Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Ogródek Iwony 23:16, 16 wrz 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Luki napisał(a)
Zazdroszczę takich wielkich kompostowników, musże w końcu zrobić u Sibie porzadne skrzynie, przynajmniej dwie bo mam ten tandetny plastikowy... to dopiero jest niewygodne

Podziwiam zapał to tworzenia nowych miejsc

Ewa pisze, że mój kompostownik jest mały

Łuki, napisałeś:

Podziwiam zapał to tworzenia nowych miejsc

Ja się i tak nie mogę równać z twoją perfekcyjną doskonałością
Ogródek Iwony 22:51, 16 wrz 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
bacowa napisał(a)
Ta moja rabata ma ok. 3 m .szerokości, ja tam mam jeszcze gracki , rozplenice i zywopłot z bukszpanu .Myślę że ok 2 m powinnaś mieć na szerokość.

Wczoraj tą rabatę trochę modernizowałam , przesadziłam kocimiętkę na przód rabaty, bo w jednym rzędzie z rozplenicą się nie mieściła. Kocimiętkę mam tą olbrzymią , muszę poszukać jej nazwy, gdzieś na forum ta nazwa mi się przewineła ,chyba u Vivy. Dosadziłam tam jeszcze w rozplenice białe jeżówki.

Jak patrzę na twój kompostownik to mi się wydaje taki miniaturowy, hi, hi.


Ewa, mój ogród w całości do twojego jest miniaturowy
Ja planuję rabatę hortensjową z aż dwoma-trzema hortensjami
bo dalej już muszę mieć dojście do zakątka kompostowego. Pamiętaj, ze to zakątek tworzony dla widoków okiennych Na szczęście kompostowniki zasłania forsycja. Będę miała miejsce jeszcze na mini warzywniak. Dla pietruszki, pora i selera
Hortensje posadzę z sadzonek własnych. Ukorzeniły mi się patyczki, zobaczę wiosną, czy ruszą. Dokupić zawsze można, a z własnej produkcji wielka satysfakcja
Kocimiętkę siałam wiosną. Posadziłam na rabatę za lawendą i mi pożarła lawendę. Muszę ją wysadzić do hortensji. Tylko ta moja jest płożąca. Potem mogę wymienić na tę stojącą Mówisz o miskantach? Pomyślę
Może być zboku z lewej strony strony klona. Pokaż mi jeszcze raz twoją rabatę Ewa moja miała by być miniaturą twojej


Ogródek Iwony 22:21, 16 wrz 2015


Dołączył: 26 paź 2011
Posty: 2463
Do góry
Ta moja rabata ma ok. 3 m .szerokości, ja tam mam jeszcze gracki , rozplenice i zywopłot z bukszpanu .Myślę że ok 2 m powinnaś mieć na szerokość.

Wczoraj tą rabatę trochę modernizowałam , przesadziłam kocimiętkę na przód rabaty, bo w jednym rzędzie z rozplenicą się nie mieściła. Kocimiętkę mam tą olbrzymią , muszę poszukać jej nazwy, gdzieś na forum ta nazwa mi się przewineła ,chyba u Vivy. Dosadziłam tam jeszcze w rozplenice białe jeżówki.

Jak patrzę na twój kompostownik to mi się wydaje taki miniaturowy, hi, hi.
Ogródek Iwony 22:08, 16 wrz 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Margo napisał(a)
Iwonko, to ja podpytam w sprawie kompostownika.
Dziś robiłam porządki w warzywniku i znalazłam sporo różnych gąsienic, które zresztą mocno pouszkadzały liście warzyw. I tak się zastanawiam czy jakbym miała kompostownik to takie liście z robalami moge tam wrzucić ? Czy zrobie sobie tylko rozmnażalnik robali ? Dziś wszystko wyleciało do worków na odpady zielone - 7 worów zapełniłam, i az trochę żal, ale też strach coby nie narobić sobie "bałaganu" takim kompostem.

