Gosia ja też jestem traktowana z góry, nie ważne co zrobię, brak mi gustu po prostu, no a że czasami mi coś wyjdzie to czysty traf, więc pozostawia się to bez komentarza
Jedyne, co mnie niepokoi, to to, ze jeszcze nie kwitła( a tak czekałam ta te kwiatuszki!)Może za młoda była? Twoja kwitła w którym roku po wsadzeniu?Jej, no nie mogę się napatrzeć na Twoje roslinki a pomysł na ognisko jest....brak słów- superaśny - jak mawiają me córy
Ale fajnie, wiesz jak to cieszy, u mnie to prawie wszyscy milczeniem jego powstanie potraktowali. Czuję, że dopiero tu mogę rozwinąć skrzydła- na ogrodowisku, dodajecie mi bardzo dużo energii i wiary w siebie
Dzięki serdeczne
Moje kwitły, jakoś w drugim roku po posadzeniu, ale kwiatów było bardzo mało, u sąsiada rośnie podobna, nie cięta i ta pięknie kwitnie. W tym roku ciachnę je po kwitnieniu, zobaczymy wtedy, czy lepiej zakwitną
Gosia niesamowite jak te śliwy porosły Mam już u siebie wiosną posadzoną szczepioną Pissardi i też zaobserwowałam niezłe przyrosty po kilku miesiacach. Chyba ją ciachnę
Ciachaj, ja się przekonałam, bo w szkółce taką śliczną widziałam, bardzo gęściutką, uszczykują ją kilka razy w sezonie, ja nie mam takiej wytrwałości, więc dwa razy do roku ale konkretnie
Giza- dzięki dzięki, cieszę się, że się podoba, zwłaszcza że ja raczej z tych mało wierzących w siebie, więc noszę się zawsze ze swoimi pomysłami trochę zanim zapodam eMowi, dalsza rodzinka ogólnie krytykowała pomysł, dobrze że się nie dałam
Pewnie, grunt, to się nie dać! Po zmianach dom nabrał charakteru " dworkowatego", eleganckiego. To jak postawienie kropki nad "i". Idealnie.
Gadaniem się nie daj zwieść, ufaj intuicji, bo - jak widać- ją masz! Jak cholera! Ale Ci jej zazdroszczę, bo ja niestety....hmmm...no, noga jestem
Ale tez się nie daję ględzeniu rodziny ( przoduje w tym mój szwagier, który nigdy nie chwali, a jak widzi zmianę, to twierdzi, że " wtedy mu się podobało, teraz jest do bani". Gdybym nie widziała jego mieszkania, to bym się przejmowała a tak....śmieję sie i tyle Bo w końcu, " my home is my castle" i nikomu nic do tego. A ja kocham zmiany
Mnie też tylko rodzina M krytykuje ale później kradnie moje pomysły...
Tess różyczki musowe w ogrodzie. Wiosną damy cynk kiedy opryski na grzyba, w maju na mszyce, potem znów na grzyba, potem na mszyce.... I będzie piknie
Że musowo, to ja wiem. Ale jak się zdecydować na co najwyżej kilka odmian (wszak ogródeczek mały mam), jak tyle pięknych jest i co jedna o ładniejsza?
U Vivy w sobotę trzy godziny siedziałam i szczękę z podłogi zbierałam... I im więcej róż widziałam, tym wybór trudniejszy....
Trąb, Marzenko, trąb Bo ja różami się zajmować nie umiem wcale.
..Co do muru ceglanego
i to jest słuszna koncepcja może też winobluszcz pięciolistkow Murorum
a pod murem w cieniu ileż paproci i funki bym zmieścił -tylko pozazdrościć
kokornak raczej do likwidacji to tak na bieżąco bo dopiero się wczytuję
Zbyszku witam
Sprawdziłam ten winobluszcz, piękny jest. Ale chyba nie chcę takiej całkiem zarośniętej tej ściany. Brzydka jest, ale chciałam, żeby było widać, że z cegły jest. Dziękuję za rady, każda cenna
To ja też, też chcę...mnie też powiadom ....też kcem...ładnego zrobiłam osiołka ze Shreka?
Cudaśnego!
Niechcący odpowiedziałam Uli na pytanie o róże. Tak się u Ciebie swojsko czuję, że odpowiadam chociaż pytanie nie do mnie skierowane. Wybaczysz?
Grabulki, jak Cię nie kochać? To miłe, co piszesz
A koleżanki zazdroszczę. Mnie by się jakiś cerber przydał.
Pozdrowienia zostawiam, a pączkowanie dobiegło końca, niedługo praca w ogródku się rozpocznie, kalorie dziewczyny zrzucicie, nie ma co się martwić
Gosia, ja mam do zrzucenia kilogramy, nie kalorie
A ja jestem ciekawa jutrzejszych zakupów, ale mus poczekać
Irenko, będą róże, będą. A na Broniszach nie byłam jednak.
Ale po ciemierniki pojechałam, i mam!
Całkiem przyzwoite (w wielkości), tylko doniczki nie mam ładnej, jak coś skombinuję, to pokażę.
No to czekamy na zakupy!!
.....????? Sobota dzisiaj czy nie?
Ciemierniki kupiłam. W Biedronce. Liczy się????
A, i fotel ogrodowy drewniany (meranti) na wyprzedaży kupiłam. Jeden był, ostatni, ale w przecenie,za nieduże pieniądze, to wzięłam.
Będzie mi do przymiarek służył. Pojeżdżę z nim po całym ogrodzie wiosną, żeby się zorientować, skąd najładniejsze widoki z fotela i na fotel. Bo generalnie to teakowe meble bym chciała...
Ciemierniki sfocę za dnia, fotel w częściach jest, to nie pokażę.
Maki chyba ale ogromne, jak z bajki, a z przedogródkiem powolutku dasz radę, czy przy figurce jest jakaś pergola, bo na wcześniejszym zdjęciu widać, a na tym co dałaś na tej stronie nie ma?[/quote
Gosiu jest pergola,to ostatnie zdjęcie jest starsze.
A czy ja mam Nigre czy Pissardi? To nie wiem....sprzedajaca mówiła tylko sliwa wisniowa a 2 lata temu to ja jeszcze nie pytałam o wiecej
Na pewno nie jest szczepiona na pniu, tyle wiem. ( hmmm, a ja myslałam, że sliwa wisniowa to jeden gatunek :?upsss)
Gatunek jeden, ale kilka odmian występuje, ładna ta twoja
I u mnie tak było, też tych większych do końca pewna nie jestem, co to za jedne mi sprzedali...
To i ja czekam na pokaz Pissardi może się czegoś nauczę ...myślałam że szczepionej nie bedę musiała ciąć
Pissardii też potrafi pokazać spore przyrosty, zobacz na zdjęcia- pierwsze robione w sierpniu, a kolejne z przyrostami w październiku, nie cięłam jej bo chciałam żeby się zaklimatyzowała, ale w tym roku już nie ma zlituj
One nadają się na szpalery i formowane żywopłoty, po cięciu nic im nie jest, za to ładniejsze się robią.
Jak chcesz małą to śliwę dziecięcą polecam, na pniu szczepioną też widziałam, ja mam ale nie szczepione.
Śliwa Pissardii szczepiona na pniu ta mała kupiona w zeszłym roku na wiosnę po przekwitnięciu skrócę jej te wystające gałązki, żeby dalej była kulista
Ta też kupiona w zeszłym roku, 1/2 do skórcenia, muszę trzymać ją w ryzach- też ma być kulka
Ja głównie Nigry tnę, bo są wielkie, Pissardii można zdecydowanie mniej, bo ona znacznie wolniej rośnie, szkółkarze mi doradzali, że ją można przez cały sezon uszczykiwać tak jak trzmielinę na pniu i wtedy ładnie się zagęczsza jak się chce mieć kulkę
Nigra chyba? bo było napisane śliwa wiśniowa
W 2010
W 2011
W 2012
Tnę wszystko co wychodzi poza obręb owalnego kształtu i jeszcze skracam jakieś pół metra nadając ładny kształt, zależy mi żeby była bardziej smukła dlatego tnę też gałęzie boczne.
Jeśli nie chcesz nie musisz, a jaką masz odmianę?
Nigra zdecydowanie większa od Pisardii, ja tnę w celu zagęszczenia i żeby ją trochę wyhamować ze wzrostem bo rośnie bardzo szybko,
Podobno powinno się po kwitnieniu, ale ja nie wiedząc o tym przed ciachałam i też jej nic nie było- wada tego była taka że słabo kwitła, więc najlepiej to pierwsze rozwiązanie zastosować, dość mocno, nadając pożądany kształt, później jeszcze raz ok lipca, żeby nie za późno bo wypuści nowe i zmarzną. Przyznam się, że do terminów nie przywiązję aż tak bardzo wagi, ona odporna jest i jak za bardzo rozczochrana już mi się wydaje to wtedy ciacham. Czy twoja jest szczepiona na pniu? bo jeśli tak to te zdecydowanie wolniej rosną i ciacham je bardzo delikatnie. Zaraz pokażę moje w przestrzeni lat, poszukam
To ci dobre, na ogrodowisku to o wszystkim można się dowiedzieć, melduję że musztardę sobie dziś kupiłam
Słoiczek mam...haha jakby kto potrzebował
A w home&you jakoś wyprzedaży nie zauważyłam, u mnie to chyba bardziej rozgarnięci są i wszystko wykupują, kurczak pieczony, ogrodowisko czytają czy jak....no nic czekam na następną wyprz....
Witaj Gosiu Pięknie u Ciebie. Zamiast migdałka posadziłaś śliwę wiśniową. Wygląda ślicznie ale musisz wziąć pod uwagę to, że ona rośnie jak szalona. U mnie to duże drzewo, które rodzi co roku smaczne owoce. Na początku bałam się spróbować Od jakiegoś czasu tnę ją solidnie, ponieważ wchodzi do sąsiadów. U jej stóp posadziłam białego powojnika. Miał za zadanie rozświetlić koronę ale jak się okazało "pognał" do samego czubka i kwiaty oglądam z piętra Na wiosnę przesadzę go w inne miejsce. Pozdrawiam
To mnie zaskoczyłaś z tymi owocami, nie wiedziałam, że one owocują, a że jeszcze jadalne to już w ogóle. Ja mam tam szczepioną na pniu odmianę Pissardii, jest mniejsza niż Nigra. Będę ją mocno cięła, bo chcę mieć gęstą kulkę. Dzięki za nowe informacje.
Ojej, ja myslałam, że śliwy wiśniowej sie nie przycina...
I nie cięłam....
To powinnam? I ile?I kiedy- w marcu?
/img]
Halo widzę ,że podobnie planujemy te ostetni spędzić... a ja wolę łiskacza.. Ale posty asahi dopisałam do listy koniecznych zakupów, wielkie dzięki
Teraz dojrzałam ,że na tej rabacie , gdzie ta piękna sosna masz szyszki ślicznie.. !! Ps ... Ileś Ty je zbierała ??
Nawet nie pytaj....
W zeszłym roku robiłam odpoczynek, ale tak chwalicie, że znowu na wyprawę po parę worków będę musiała pójść
A tak na serio kilka reklamówek to nawet widać nie było jak rozsypałam, ich objętość się zwiększa jak jest ciepło i wtedy najładniej wyglądają, koło ma śr. 3m więc było co wypełniać
Hahah.....dokładnie skąd ja to znam, człowiek się narobi a tu zamiast pochwały jeszcze krytyka, dobrze że my wiemy co w trawie piszczy, ja się jakoś do tego nie mogę przyzwyczaić, ale nie biorę sobie już do serca, bo wiem jaka prawda jest. Wiadomo każdy inaczej lubi, nawet na ogrodowisku to widać, ale nikt nikogo nie krytykuje, tylko doradza i chwali jak jest za co i dlatego wszyscy tu tacy szczęśliwi są.
Dzięki, z tym szwagrem to mnie rozbawiłaś bo z nam to z autopsji
Giza- dzięki dzięki, cieszę się, że się podoba, zwłaszcza że ja raczej z tych mało wierzących w siebie, więc noszę się zawsze ze swoimi pomysłami trochę zanim zapodam eMowi, dalsza rodzinka ogólnie krytykowała pomysł, dobrze że się nie dałam
Pewnie, grunt, to się nie dać! Po zmianach dom nabrał charakteru " dworkowatego", eleganckiego. To jak postawienie kropki nad "i". Idealnie.
Gadaniem się nie daj zwieść, ufaj intuicji, bo - jak widać- ją masz! Jak cholera! Ale Ci jej zazdroszczę, bo ja niestety....hmmm...no, noga jestem
Ale tez się nie daję ględzeniu rodziny ( przoduje w tym mój szwagier, który nigdy nie chwali, a jak widzi zmianę, to twierdzi, że " wtedy mu się podobało, teraz jest do bani". Gdybym nie widziała jego mieszkania, to bym się przejmowała a tak....śmieję sie i tyle Bo w końcu, " my home is my castle" i nikomu nic do tego. A ja kocham zmiany
Ale ci dobrze, to ty wielgachne zakupy będziesz robiła wiosną, ładnie to wygląda .
W katalogu szkółkarskim gęstość sadzenia tuji aureospicata to od 0,8-1 m, a co do świerków to nie podali, trzeba może Danusię zapytać, albo Sylwię.