Winogrona tnę jesienią i w lipcu ,bo tak robi moja sąsiadka a ja ją podglądam ,jesienią gałązki mogę spalić a liście dać na kompostownik.
Winogron jest posadzony koło granicy sąsiada i mamy wspólne owoce,a latem nas nie zaglądamy sobie na stół,tam ustawiamy huśtawkę,teraz jest schowana.
Tak wygląda po cięciu ,nie wiem czy to fachowo,ale miałam dwa duże wiadra owoców.
Jeśli chodzi o nornice to u mnie ich nie ma,jest dużo dzikich kotów,może dlatego .
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 14:39, 17 lis 2015


Dołączył: 26 lip 2014
Posty: 19743
Do góry
ren133 napisał(a)


Wiosną założyłaś kompostownik i już masz kompost? Chyba dodałaś przyspieszacza? To musi być fajna sprawa produkować sobie samemu ekologiczny nawóz do swojego ogrodu


Dodałam przyspieszacza na wiosnę, żeby już ruszyło
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies