byłoby ją widać z domu , ale w podwórku jeszcze las drzew owocowych sadzonych przez babcię i już spory orzech włoski co skutecznie ten obrazek zasłaniają w sezonie.
Zdjęcie, które zacytowałaś jest robione z boiska chłopaków w zbliżeniu.
Tek to zima 2016 jeszcze bez śniegu a tu już z mrozem
czerwiec tego roku
16 lipiec tego roku bez zbliżenia z tego samego miejsca
widać , że już świetność za nią bo kwitnące zaczyna przesłaniać mietlica, która przyszła z ugoru sąsiada
w zbliżeniu wygląda wtedy tak
W zakątku leśnym same brzozy, miłorzęby tam gdzie czarne kropy, z tym że tego najdalszego posadziłabym najchętniej przy warzywniku albo w ogóle z niego zrezygnowała (wiadomo, że warzywnika zacieniać nie należy)
Na grujecznika i ambrowca w tej sytuacji miejsca nie widzę