Dziś od rana powitała nas piękna słoneczna pogoda, ruszyliśmy do lasu na grzyby, nawet więcej niż trochę udało się zebrać, część odgotowana, reszta się suszy, zapach w całym domu
późnym popołudniem ochłodziło się nie co ale nie przeszkadzało to żeby popatrzeć na ogród i po planować zmiany, które są nieuniknione do wykonania jeszcze jesienią.
Słoneczko ładnie podświetlało kwiatuszki
Sadziec
Angel limki Ci naprawdę wyrosły spore, na początku chyba najwięcej widać w ich przyrostach (przez pierwsze dwa lata )
Wanilki bardzo ładne duże, ja mam jedną którą podejrzewam ,że to vanilka też na pniu, a miała być limka. I wiesz co? Moja też przyjmuje płaczący pokrój, ale moja jest mniejsza.
Na zdjęciach dojrzałam jeszcze coś jakby szałwia i rozchodnik bordowy. A "fontanna" za vanilką po potffór przecie ale piękny potffór
Miło mi czytać takie słowa od kogoś kto również lubi ładnie dekorować swój ogród.
W donicy rzeczywiście mam Pegasusa, jest u mnie pierwszy rok i z pewnością nie ostatni. Co prawda jest z nim trochę zachodu, bo wczesną wiosną trzeba latać z doniczkami, żeby go przymrozki nie zmroziły. Mimo wszystko w donicach ładnie się prezentuje i na przyszły rok na pewno też wysieję.
Dziękuję za pochwałę moich dekoracji czasem zastanawiam się, czy nie mam ich za dużo. W altanie siedzi się dość przyjemnie jest w zaciszu i ładnie przebija się zachodzące słońce przez gałęzie wielkich świerków. Niektóre różyczki kwitną, ale jest ich niewiele.