Gosiu, w kompoście zawsze się znajdą dżdżownice i inne robaczki pożyteczne. Na tym bardzo dobrze zna się Waldek. ja tylko z własnych obserwacji i doświadczenia wiem. Nawet kiedyś pisał, ze larwy chrząszcza powinny być zjedzone w kompoście przez faunę, czyli robaczki, dżdżownice i inne takie tam. Ze ślimaków zostają tylko skorupki.
Gosiu, warto przeczytać ten wątek, jak masz wątpliwości.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/459-kompost-kompostowanie-i-kompostowniki
i artykuł Danusi:
https://www.ogrodowisko.pl/tag/kompost
Ja wrzucam do ogólnego wywozu tylko porażone roślinki albo takie długowieczne, co szybciej się rozmnożą niż przekompostują, np. winobluszcz. Tym sposobem wysiały mi się przy kompoście pomidorki. Takie sklepowe
I mam małe pomidorki na krzaczkach
Ziemniaczki też miałam
Ogród w skali mikro cz.II 21:53, 16 wrz 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Bea napisał(a)



Ela,

ale one mają metr (szerokość) - wszystkie trzy.. Ja swoje, a Ty Twoje kupowałyśmy w tym samym czasie i chyba w dwa lata temu.

Ja nie wiem, jak to jest, ale u mnie wszystko chyba wolniej rośnie niż, gdzie indziej.
Opcją może być samo BObo, a na żywopłocik "po łuku", może jakiś liścisty.
Buziaki


Beatko absolutnie nic Co wolniej nie rośnie...po prostu ja mam taxus baccata zwykły a i tak nie mam dalej pełnego żywpołotu żeby nie było.. A Ty zdaje się masz hicksii ...ale ja te Twoje boroczki naprawdę dobrze pamiętam i jak zrobiły w dwa lata żywopłot metrowy , to mi nic proszę nie mów ,ze Ci wolno rośnie ... Appppsoooluuutnie protestuję

Właśnie za bobo już się rozglądam, bo przy tej mozdze to chyba zawału dostanę ... A potem jak wyciepam żylistka to będę kombinować dalej Julka proponowała rzucić na kompostownik bluszcz.....i może on i chudszy ???
Aaa....ptoka dostanę ... I jeszcze to malowanie tarasu , które jakoś ..trwa w nieskończoność

Ściskam mocno
Ogródek Iwony 21:14, 16 wrz 2015


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Ewa, specjalnie dla ciebie zrobiłam fotki mojego zakątka kompostowego.
Najpierw miałam taki - teraz pozostał jako przechowalnia, czyli kompostownik nr 1, dziś zapełniłam go darnią do końca Niewygodny przy opróżnianiu, wycięliśmy do wybierania z dołu przęsło.

Z takim męczyłam się rok temu, jak wpadłam na pomysł kompostowania odpadów.
Wiosną wymyśliłam, że nie potrzebujemy skrzyni na ziemniaki, uprosiłam Zbyszka, aby odciął dno. Trochę go przerobił, by z przodu można było odkręcić przednią ściankę i wybrać wszystko z boku. Potem dorobił mi trzeci, większy, czyli kompostownik nr. 3.

Z tej wybieram obecnie kompost:

Ta będzie przerzucona niebawem i przełożymy obornikiem i gnojówką.
Sporo już osiadła. Znaczy, materiał się powoli przerabia. Trzeba dbać, by wilgoć trzymać w komorze.

Wiosną obornik zalaliśmy wodą i tym przelewamy kompost.

Przerzucenie kompostu daje bardzo dobre efekty.
Szybciej przerabia, tylko przy wybieraniu kompostu dżdżownice "Magdy" przekładam do następnej komory.


Ciekawe rozwiązania,co jedno to bardziej oryginalne..masz dużo miejsca i można przerabiać;co ile przerzucasz?? my chyba za często..ale i tak jest dobrze przerobiony z dodatkiem jakiegoś specyfiku.

Te beczki jak w browarze))
co to za Magdy))
Ogródek Iwony 20:49, 16 wrz 2015


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Do góry
Iwonko, to ja podpytam w sprawie kompostownika.
Dziś robiłam porządki w warzywniku i znalazłam sporo różnych gąsienic, które zresztą mocno pouszkadzały liście warzyw. I tak się zastanawiam czy jakbym miała kompostownik to takie liście z robalami moge tam wrzucić ? Czy zrobie sobie tylko rozmnażalnik robali ? Dziś wszystko wyleciało do worków na odpady zielone - 7 worów zapełniłam, i az trochę żal, ale też strach coby nie narobic sobie "bałaganu" takim kompostem.
Ogródek Iwony 20:15, 16 wrz 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
frezja napisał(a)


To u Ciebie kompostownik dwukomorowy..ja kupiłam taką "jedynkę" i dużo więcej z nim pracy.Wczoraj wszystko świeże musiałam wyrzucić na zewnątrz aby dostać się do przerobionego..ale i tak mam 3 taczki,co bardzo cieszy.Taką akcję będę wykonywała raz w roku.Polewanie gnojówką to dobry pomysł.

Ewa, specjalnie dla ciebie zrobiłam fotki mojego zakątka kompostowego.
Najpierw miałam taki - teraz pozostał jako przechowalnia, czyli kompostownik nr 1, dziś zapełniłam go darnią do końca Niewygodny przy opróżnianiu, wycięliśmy do wybierania z dołu przęsło.

Z takim męczyłam się rok temu, jak wpadłam na pomysł kompostowania odpadów.
Wiosną wymyśliłam, że nie potrzebujemy skrzyni na ziemniaki, uprosiłam Zbyszka, aby odciął dno. Trochę go przerobił, by z przodu można było odkręcić przednią ściankę i wybrać wszystko z boku. Potem dorobił mi trzeci, większy, czyli kompostownik nr. 3.

Z tej wybieram obecnie kompost:

Ta będzie przerzucona niebawem i przełożymy obornikiem i gnojówką.
Sporo już osiadła. Znaczy, materiał się powoli przerabia. Trzeba dbać, by wilgoć trzymać w komorze.

Wiosną obornik zalaliśmy wodą i tym przelewamy kompost.

Przerzucenie kompostu daje bardzo dobre efekty.
Szybciej przerabia, tylko przy wybieraniu kompostu dżdżownice "Magdy" przekładam do następnej komory.
Ogródek Iwony 14:11, 16 wrz 2015


Dołączył: 01 kwi 2014
Posty: 11313
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Sporo kompostu już zużyłam. Za chwilkę mi się skończy jedna komora. Będę musiała przerzucić z drugiej. Wtedy dodaję warstwami przerobiony obornik i polewam gnojówką.

Ten kompost, co kupowałaś pewnie był przesiany. Na trawnik musiałby mieć drobniejszą strukturę. Na rabaty nie przesiewałam, ale i tak uważnym trzeba być, bo zdarzają się w kompoście larwy chrząszcza. Wszystkie muszę wybrać. Nie chciałabym mieć pogryzionych korzonków roślin.


To u Ciebie kompostownik dwukomorowy..ja kupiłam taką "jedynkę" i dużo więcej z nim pracy.Wczoraj wszystko świeże musiałam wyrzucić na zewnątrz aby dostać się do przerobionego..ale i tak mam 3 taczki,co bardzo cieszy.Taką akcję będę wykonywała raz w roku.Polewanie gnojówką to dobry pomysł.
Typografia ogrodu 12:10, 16 wrz 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Margo napisał(a)


A czy w ramach c.d. testów nowego telefonu mogłabys zrobic fotki tego kompostownika ? Też chcemy zrobić kompostownik, a mamy palety do wykorzystania, więc chętnie zobaczyłabym jak Twój wygląda
Portet świetny, muszę poprosic moją czterolatkę by narysowała mamusię . Dzieci maja ciekawe spojrzenie na świat i ludzi, warto wykorzystać tą chwilę i nacieszyć się takimi malowidłami

Ale telefon nie potrafi sprawic by cos bylo ladniejsze nie z jest a to bardzo niewidokowe miejsce.ale czego sie nie robi... tylko uwaga drastyczne brazki i to w trakcie pracy. na Twoj portret czekam


Typografia ogrodu 10:26, 16 wrz 2015


Dołączył: 28 mar 2014
Posty: 1337
Do góry
nawigatorka napisał(a)
Wlasnie przesialam a M rozwiozl kilkanascie taczek kompostu. Miala bym szybka lekka robota a wyszlo jak zawsze... ale skonczone.

Mamy dwa kompostowniki na odpady kuchenne.darn i chwasty idą gdzie indziej. Kazdy zbudowany z palet (kazda sciana to paleta). zazwyczaj jesienia jeden jest pełen i kompostuje sie do nastepnej jesieni.zatem material w takim komposcie ma rok lub dwa (to co na dnie). Drugi kompostownik jest od jesieni pusty i na nowo napełniany.

Jedni nazywaja to zlotem ale takie przesiewanie to gu...na robota





A czy w ramach c.d. testów nowego telefonu mogłabys zrobic fotki tego kompostownika ? Też chcemy zrobić kompostownik, a mamy palety do wykorzystania, więc chętnie zobaczyłabym jak Twój wygląda
Portet świetny, muszę poprosic moją czterolatkę by narysowała mamusię . Dzieci maja ciekawe spojrzenie na świat i ludzi, warto wykorzystać tą chwilę i nacieszyć się takimi malowidłami
Typografia ogrodu 19:53, 15 wrz 2015


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Wlasnie przesialam a M rozwiozl kilkanascie taczek kompostu. Miala bym szybka lekka robota a wyszlo jak zawsze... ale skonczone.

Mamy dwa kompostowniki na odpady kuchenne.darn i chwasty idą gdzie indziej. Kazdy zbudowany z palet (kazda sciana to paleta). zazwyczaj jesienia jeden jest pełen i kompostuje sie do nastepnej jesieni.zatem material w takim komposcie ma rok lub dwa (to co na dnie). Drugi kompostownik jest od jesieni pusty i na nowo napełniany.

Jedni nazywaja to zlotem ale takie przesiewanie to gu...na robota



Ogród z koniczynką 19:04, 13 wrz 2015


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11103
Do góry
Mój skalny "kawAłek tortu" budził się do życia z wiosną

natomiast tuje - wszystkie zmarzły - 50 sztuk. Płakałam jak je paliłam

kompostownik zbudował eMuś

a kwiatkom było wesoło


Ogródek Hanusi - kolejny sezon 23:08, 12 wrz 2015


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Do góry
Spotkanie z Jolą w sierpniową niedzielę będę wspominać bardzo, bardzo!
A poza tym, lato mi minęło nie wiedzieć kiedy, i chociaż jeszcze ostatnie plony z ogródka zbieram, to nie da się ukryć, że już jesienna pora nadeszła!


Już co nieco na kompostownik się wyłożyło, a co nieco do spiżarni
size=360x480]http://assets1.]
Ogród pewnej ogrodniczki 18:11, 12 wrz 2015


Dołączył: 08 mar 2015
Posty: 950
Do góry
UWAGA - TRAWA!!!!!


Hm....

W radiu mówią "udane, sobotnie popołudnie". A i owszem że udanie. Pizza udana, zielona herbatka udana, pogoda udana i synek całkiem udany. A co do ogrodu to....hmmm... nachodzi mnie pewna refleksja, refleksja ogrodowego laika-amatora. I pisze to ku przestrodze i dla potomnosci.

Miałam dziścia lat, nowy dom, pusty portfel, fajnego mężA, kilka kilogramów nadwagi i 10 arów ogrodu... no i byłam fanką DŻEMU.

I tak to anno domini 2013 roku typowy mieszczuch z obcasami na 12 cm stał sie posiadaczka kilku rzeczonych arów odłogów.

Plan był prosty: thuje i trawa. Dlaczego?? Bo to zielenina BEZPROBLEMOWA!! Wystarczy woda z niebiosów Pana naszego i rośnie samo. O ironio i naiwności!

O ile thuje to cud natury, który nie wymaga wiele, o tyle trawa to CZARNA ROZPACZ!!!
Miało być tak miło, leżaczek i woda minerala a skończyło się na nawozach, kosiarkach, odchwaszczaniu wertykulacji i grabieniu.

Trawa to koszmar i sen nocy letniej Juli zanim popełniła błąd Romea. Trawa to nieustanne kosznie, podlewanie, kłótnie z mężem i kolejne koszenie

Dziewczyny oto moja manifa i mój protest: sadzcie i powiększajce swoje rabaty!!! Kupujecie tulipany, żurawki, hotrensje i co tam jeszcze przyjdzie Wam do głowy, wszystko poza "BEZPROBLEMOWA" trawką!!!!

Trawa Was zajedzie. To mój protest laika i ogrodnika-amatora!! Nie dajcie się zwieść - trawa to nawozy za kilkaset zeta rocznie /zamiast majtek Triumpha/, wertykulacja bynajmniej nie na piekne oczy /a mogła byc Pandora/, kosiara za 700 zeta /torebka Batyckiego/, oczekiwanie na śmieciarzy i wywóz odpadów zielonych /dobre rajty bezszwowe/, kompostownik i jego zapachy / wyjazd na termy z koleżankami/ i tipsy które idą w niepamięć.

Trawa to roślina do Orłów a ja wróbel pospolity jestem.

A jak juz wydacie te stówy / nie na majty Triumpha bynajmniej/ to przyjdzie koleżanka z psiakiem który Wam narobi na trawiszcze owo i nikt nawet nie zauważy. No bo co tam Wasza trawa zieloniutka przy karkówie z grilla, szaszłyku i wineczku czerwonym serwowanym przez 85 kilogramów i 185 cm czystego testosteronu i zarostu z dnia poprzedniego w postaci faceta Waszego.... Ech....
Ogród z koniczynką 22:34, 10 wrz 2015


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11103
Do góry
Czas na utwardzanie dojścia

Powoli zazieleniło się na naszej "sacharze"

Powstało ognisko

oraz miejsce na kompostownik
Skrawek raju na ziemi... działka na stepie 23:14, 09 wrz 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 618
Do góry
Edytko
mój kompostownik to taki cudak. Powstał przypadkiem, z konieczności umieszczenia gdzieś usuniętej darni. Lubię turki - aksamitki (choć, jak je niektórzy nazywają to śmierdziuszki) dlatego uschnięte kwiatostany wyrzucam z premedytacją na kompost, by ewentualnie się namnożyły. Efekt mnie zadziwił, faktycznie kompost to "złoto" ogrodowe, bo roślinki wyrosły silne i pięknie wybarwione. Przesadziłam je pod domek.
Zastanawiam się,
czy lepiej teraz podsypać rabatki kompostem czy dopiero na wiosnę?
Skrawek raju na ziemi... działka na stepie 22:57, 09 wrz 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 618
Do góry
Edyta10 napisał(a)
Haniu ławeczka w tym miejscu idealnie by pasowała super masz kompostownik, bo z reguły kompostowniki nieciekawie się prezentują
popadało u mnie dziś solidnie nareszcie

Edytko właśnie tam chcę postawić ławeczkę. Wcześniej myślałam on pergoli z ławeczką ale Danusia mi takie powiązanie odradziła. Napisała, że lepsza jest sama ławeczka.
Ławeczka ze plecami będzie miała forsycję (teraz one tam rosną). Jednak zastanawiam się czy to dobry pomysł, bo niektórzy uważają, że tworzenie żywopłotu z forsycji to pomyłka. Nie wiem czy mają rację?
A może wykopać forsycje i posadzić tam pęcherznice?
Po bokach ławeczki może być dereń biały "Elegantissima".
Ogród w skali mikro cz.II 20:23, 08 wrz 2015


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Bogdzia napisał(a)
Myslę że ten buk z czasem zajmie całe to miejsce .


Bogdziu
Popełniliśmy mega zasadniczy błąd marnie oczyszczając teren po budowie....jak teraz robiłam tam rewoltę sadząc tam zawijaska bukszpanowego i wyrywając palisadki to wylawiałam jakieś kawałki płyt betonowych na dach..stad ten buk bardzo słabo rośnie..wyciągłam mu teraz na silę przewodnika na górę na patyku , bo on jakby w miejscu stał....a mnie by się chciało jeszcze ciut do góry....
Ale jaśli będzie tak jak piszesz za jakieś ...100 lat ..a pewnie bedzie znacznie szybciej to może ten bluszcz byłby dobry ??? Wiele miejsca nie zajmie , a zasłoni kompostownik na czas kiedy buk zrzuca liście.... Dobrze kombinuję Bogdziu ??
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies