Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "odwodnienie"

Nieuporządkowana działeczka. 13:47, 11 kwi 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
paulina_weron_niemiec napisał(a)


jak byś znalazła zdjęcia byłabym wdzięczna przeszłam u Ciebie po ogrodzie ale taki masz duży, że wszystkiego na raz nie da się ogarnąć.

tę alejkę to jak i gdzie ją widzisz? rzeczka pomogła by mi w ujściu wody ze studni. odwodnienie właśnie od niej by było podłączone i kiedyś pewno z rynien. No ale już sama nie wiem, liczę na Twoja pomoc, i podpowiedzi pozdrawiam

Dziewczynkę mam jedną i synka


Pola, foty wkleiłam u mnie.........nie umiem ci doradzić z rysunku, ja jak widzę całość to w głowie rodzą mi się pomysły, ale suche rzeki, tzw. strumienie żwirowe meandrują pomiędzy rabatami, wypływają z nich i gdzieś znikają w roślinach, za drzewem, przy większym głazie, za krętym zakrętem.

Aleja żwirowa pokazana na planiku musi być szersza około 2m żeby dobrze wyglądała, mogą do niej przylegać rabaty z jednej i po drugiej stronie alejki, a w nich, dopiero suche rzeki pomiędzy roślinami

Przy oczku, możesz usypać niewielka skarpę i ułożyć kamienną wylewkę, lub kaskadę, pomysłów mam wiele, ale Paulinko ogród tworzy się latami, pomalutku, wasze oczko ma piękny kształt, za chwile będziecie obsadzać roślinkami, będzie pięknie
Nieuporządkowana działeczka. 16:46, 10 kwi 2014


Dołączył: 31 gru 2013
Posty: 693
Do góry
Agania napisał(a)
Dziewczynki macie super, jesteście przed wielkim wyzwaniem, poszukam fotek ze strumieniem, pokażę specjalnie dla Ciebie, może ci coś ułatwię w kreowaniu otoczenia oczek

Jeśli miałabym ci coś zasugerować, to myślę, raczej o alejce żwirowej z przyłączonymi rabatami niż suchej rzece, łączącej dwa oczka, ponieważ są one za bardzo oddalone od siebie............u mnie sucha rzeczka na swój początek w skalniaku i leci sobie w rabatę lub znika pod iglakiem, jest to krótki odcinek, który ma na celu np. zamaskowanie rynny

Mam połączone dwa oczka ze sobą poprzez kaskadę i żwirową rzekę i tutaj jest znaczna różnica poziomów pomiędzy oczkami ale to nie jest duża odległość, ponieważ uruchamiana pompa ma za zadanie przetransportować wodę z dolnego oczka do górnego, woda przepływa poprzez kaskadę i rzeczkę strumieniem pomiędzy oczkami


jak byś znalazła zdjęcia byłabym wdzięczna przeszłam u Ciebie po ogrodzie ale taki masz duży, że wszystkiego na raz nie da się ogarnąć.

tę alejkę to jak i gdzie ją widzisz? rzeczka pomogła by mi w ujściu wody ze studni. odwodnienie właśnie od niej by było podłączone i kiedyś pewno z rynien. No ale już sama nie wiem, liczę na Twoja pomoc, i podpowiedzi pozdrawiam

Dziewczynkę mam jedną i synka
Leń ogrodowy 14:39, 08 kwi 2014

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4171
Do góry
Witam

Widzę, że zabierając głos rozpętałem burzę.To dobrze. Teraz dodam linka: www.modr.pl/userfiles/Biologiczna_ochrona_roslin_proba.pdf. Po lekturze - zresztą krótkiej - można będzie zdecydować co i jak. Sam nie kupuję tego mam własne, a że ochrona biologiczna jest dla cierpliwych to - prawdę mówiąc - nie wiem czy to, co piszę nie jest "psu na budę".
Katrino, jeśli eliminacja larw jest szkodliwa - to tak. To grzybki mięsożerne, gdy im brak larw - przeczekują okres zapadając w stan anabiozy. Piszesz, że nie dasz rady osuszyć gleby. Spulchnianie i ciągła pielęgnacja gleb zwięzłych kończy się uregulowaniem stosunków wodno - powietrznych i możliwością uprawy tych roślin, które 'wypadały', natomiast organizmy szkodliwe ze względu na nieodpowiednie warunki - zmieniają siedlisko.
Hortiterapeutko, cukier w wyśokim stężeniu jest konserwantem o czym wiedzą panie domu robiąc przetwory, wtym przpadku powodując odwodnienie organizmu likwiduje szkodnika.


Pozdrawiam,

Mazan - Walerek
Nieuporządkowana działeczka. 09:24, 07 kwi 2014


Dołączył: 31 gru 2013
Posty: 693
Do góry
Tess napisał(a)
Sucha rzeka z czego, bo nie zrozumiałam.
Na rysunku wygląda, jakby łączyła dwa zbiorniki.
To ma być z wodą ta rzeka?


Tak polaczone woda by się tam zbierała tylko gdy będzie nadmiar po deszczach. I będzie wpływać do stawu i odwodnienie że studni tez bedzie podłączone. Bo tak to woda mi stoi wszędzie. I jest blotko. I pełniła by funkcję takiego podzielenia ogrodu.
Miejsko & sielsko 09:30, 04 mar 2014


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Do góry
aga_szsz napisał(a)


No to jestem pod wrażeniem, że udało Ci się tak sprytnie wykombinować układ rabat.
Czy donice mają jakieś odwodnienie?

Muszę u siebie przerobić 2 rabaty, bo są pod skosem i cała woda z ziemią spływa na kostkę. A ponieważ obrzeża mam granitowe, to i z granitu chciałam je podnieść do poziomu.
Zapowiada się ciekawy ogródek
Pozdrawiam


moje "cmentarne rabatki" to murki bez dna... Zrobiłam na wszelki wypadek drenaż
Sądzę, ze najłatwiejsza część za mną... gorzej z nasadzeniami
Miejsko & sielsko 22:24, 03 mar 2014


Dołączył: 11 lis 2013
Posty: 2924
Do góry
ewakatowice napisał(a)
jak jamnik, dobre.
robiłam z góry więc może taki efekt. Ma 30 m dł x 6 m jamnik dobre


No to jestem pod wrażeniem, że udało Ci się tak sprytnie wykombinować układ rabat.
Czy donice mają jakieś odwodnienie?

Muszę u siebie przerobić 2 rabaty, bo są pod skosem i cała woda z ziemią spływa na kostkę. A ponieważ obrzeża mam granitowe, to i z granitu chciałam je podnieść do poziomu.
Zapowiada się ciekawy ogródek
Pozdrawiam
Ogród pełen złudzeń i niespodzianek 20:03, 01 mar 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
renatamama3 napisał(a)
Kasiu,grządki taty łał ,a widok jeszcze większe łał ,pewnie na Rożnów ?
No to ,dzisiaj oby dwie cierpimy ,mnie też wszystko boli ,wygrabiłam trawnik ,pokończyłam kanciki ,rozmnożyłam poziomki ,wywiozłam jedną taczkę ziemi ,M kopał na oczko ,doprowadziłam dom do jakiego takiego stanu ,ugotowałam zupę ,wyprałam 3 suszarki prania ,i zakupy ,niedawno skończyłam .padam na pysk ,pozdrawiam


Tak Rożnów - jego ukochane miejsce na ziemi
No tos się narobiła, chyba tak wszyscy kota dostaliśmy przy takiej pogodzie
1 taczkę? Ech.... ja już taczki przestaje liczyć, równie dobrze odwodnienie mogłabym zrobic wokół domu
U mnie M nie kopie ale za to gotuje obiad Ja za robote w kuchni zrobie wszystko
Teraz ide wieszac pranie, prasowanie jutro
Pozdr.
Chatka Baby Jagi 11:07, 30 sty 2014


Dołączył: 28 sty 2014
Posty: 646
Do góry
Marlenaa : Ja oczywiście już u ciebie byłam... zaciekawił mnie jak chyba wszystkich twój tytuł... i muszę powiedzieć że bardzo ładnie się robi... zazdroszczę troszkę tego stawu...

No więc, droga drogą.... Ale dziś, pokażę wam okropną masakrę jaką rozegrała się na moim ogrodzie...

Poprawialiśmy poprzedni wykop pod drogę, robiliśmy drenaż, a przede wszystkim przy okazji pracy nad drogą, trzeba było w jej biegu zrobić wykop pod wodę, żeby potem nie rozkopywać już gotowej... Wykop wynosił prawie 200 m najpierw w drodze, a potem przez całą działeczkę, aż do domku...

( 30.10.2010 widok od domku w str pd. - rozkopane całe centrum )



Ja byłam w tym czasie w pracy, a gdy przyszłam, myślałam, że się rozpłaczę... Mój trawnik zrujnowany,



przez środek ślicznej łączki przeszła gigantyczna nornica....

( zdj.1 widok spod skarpki z wjazdem w str. pn., w str. domku,
zdj.2 widok w drugą stronę na skarpkę z wjazdem, zjeżdża się oczywiście nie tędy, tylko wzdłuż tej skarpki, u góry... po prawej przechylona lipa i ogrodzenie, po lewej te krzaczki to jałowce sabińskie, pigwowce i berberys
zdj.3 widok ze skarpki, ciemna kulka to cis, a a srebrzyste, to świerk kłujący i przeorana rabata )






Ale bardzo mi się spodobało, że pan koparkowy, nie był jakimś rzeźnikiem i gdy na jego drodze stanęła moja rabatka, która była między tym dużym cisem a świerkiem, wziął ją na łyżkę, woził cały dzień, a na koniec kulturalnie ją "wysadził" tak, że kwiatom praktycznie nic się nie stało, musiałam je tylko posadzić w innym miejscu....



I jeszcze parę zdjęć z prac przy drodze tu akurat, robione odwodnienie....

( zakręt przy foliaku... na zdjęciu foliak po lewej, a po prawej stary wjazd przez mostek na naszym potoczku )










( Piotruś z peszlem i kicia, która żadnego remontu nie przepuści, musi nadzorować...)




I jeszcze ostatnie spojrzenie na masakrę....

( widok jeszcze raz na skarpkę z wjazdem, wjazd jest za tymi brzózkami )



( widok od str. wsch., od str. stodółki na skarpkę z jabłonką i rabatami oraz działkę starszej znajomej )


Odwodnienie ogrodu i odprowadzenie deszczówki 14:13, 21 sty 2014

Dołączył: 21 sty 2014
Posty: 1
Do góry
Witam,
Jestem na etapie planowania ogrodu: działka 50x50( rysunek w załączniku). Przed wiosną chce zaplanować: odwodnienie, oświetlenie, chodniki i rośliny.

Zaczynam od zaplanowania odwodnienia terenu
Dom został niedawno wybudowany, podniesiony wysoko na terenie mokrym, działka graniczy z każdej strony prawie z łąkami. Dużo było nawożone ziemi, ale pod spodem przeważnie jest glina. Po każdej ulewie mam duże kałuże, które szybko nie zostają w wchłonięte ( obrazek kolor niebieski).
Jakieś propozycje jak poprowadzić odwodnienie.

Strzałki na rysunku to kierunek spływania wody

Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 16:31, 10 sty 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33832
Do góry
Agania napisał(a)
Gosia, to zupełnie inna niż moja, Twoja ma duże tulipanowe kwiaty, a moja ma duże kwiaty, ale płatki jej się kładą, bądź tu mądry z tą systematyką odmianową.

Podjęłaś decyzję przesadzeniową, zostawiasz magnolię czy ryzykujesz i przesadzisz? Moja Aleksandrina rośnie w zbyt mokrym podłożu, ją muszę przesadzidzić, albo zrobić odwodnienie, ale sama nie dam rady, więc szykuję się z tym zamiarem ją już 3 rok i się o nią boję

Dzięki, siostra, do wyjazdu się szykuję, na pewno będzie super zabawa

buziak, będę machała do Was


To w takim razie Nigra bo kwiaty dosyć sztywne Magnolka zostaje . Machaj, będe patrzeć
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 14:20, 10 sty 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Do góry
Agania napisał(a)
Gosia, to zupełnie inna niż moja, Twoja ma duże tulipanowe kwiaty, a moja ma duże kwiaty, ale płatki jej się kładą, bądź tu mądry z tą systematyką odmianową.

Podjęłaś decyzję przesadzeniową, zostawiasz magnolię czy ryzykujesz i przesadzisz? Moja Aleksandrina rośnie w zbyt mokrym podłożu, ją muszę przesadzidzić, albo zrobić odwodnienie, ale sama nie dam rady, więc szykuję się z tym zamiarem ją już 3 rok i się o nią boję

Dzięki, siostra, do wyjazdu się szykuję, na pewno będzie super zabawa

buziak, będę machała do Was


Agato próbowałm przesadzić magnolię 5 letnią i się nie dalo.... Miała płytkie ale bardzo rozlożyste lorzenie. Natomiast roczną magnolię orzesadzałam dwukrotnie wiec albo decyduj się teraz albi bedzie za póżno.
Moja magnolia Yellow River rosnie na podmokłym gruncie i świetnie sobie radzi w tym mijpejscu lepiej niź graby... Bardziej nie lubi suszy i przeciągów niz wilgoci w moim mniemaniu.
Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani 12:16, 10 sty 2014


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
Gosia, to zupełnie inna niż moja, Twoja ma duże tulipanowe kwiaty, a moja ma duże kwiaty, ale płatki jej się kładą, bądź tu mądry z tą systematyką odmianową.

Podjęłaś decyzję przesadzeniową, zostawiasz magnolię czy ryzykujesz i przesadzisz? Moja Aleksandrina rośnie w zbyt mokrym podłożu, ją muszę przesadzić, albo zrobić odwodnienie, ale sama nie dam rady, więc szykuję się z tym zamiarem już 3 rok i się o nią boję

Dzięki, siostra, do wyjazdu się szykuję, na pewno będzie super zabawa

buziak, będę machała do Was
Ogród pełen złudzeń i niespodzianek 14:59, 05 sty 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21884
Do góry
Tak bluszcz obowiązkowo, nawet juz posadzony bo ta sciana paskudna jest a nie ma jak sadzić bo idzie w tym miejscu odwodnienie, więc na 10 cm jest ziemia a potem żwir i gruz.
Ogród - Niekończąca się Opowieść 23:01, 23 gru 2013


Dołączył: 03 mar 2013
Posty: 89
Do góry
Witam ponownie.....Tym razem na dużo dłużej
Obiecuję!!!
Od wiosny troszkę sie zmieniło i chętnie Wam pokażę co się u mnie w ogródeczku działo i dziać się będzie wykaszanie wału przy wale zbierała sie woda....takie bagienko sie robiło, więc musieliśmy zrobić odwodnienie do studni zbiorczej narazie doskonale działa
Ogrodnik Mimo Woli cd 18:55, 12 lis 2013


Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 4788
Do góry
Ania gdzie masz posadzone Liriope?...,chodzi mi oczywiście o stanowisko
...ciemierniki mnie zachwycają,ja moje wyciepałam...ale pomyłkowo jak koparkowy kopał odwodnienie to musiałam wykopać rośliny...no i jak to blondynka, zapomniałam co to....i poszło
Brązowienie iglaków 09:35, 11 paź 2013


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77357
Do góry
Kopanie rury oceniamy w realu, trudno mi jest doradzić dokładnie bez oceny sytuacji, żeby nie doradzić źle, ale skoro rury nie można zakopać pomiędzy sąsiadem a tujami no to podałam takie wyjście, Zawsze ileś wody rura zgromadzi

My robiliśmy różne odwodnienia, łącznie z montowaniem pompy, żeby odprowadzała wodę ze zbiornika chłonnego poza działkę, na zewnątrz.

Do zbiornika chłonnego jest zbierana rurami drenacyjnymi umieszczonymi ze spadkiem, potem zbiornik i za płot.

Jeszcze inne wyjście biobloki, które gromadzą wodę na działce pod ziemią i oddają do gruntu powoli tę wodę.

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1033-ogrod-z-lustrem?page=35#post_6

Tu zakładamy rury drenacyjne na brzegu rabaty i trawnika

https://www.ogrodowisko.pl/watek/1871-odwodnienie-ogrodu-i-odprowadzenie-deszczowki?page=3#post_8
Niezdecydowana ogrodniczka wita :) 14:39, 10 paź 2013


Dołączył: 18 wrz 2013
Posty: 757
Do góry
Witam serdecznie wszystkich z Ogrodowiska. Juz jakiś czas oglądam z zainteresowaniem Wasze ogrody. Postanowiłam dołączyć się do Was i utworzyłam swój wątek w tym tygodniu. A dzisiaj zauważyłam wątek z powitaniami. Więc wlepiam sie również.

Przedstawie sie pokrótce w kwesti ogrodowej i ogólnie.
Pochodze z blokowiska, ale miłość do roslin zaszczepiła we mnie mama, kiedy dostaliśmy działkę pracowniczą. Z podmokłego terenu ciężką pracą- zdejmowanie darni, odwodnienie, nawiezienie ton ziemi zasadzenie roślin - doprowadziłyśmy te300 m do przyjemnego ogródka. Każdą chwilę bedąc jeszcze w domu spędzałam na działce - a to pieląc a to dosadzająć nowe rośliny....
Kiedy wyszłam za mąż i opuściłam mieszkanie w bloku, trafiłam do domku z długą wąską działką. Taki typowy ogródek"wiejski" z tym co kto od kogo dostał- bez , aksamitki, astry, jabłonie, choinki,
Pnieważ mieszkam z teściami przez jakiś czas nie mogłam sięć ogrodowo, ale po mału zaczęłam wprowadzać swoje "rządy"
Potem rozbudowaliśmy nieco nasz dom i znowu zaczęłam zmiany i tak nieustannie coś zmieniam bo jak tytuł mojego wątku głosi jestem niezdecydowaną ogrodniczką, podoba mi się wiele roślin.
Ogólnie to najbardziej lubię clematisy, róże, liliowce, azalie, magnolie itp...
Teraz bywając w Waszych ogrodach polubiłam też zimozielone , bo dają efekt cały rok..
Dlatego podjęłam się znowu zmian - w moim ogródku.Będę wdzięczna za wszelką pomoc


Poza ogródkowo to moim hobby jest też układanie kwiatów, robienie wianków, ozdób świątecznych.Trochę szkolę sie amatorsko w dziedzinie florystyki. Bawię sie też trochę w decoupage i inne takie artystyczne zabawy.

Bardzo się cieszę że trafiłam na to forum i mam nadzieje doprowadzić swój zielony zakątek do takiego stanu żeby już być zadowoloną.
Ogródkowe perypetie:) 12:33, 12 wrz 2013


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8428
Do góry
alinak napisał(a)
Agnieszko zaglądam i domagam się fotek , pewno chcesz nas zaskoczyć .skarpa skończona ???
nie wiem czy dobrze zrozumiałam że gabiony przy skarpie ?
buziak wielki .

Alinko, no właśnie się za to powoli..oj powoli zabieramy.. tak zamiast murku, który mam i wygląda nijak będzie murek gabionowy, z racji wysokiego stanu musimy zrobić małe odwodnienie, bo inaczej znowu woda będzie stała całą wiosnę. Wzdłóż działki też mur oporowy z gabionów już wyższy z drewnem. I jedno i drugie lubię i chyba będzie pasowało. Czeka mnie więc mnóstwo przesadzania i pracy, ale chcemy to zrobić sami
Jak zamienić glinę w wymarzony skrawek Ziemi. 07:01, 29 sie 2013


Dołączył: 14 kwi 2012
Posty: 8812
Do góry
Cześć Joasiu
Mnie też zdziwiło to że chcę obsadzić-no nie mały ogród a nikt kompetentny się nie kwapi .
Znowu mam problemy .
Dzisiaj mam dzwonić do nowego ogrodowego ustalać termin spotkania(jeszcze nie wybraliśmy roślin) bo jak sam powiedział jest zawalony robotą i też niezbyt chętnie będzie brał tą robotę bo nie chce obiecywać że zrobi a potem będzie przekładał robotę - wiadomo jak to jesienią może być ładnie,a może lać i 2 tygodnie ciurkiem.

Odwodnienie dalej nie dokończone . Czekam......starzy kończą jakąś robotę i niby po jej zakończeniu mają przyjść do mnie - ale taką odpowiedź słyszę już od 3 tygodni .

Nowy wolałby wsadzić tylko rośliny - byle szybko.....a ja chciałam wymurować jeszcze warzywnik, wymyśliłam po drodze z 2 nowe rabaty..........tak sobie myślę że może bym je zrobiła sama z kancikiem????.......no ale skoro mam mieć jakąś ekipę na działce to wolałabym dac łopatę jakiemuś chłopu a nie męczyć się sama....szczególnie że mój czas w ogrodzie jest wyliczony i podporządkowany pod drzemki Igora --on śpi ja w ogrodzie a potem dopiero o 18 jak J wraca z pracy......to co ja narobię przez ten czas????


Czekam na korę - ma być w tym tygodniu(stary ogrodowy załatwia mi ją już miesiąc - no masakra jakaś), po żwir jadę jutro z J...i zaczynam sama z mamą z pomocą mojego wykonawacy zasypywać rabaty gdzie nie będą sadzone rośliny w tym roku.
Także od kilku dni znowu siedze w chwastach żeby rabaty były czyste przed przysypaniem.


Co do kawusi - ja już sobie w głowie ten termin koduję i umawiam z Tobą .
W zeszłym roku przegapiłam w tym muszę koniecznie być
Ogród dla roślin o mocnych nerwach 01:08, 22 sie 2013


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Do góry
Byłam, jestem na bieżąco
Woda w gruncie , to trudny problem ... na szczęście u mnie nie ma z tym problemu... współczuję, chyba drenaż jakis i odwodnienie tylko.....inaczej nie dasz rady i bedą wypadac ci kolejne rosliny. Może trzeba poradzic sie jakiegos fachowca co z tą woda robic. Mimo przeciwności życzę powodzenia.
Pozdrawiam !
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies